"Skuteczna profilaktyka wymaga twarzy, które młodzież zna - świadomie angażujemy wpływowe, również kontrowersyjne osobowości" - przekazała Fundacja Chaber Polski w oświadczeniu dotyczącym udziału Damiana "Stiflera" Zduńczyka w kampanii społecznej "Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy".
Kampania - jak informują jej inicjatorzy - ma na celu przeciwdziałanie przemocy rówieśniczej w przestrzeni cyfrowej, edukowanie młodych ludzi, nauczycieli i rodziców oraz budowanie bezpiecznego, empatycznego środowiska online.
W konferencji inaugurującej kampanię wziął udział Damian "Stifler" Zduńczyk, kontrowersyjny uczestnik programu "Warsaw Shore".
Fundacja Chaber Polski odniosła się do sprawy w oświadczeniu przekazanym w piątek PAP.
"Do promowania idei cyberbezpieczeństwa nasza Fundacja świadomie angażuje wpływowe - a w niektórych przypadkach również kontrowersyjne - osobowości medialne, które realnie docierają do młodych ludzi" - wskazały podpisane pod oświadczeniem prezes fundacji Marlena Wilbik i koordynatorka projektu Małgorzata Janus.
"Wierzymy, że skuteczna profilaktyka wymaga autentycznego języka i twarzy, które młodzież naprawdę zna i rozumie - dodały.
Przedstawicielki fundacji podkreśliły, że decyzję o zaproszeniu Damiana Zduńczyka podjęła "z pełnym przekonaniem".
"Zależało nam, aby w kampanii zabrzmiał głos osoby, która zna z autopsji mechanizmy hejtu, doświadczyła jego skutków i potrafi o tym mówić szczerze, bez moralizowania. Pan Damian Zduńczyk w swoich wypowiedziach dzieli się osobistą historią - mówi o błędach, konsekwencjach i o tym, jak ważna jest refleksja i zmiana w świecie mediów społecznościowych. Podkreślamy przy tym, że nie jest autorytetem dla młodzieży w tradycyjnym sensie, ale jego doświadczenie - z tzw. hejtem w Internecie - czyni go wiarygodnym głosem w sprawach cyberprzemocy" - wskazano w oświadczeniu fundacji.
Jak przyznały reprezentantki Fundacji, przeszłość Damiana Zduńczyka "budzi kontrowersje", jednak - ich zdaniem - "największą siłę mają szczere historie ludzi, którzy potrafili się zmienić".
Dodały, że Zduńczyk od dłuższego czasu "konsekwentnie pracuje nad sobą - zrezygnował z alkoholu, prowadzi aktywny tryb życia, a swoją drogę opisał w książce".
"To dowód, że jego postawa jest autentyczna, a nie wizerunkowa (...). Jesteśmy przekonani, że tak wpływowy influencer, jak pan Damian Zduńczyk (480 500 obserwujących na Instagramie), skutecznie dotrze do młodzieży, formułując przekaz jej językiem" - podsumowała Fundacja.
Fundacja Chaber Polski informowała, że realizuje kampanię "Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy" na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej.
Ministra edukacji Barbara Nowacka w czwartek na portalu X zaznaczyła jednak, że MEN nie zleciło takiej kampanii.
"Jej 'kształt' i 'twarz' uważam za co najmniej niedobry i niemądry pomysł" - napisała szefowa MEN. "Napisaliśmy do fundacji (która jako jeden z beneficjentów konkursu 'Młodzi Obywatele' dostała wsparcie na przeciwdziałanie cyberprzemocy) o natychmiastowe usunięcie nieprawdziwych informacji. O refleksję i zdrowy rozsądek apelujemy również. Bo tego ewidentnie zabrakło" - dodała.
Resort edukacji poinformował, że wezwał fundację odpowiedzialną za projekt "Sieci na dzieci: stop cyberprzemocy" do usunięcia Zduńczyka z kampanii.
Damian "Stifler" Zduńczyk w 2015 r. wystąpił w trzeciej edycji programu "Warsaw Shore. Ekipa z Warszawy", którego uczestnicy mieszkali razem, nawiązywali związki, pili alkohol i uczestniczyli w imprezach. Na profilu na Instagramie "Stiflera" obserwuje go 425 tys. osób. Od lat wzbudza emocje swoim wulgarnym zachowaniem.
W książce "Kryształowy chłopak" celebryta opowiadał m.in. o zażywaniu narkotyków w przeszłości i pierwszym razie, który odbył z prostytutką.
Od pewnego czasu stara się zmienić swój wizerunek. W mediach społecznościowych coraz częściej porusza tematy zdrowia psychicznego, rozwoju osobistego i trudnych doświadczeń z przeszłości.

1 tydzień temu
12




English (US) ·
Polish (PL) ·