Książę Harry (40 l.) od czasu Megxitu jest posądzany o to, że prowadzi życie w cieniu przebojowej żony, której ambicje wyznaczają rytm życia rodziny. Media, szczególnie brytyjskie, twierdzą, że coraz rzadziej się uśmiecha i sprawia wrażenie nieszczęśliwego. Z tym plotkami młodszy syn króla Karola III postanowił rozprawić się podczas wizyty w Ukrainie, podczas której towarzyszyli mu dziennikarze.
Książę Harry, po trwającym prawie godzinę spotkaniu z tatą, królem Karolem III w Clarence House, udał się, przez Polskę, do Kijowa, gdzie promował założoną przez siebie fundację, pomagającą weteranom.
Organizacja, którą sam stworzył i której od lat patronuje, nie tylko organizuje co roku igrzyska sportowe dla weteranów, lecz także wspiera ich leczenie i rehabilitację. Ludzi, potrzebujących takiej pomocy są w Ukrainie, po trzech latach konfliktu, tysiące.
Podczas całej podróży księciu Harry’emu towarzyszyli dziennikarze, z którymi chętnie gawędził. Ujawnił m.in. że ogromną radość sprawiło mu spotkanie z niewidzianym od półtora roku tatą i chce, by powtarzało się to częściej. Wprost wyznał dziennikarzom, że „naprawdę musi skupić się na swoim tacie”.
Sytuacja wydaje się sprzyjająca, jak nigdy, gdyż brytyjskie media i królewscy eksperci od pewnego czasu podejrzewają, że starszy syn króla, hołubiony dotąd książę Wiliam, za bardzo skupia się rodzinie, którą założył, kosztem relacji ze schorowanym tatą. Królewska biografka, Tina Brown forsuje nawet hipotezę, jakoby spotkanie króla z Harrym mogło być motywowane chęcią udzielenia Williamowi nauczki.
Książę Harry w rozmowie z dziennikarzami odniósł się do krążących w mediach plotek, jakoby czuł się nieszczęśliwy w Kalifornii. Jak dał do zrozumienia młodszy syn brytyjskiego monarchy, cytowany przez „The Guardian”, jest odwrotnie niż ludzie podejrzewają:
„Z niektórych mediów można dowiedzieć się, że jestem przygnębiony lub że się nie uśmiecham. To wynika z opinii ludzi, którzy myślą, że wiedzą, co myślę i jak się czuję. Mylą się. Podejrzewam, że część brytyjskiej prasy chce wierzyć, że jestem nieszczęśliwa, ale tak nie jest. Jestem bardzo szczęśliwa z tego, kim jestem i lubię życie, jakie prowadzę”.
Jak dał do zrozumienia książę Harry, jeśli czasem zdarza mu się sprawiać wrażenie przygaszonego, to powodem nie jest to, że nie lubi swojego życia, tylko to, że inni wytrwale starają się mu je obrzydzić:
„W ciągu ostatnich czterech lat z pewnością musiałem zmierzyć się z wieloma bardzo stresującymi wydarzeniami. Niepewność i stres związany z procesem sądowym oraz odkrywaniem pewnych rzeczy były naprawdę, naprawdę bolesne”.
Jak daje do zrozumienia książę Harry, jego żona, Meghan bardzo go wspiera, a przed jego wyjazdem udzieliła mu cennej rady:
„Powiedziała: „Po prostu trzymaj się prawdy”. To jest to, o czym zawsze pamiętam. Zawsze. Zresztą, kto byłby na tyle głupi, by kłamać? To pochłania za dużo czasu i wysiłku. Wiem, że szczerość niektórych denerwuje i jest sprzeczna z obowiązującą narracją. Moja książka to była seria poprawek do historii, które już się ukazały. Jeden punkt widzenia został już przedstawiony i należało go sprostować. Wciąż nie mogę uwierzyć, że wyrzuciłem z siebie to wszystko. To był trudny przekaz, ale zrobiłem to najlepiej, jak potrafiłem. Mam czyste sumienie”.
Jak wiadomo, treści zawarte w książce „Ten drugi” pogłębiły rozłamy w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Harry’emu zarzucano upór, który nie pozwala mu chodzić na kompromisy. Jak wyjaśnił:
„To nie upór, tylko posiadanie zasad. Nie chodzi o zemstę, a o odpowiedzialność. Nie da się osiągnąć pojednania, dopóki nie pozna się prawdy”.
Książę Harry w Ukrainie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Jak donosi „The Guardian”, z wielu stron słyszał pochwały za to, że, nie przejmując się opiniami, po prostu robi swoje. Zareagował błyskawicznie:
„Wiecie kto jeszcze tak postępował? Moja mama…”
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Książę Harry pozwał brytyjski rząd i przegrał. Finał głośnej sprawy

1 miesiąc temu
26







English (US) ·
Polish (PL) ·