Dni Maduro są policzone? Amerykański senator wprost

1 tydzień temu 14

Wenezuela i Stany Zjednoczone znów na pierwszych stronach światowych serwisów informacyjnych. W czwartek prezydent Wenezueli Nicolas Maduro w rozmowie z CNN zaapelował do Amerykanów o jedność na rzecz pokoju w obu Amerykach. Tymczasem z Waszyngtonu płyną zdecydowanie odmienne sygnały - wpływowy senator republikanów Lindsey Graham powtórzył, że szybkie odejście Maduro to najlepsze rozwiązanie zarówno dla Wenezueli, jak i USA. W czwartek szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił natomiast rozpoczęcie operacji "Południowa Włócznia". Celem ma być walka z "narkoterrorystami" na Zachodniej Półkuli.

  • Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro ostrzegł USA przed angażowaniem się w kolejny długotrwały konflikt zbrojny.
  • Prezydent Wenezueli podkreślił, że zależy mu na pokojowym zarządzaniu krajem, ale nie odpowiedział wprost na pytanie o obawy przed agresją USA.
  • Napięcia między Caracas a Waszyngtonem rosną po wysłaniu przez USA okrętów wojennych na Karaiby; oficjalny powód to walka z przemytem narkotyków.
  • Pentagon ogłosił rozpoczęcie operacji "Południowa Włócznia" przeciwko "narkoterrorystom" w regionie.
  • Chcesz być na bieżąco? Wejdź na rmf24.pl.

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro wprost ostrzegł Stany Zjednoczone przed angażowaniem się w kolejny długotrwały konflikt zbrojny. Zjednoczmy się dla pokoju Ameryk. Koniec z niekończącymi się wojnami. Nie dla kolejnej Libii, nie dla kolejnego Afganistanu - apelował wenezuelski przywódca. Zapytany o przesłanie dla Donalda Trumpa, odpowiedział krótko: "Tak, pokój, tak, pokój". Nie odpowiedział jednak wprost na pytanie o obawy przed ewentualną agresją ze strony USA. Podkreślił jedynie, że zależy mu na pokojowym rządzeniu krajem.

Wypowiedzi Maduro pojawiły się w momencie narastających napięć na linii Caracas-Waszyngton. Stany Zjednoczone wysłały do regionu Karaibów okręty wojenne, tłumacząc to walką z przemytem narkotyków. Oficjalnie Waszyngton zapewnia, że chodzi o zatrzymanie transportów nielegalnych substancji do USA. Caracas natomiast przekonuje, że działania Amerykanów to pretekst do próby obalenia władz Wenezueli.

W czwartek szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił rozpoczęcie operacji "Południowa Włócznia". Celem ma być walka z "narkoterrorystami" na Zachodniej Półkuli. Jak poinformowała stacja CNN, w ostatnich dniach amerykańskie siły zbrojne przeprowadziły już dwudziesty atak na łodzie podejrzane o przemyt narkotyków. W wyniku tych działań zginęło dotąd 80 osób.

Sprawę ostro komentuje senator Lindsey Graham, bliski sojusznik Donalda Trumpa. W serwisie X napisał, że Trump traktuje Maduro jako "nieprawowitego lidera, którego dni są policzone". Graham nie szczędził ostrych słów. "Nie uważam Maduro za prawowitego lidera, lecz za przemytnika narkotyków, który został oskarżony przed amerykańskimi sądami" - stwierdził. Senator odwołał się także do historii, przypominając amerykańską interwencję w Panamie w 1989 roku, która zakończyła rządy Manuela Noriegi.

"Na naszym podwórku jest narkotykowy kalifat, na który składa się Wenezuela, Kolumbia i Kuba. Im szybciej Maduro odejdzie, tym lepiej dla narodów Wenezueli i Stanów Zjednoczonych" - podsumował Graham.

Przeczytaj źródło