Gest, którego nie było? Internet podzielony po zachowaniu Igi Świątek w Rijadzie

5 dni temu 19

Przegrana z Jeleną Rybakiną była dla Igi Świątek bolesna, ale nie sam wynik meczu wzbudził największe emocje. Po ostatniej piłce uwagę kibiców przykuł gest - a właściwie jego brak. Czy Polka naprawdę zignorowała sędzinę? W sieci rozpętała się burzliwa dyskusja o granicach sportowych emocji i szacunku.

Frustracja po porażce. Mecz, który wymknął się spod kontroli

To nie był dzień Igi Świątek. Polka przegrała w trzech setach z Jeleną Rybakiną w drugim meczu fazy grupowej WTA Finals w Rijadzie. Choć zaczęła od wygranego seta 6:3, później jej gra się posypała. 

W tym roku Iga Świątek grała z Jeleną Rybakiną cztery razy i cztery razy wygrała. Piąte zwycięstwo z rzędu zdawała się mieć na wyciągnięcie ręki - podczas WTA Finals w Rijadzie pokonała Kazaszkę 6:3 w pierwszym secie, ale wtedy się zacięła. A później im mocniej się frustrowała, tym bardziej była bezradna  - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.

Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 1:6, 0:6, a Świątek znacząco skomplikowała sobie drogę do półfinału. Jednak tym razem to nie statystyki ani błędy w grze stały się głównym tematem rozmów. To, co wydarzyło się po ostatniej piłce, wzbudziło prawdziwą burzę - nie na korcie, ale w internecie.

„Brak szacunku” czy nieporozumienie? Fani reagują na zachowanie Igi

Kamery WTA uchwyciły moment zakończenia meczu, w którym Rybakina podchodzi do sędziny, by uścisnąć jej dłoń. Świątek natomiast odwróciła się i ruszyła prosto w stronę swojej ławki. To wystarczyło, by ruszyła fala komentarzy. 

Świątek nie podała ręki sędziemu - pisał dziennikarz Jose Morgado. 

W mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki wpisów krytykujących zachowanie Polki.

ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski wróci szybciej, niż wszyscy myśleli? Nowe informacje

Jakże niegrzecznie jest nie uścisnąć dłoni sędziemu

Rozumiem, że jesteś na siebie zła, ale sędzia nie ma nic wspólnego z twoimi forhendami, które posyłałaś na Marsa. To po prostu brak szacunku. Możesz się wściekać, ile chcesz, ale szanuj zasady gry - pisali sfrustrowani fani. 

Bloger tenisowy „Pavvy G” również dodał:

Iga Świątek nie lubi przegrywać, szczególnie w tak upokarzający sposób. Dziś nie podała ręki sędziemu ani nie zwróciła się w jego stronę.

Głos obrony i nadchodzący rewanż

Nie wszyscy internauci przyłączyli się jednak do fali krytyki. Część fanów zwracała uwagę, że Polka mogła podziękować sędzinie później, już po odłożeniu rakiety - poza zasięgiem kamer. 

Uścisnęła dłoń arbitrowi, po tym jak odłożyła rakietę.

Zawsze szukacie dram - pisali użytkownicy, próbując ostudzić emocje. 

Ich zdaniem Świątek padła ofiarą zbyt szybkich osądów i medialnej przesady, która z drobnego gestu uczyniła temat dnia.

Tymczasem dla samej tenisistki emocje wokół zachowania po meczu to tylko jeden z problemów. Przed Świątek ostatnie spotkanie fazy grupowej - z Amandą Anisimovą. Obie panie mają już bogatą historię pojedynków: Polka wygrała z Amerykanką w finale Wimbledonu bez straty gema, ale przegrała w ćwierćfinale US Open 6:4, 6:3. Teraz stawką będzie awans i odbudowanie nadszarpniętego wizerunku. Mecz ma odbyć się w środę, 5 listopada, a kibice z pewnością będą przyglądać się nie tylko grze, ale i gestom po ostatniej piłce.

Liga Mistrzów - tabela rozgrywek

Reklama

Przeczytaj źródło