Do kolejnego niepokojącego incydentu doszło w niemieckiej przestrzeni powietrznej. Jak informuje agencja dpa, w środę późnym wieczorem na lotnisku w Hanowerze na północy kraju na 45 minut został wstrzymany ruch lotniczy. Powodem takiej decyzji było "zagrożenie dronowe".
- Więcej aktualnych informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej rmf24.pl.
Decyzja o wstrzymaniu ruchu lotniczego zapadła po zaobserwowaniu drona w okolicy przemysłowej w pobliżu lotniska. Obiekt dostrzegł pilot jednego z lądujących samolotów.
W sumie trzy samoloty zostały przekierowane na inne lotniska. Pozostałe maszyny lądowały i startowały z opóźnieniem. Jest to kolejna taka sytuacja w Niemczech w ostatnim czasie.
W niedzielę wieczorem na godzinę zawieszono ruch na lotnisku w Bremie po zaobserwowaniu w pobliżu bezzałogowca, zaś w piątek na dwie godziny wstrzymało połączenia lotnisko w Berlinie. Przed miesiącem podobne zakłócenia wystąpiły na lotnisku w Monachium.
Taktyka niemieckiego wojska polega na nie strącaniu dronów. Inspektor generalny Bundeswehry Carsten Breuer w udzielonym niedawno wywiadzie redakcji RND opowiedział się za unikaniem zestrzeliwania dronów w niemieckiej przestrzeni powietrznej.
Chodzi o to, by ograniczyć użyteczność dronów przeciwnika. Oczywiście można to osiągnąć, zestrzeliwując je. Wtedy pojawia się jednak problem, bo trafiony dron spada gdzieś na ziemię, podobnie jak amunicja - mówił.
Podkreślił natomiast, że Niemcy stawiają na inne technologie, w tym elektroniczne zakłócanie ich kursu. Do kwestii problemów Berlina z bezzałogowcami odniósł się także minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Rosyjskie drony w niemieckiej przestrzeni powietrznej nie powinny zaskakiwać - ocenił.

1 dzień temu
4





English (US) ·
Polish (PL) ·