Głos z Budapesztu. Ziobro tajemniczo o swoich planach

7 godziny temu 5

"W tej chwili wszystkiego o swoich zamierzeniach mówić nie będę, a o tym, jakie będę podejmował działania, będę informował w miarę upływu czasu" - powiedział w sobotę były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. "Nie będą wpisywały się w scenariusz Tuska i sprawią, że w przyszłości będą dla nich z tego problemy większe niż mniejsze" - dodał poseł PiS, któremu Sejm uchylił w piątek immunitet.

  • Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze i zgodził się na jego zatrzymanie w związku z zarzutami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości.
  • Ziobro przebywa obecnie w Budapeszcie. Zapowiedział, że będzie informował o swoich działaniach "w miarę upływu czasu".
  • Polityk twierdzi, że proces wobec niego to efekt fałszywych zarzutów i wskazuje na rzekome wpływy Donalda Tuska w organach ścigania.
  • Zapewnia, że nie uciekł z Polski, a wyjazd do Budapesztu był zaplanowany i znany mediom.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl

Sejm uchylił w piątek immunitet posłowi Prawa i Sprawiedliwości, byłemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić Prokuratura Krajowa, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS. Wykonanie postanowienia o zatrzymaniu powierzono funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Polityka PiS nie ma w kraju, przebywa w Budapeszcie.

Ze stolicy Węgier połączył się w sobotę ze słuchaczami Radia Maryja. Zapytany na antenie o to, czy rozważa możliwość ubiegania się o azyl polityczny, powiedział, że o tym, jakie będzie podejmował działania, będzie informował "w miarę upływu czasu".

Prosił o zrozumienie, gdyż - jak powiedział - audycji słuchają "nie tylko osoby życzliwe, ale i ludzie, którzy - w jego ocenie - są przestępcami i pełnią ważne funkcje w organach ścigania i wymiarze sprawiedliwości, wykonując polecenia (premiera Donalda) Tuska, m.in. formułując tak fałszywe zarzuty rodem, można powiedzieć, z czasów lat 50., kiedy za niewinność ludzi oskarżano".

"W tej chwili wszystkiego o swoich zamierzeniach mówić nie będę. Będę podejmował rozmaite działania prawne i polityczne, takie, które uznam, że będą skuteczne w walce z tymi złymi ludźmi i na pewno nie będę dawał sobie zamknąć ust" - zaznaczył Ziobro.

Były szef MS podkreślił, że kłamstwem jest to, że uciekł z Polski, a cały proces w jego sprawie został uruchomiony wtedy, kiedy przebywał już w Budapeszcie. Zaznaczył, że został zaproszony do Budapesztu wiele tygodni temu i przed wyjazdem powiedział o tym w mediach i było o tym głośno.

"Teoretycznie nie powinni być zaskoczeni. Okazuje się, że i tę sprawę zawalili. Pewnie gdyby zrobili to w innym terminie, byłbym w Polsce, w polskim Sejmie i zapewne zrealizowaliby skutecznie całe swoje przedsięwzięcie" - dodał Zbigniew Ziobro.

Poseł PiS zapewnił, że będzie informował o działaniach, jakie będzie podejmował, ale będą to takie działania, które "nie będą wpisywały się w scenariusz Tuska i które sprawią, że w przyszłości będą dla nich z tego problemy większe niż mniejsze".

Wcześniej, w oświadczeniu na X, Ziobro wyraził opinię, że premier Donald Tusk prowadzi "igrzyska bezprawia z polowaniem". Zdaniem polityka, takie postępowanie ma za zadanie "medialnie wyciszyć kryzys w onkologii".

Przeczytaj źródło