Przegrana z Jeleną Rybakiną była dla Igi Świątek bolesna, ale nie sam wynik meczu wzbudził największe emocje. Po ostatniej piłce uwagę kibiców przykuł gest - a właściwie jego brak. Czy Polka naprawdę zignorowała sędzinę? W sieci rozpętała się burzliwa dyskusja o granicach sportowych emocji i szacunku.
Frustracja po porażce. Mecz, który wymknął się spod kontroli
To nie był dzień Igi Świątek. Polka przegrała w trzech setach z Jeleną Rybakiną w drugim meczu fazy grupowej WTA Finals w Rijadzie. Choć zaczęła od wygranego seta 6:3, później jej gra się posypała.
W tym roku Iga Świątek grała z Jeleną Rybakiną cztery razy i cztery razy wygrała. Piąte zwycięstwo z rzędu zdawała się mieć na wyciągnięcie ręki - podczas WTA Finals w Rijadzie pokonała Kazaszkę 6:3 w pierwszym secie, ale wtedy się zacięła. A później im mocniej się frustrowała, tym bardziej była bezradna - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 1:6, 0:6, a Świątek znacząco skomplikowała sobie drogę do półfinału. Jednak tym razem to nie statystyki ani błędy w grze stały się głównym tematem rozmów. To, co wydarzyło się po ostatniej piłce, wzbudziło prawdziwą burzę - nie na korcie, ale w internecie.
„Brak szacunku” czy nieporozumienie? Fani reagują na zachowanie Igi
Kamery WTA uchwyciły moment zakończenia meczu, w którym Rybakina podchodzi do sędziny, by uścisnąć jej dłoń. Świątek natomiast odwróciła się i ruszyła prosto w stronę swojej ławki. To wystarczyło, by ruszyła fala komentarzy.
Świątek nie podała ręki sędziemu - pisał dziennikarz Jose Morgado.
W mediach społecznościowych pojawiły się dziesiątki wpisów krytykujących zachowanie Polki.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski wróci szybciej, niż wszyscy myśleli? Nowe informacje
Jakże niegrzecznie jest nie uścisnąć dłoni sędziemu
Rozumiem, że jesteś na siebie zła, ale sędzia nie ma nic wspólnego z twoimi forhendami, które posyłałaś na Marsa. To po prostu brak szacunku. Możesz się wściekać, ile chcesz, ale szanuj zasady gry - pisali sfrustrowani fani.
Bloger tenisowy „Pavvy G” również dodał:
Iga Świątek nie lubi przegrywać, szczególnie w tak upokarzający sposób. Dziś nie podała ręki sędziemu ani nie zwróciła się w jego stronę.
Głos obrony i nadchodzący rewanż
Nie wszyscy internauci przyłączyli się jednak do fali krytyki. Część fanów zwracała uwagę, że Polka mogła podziękować sędzinie później, już po odłożeniu rakiety - poza zasięgiem kamer.
Uścisnęła dłoń arbitrowi, po tym jak odłożyła rakietę.
Zawsze szukacie dram - pisali użytkownicy, próbując ostudzić emocje.
Ich zdaniem Świątek padła ofiarą zbyt szybkich osądów i medialnej przesady, która z drobnego gestu uczyniła temat dnia.
Tymczasem dla samej tenisistki emocje wokół zachowania po meczu to tylko jeden z problemów. Przed Świątek ostatnie spotkanie fazy grupowej - z Amandą Anisimovą. Obie panie mają już bogatą historię pojedynków: Polka wygrała z Amerykanką w finale Wimbledonu bez straty gema, ale przegrała w ćwierćfinale US Open 6:4, 6:3. Teraz stawką będzie awans i odbudowanie nadszarpniętego wizerunku. Mecz ma odbyć się w środę, 5 listopada, a kibice z pewnością będą przyglądać się nie tylko grze, ale i gestom po ostatniej piłce.
Liga Mistrzów - tabela rozgrywek
Reklama

5 dni temu
19

![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·