Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Jeszcze przecież nie tak dawno temu europejski oddział Forda był jednym głównych rozgrywających w naszej części świata. Fiesta, Focus i Mondeo wiodły prym w swoich segmentach. Dzisiaj dwóch z tych modeli już na rynku nie ma, a Focus pożegna się z nami jeszcze w tym roku. W międzyczasie z oferty zniknęły jeszcze inne, swego czasu popularne, samochody. Choćby Ka czy S-Max.
Ford Mondeo 2.0 TDCiIgor Kohutnicki / Auto Świat
Problemy widać w liczbach. Raport ACEA pokazuje, jak osłabł Ford w Europie
Ford przechodzi trudny okres. Firma znalazła się w sytuacji, gdzie jej oferta ogranicza się niemal wyłącznie do crossoverów. Elektryki stworzone we współpracy z Volkswagenem, Explorer i Capri, nie odniosły sukcesu (jeszcze?). To wszystko odbija się na wynikach sprzedaży — w pierwszych pięciu miesiącach 2024 r. dostarczono tylko 185 tys. 404 pojazdy, a to spadek o 1,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku.
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) podało także, że udział Forda w europejskim rynku skurczył się do 3,3 proc., podczas gdy Toyota kontroluje aż 6,6 proc. rynku. W Polsce Toyota to prawdziwy dominator, ale w Europie aż tak potężnej pozycji. Forda na pewno bardzo martwi, że Japończycy aż tak odskoczyli.
Przeczytaj także: ASO wyceniło naprawy na 23 tys. zł. Pokazaliśmy je diagnoście: "Tu nic nie jest zepsute"
Ford zmieni strategię. Będą nowe modele dla Europejczyków
W odpowiedzi na spadającą sprzedaż, Ford zapowiada zmiany. Pojawić się mają zupełnie nowe, skrojone z myślą o Europie, modele. To nie byle plotka czy domysły. Informacje te przekazał Christoph Herr, dyrektor zarządzający Forda w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, podczas wideokonferencji z dealerami.
Choć Ford nie potwierdził jeszcze oficjalnie planów dotyczących nowych modeli, niemiecka gazeta "Automobilwoche" podaje, że dealerzy pozytywnie przyjęli zapowiedź. — To ogromna ulga. Potrzebujemy nowych modeli, nie tylko elektrycznych — powiedział jeden z dealerów, cytowany przez gazetę. Inny dodał: — Kochamy tę markę — jest częścią Europy i powinna nią pozostać.
Ford trochę się ostatnio miota. Jakiś czas temu Jim Farley, prezes Forda, przyznał, że firma celowo odeszła od produkcji "nudnych samochodów", chcąc skupić się na kultowych produktach, które przynoszą większe zyski. Mustang, Bronco, Ranger Raptor... każdy z nich jest wspaniałym samochodem, ale skupienie się tylko na takich autach może być bolesne dla marki, która kiedyś bazowała na dużej sprzedaży.
Ford Bronco 2.7 V6 Outer BanksMaciej Brzeziński / Auto Świat
Nowe modele: spalinowe czy elektryczne? Ford analizuje rynek
Ford wycofał się z wcześniejszego planu wprowadzenia wyłącznie samochodów elektrycznych w Europie do 2030 r. Co więcej, słaba sprzedaż dwóch elektrycznych modeli pokazuje trudności w zdobyciu tego segmentu rynku. Modele te, produkowane w fabryce Forda w Kolonii, mierzą się z ograniczonym popytem, co zmusiło firmę do zaakceptowania dobrowolnych zwolnień pracowników.
Nowe modele, które mają pojawić się w ofercie, prawdopodobnie będą wyposażone w silniki spalinowe, przynajmniej na jakiś czas.
Ford Capri 2025Ford
A co słychać w USA? Podobna strategia
Na rynku amerykańskim firma również wycofała kilka modeli, w tym Fiestę, Focusa, Fusiona i Taurusa. Zdaniem Jima Farleya, powodem tej decyzji był brak opłacalności produkcji tych samochodów, mimo ich popularności wśród klientów. Ford koncentruje się na pojazdach, które wpisują się w nową strategię marki — bardziej charakterystycznych i dochodowych.
Nowa strategia Forda może zwiastować zmiany w ofercie zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Dla dealerów oznacza to szansę na nowe samochody. Będą... mieli co sprzedawać.