Historia motorsportu. British Racing Green i Ferrari Red. Międzynarodowe Barwy Wyścigowe

6 dni temu 7

W świecie, w którym barwy bolidów Formuły 1 zmieniają się z sezonu na sezon pod dyktando sponsorów, a producenci samochodów tworzą coraz bardziej wymyślne palety lakierów, dwa kolory pozostają niezmiennymi ikonami. Jak to się stało, że British Racing Green i Rosso Corsa zapisały się na zawsze na kartach historii?

Kolory British Racing Green i Ferrari Red to nie są zwykłe odcienie zieleni i czerwieni. To barwy i równocześnie symbole, namalowane na kartach historii motoryzacji wraz z duchem rywalizacji. Są one dziedzictwem epoki, w której samochody nie miały logotypów potężnych firm, a były malowane w barwach narodowych, tym samym reprezentując na torze potęgę inżynierską całych krajów. Aby zrozumieć, dlaczego Aston Martin z dumą powrócił do głębokiej zieleni, a serce każdego fana Ferrari bije szybciej na widok intensywnej czerwieni, musimy cofnąć się do początków międzynarodowego motorsportu, zaczynając od najważniejszego – zieleń jest historyczną, narodową barwą Wielkiej Brytanii, a czerwień słonecznych Włoch. To właśnie te kraje, wraz z ponad stuletnią tradycją tych kolorów ukształtowały obecną formę motorsportu.

U źródeł tradycji. Puchar Gordona Bennetta i narodowe barwy

Zanim na bolidach pojawiły się logotypy sponsorów, a o wyglądzie pojazdów decydowały obszerne działy marketingu, świat wyścigów samochodowych rządził się bardzo prostymi (ale nie mniej eleganckimi!) oficjalnymi regułami – Międzynarodowymi Barwami Wyścigowymi (International Racing Colours). W przeszłości samochód na torze był niemal “ambasadorem” swojego kraju – zwycięzcami nie byli kierowcy i producenci auta, a cały naród. System międzynarodowych został stworzony z praktycznej potrzeby identyfikacji pojazdów, pędzących po bezdrożach i prowizorycznych torach z zawrotną – jak na tamte czasy – prędkością. Numery startowe samochodów były słabo widoczne z daleka, dlatego to właśnie kolor nadwozia stał się najprostszym i najskuteczniejszym sposobem na szybką identyfikację, jakiej narodowości jest dany pojazd.

Zobacz Muzeum Samochodów Księcia Monako https://samochodem.eu/muzeum-kolekcja-samochodow-ksiecia-monako/

Regulacje i obowiązek malowania samochodów

Początki tradycji malowania samochodów na barwy narodowe sięgają przełomu XIX i XX wieku, a skodyfikowanie kolorów przypisuje się organizatorom Pucharu Gordona Bennetta, czyli ACF (Automobile Club de France), który w 1900 roku wprowadzili w regulaminie wyścigów obowiązek malowania samochodów na kolor przypisany do narodowości. Choć zawody te organizowane były do 1905 roku w łącznie, zasada została przyjęta przez poprzedniczkę dzisiejszej Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), czyli AIACR (Association Internationale des Automobile Clubs Reconnus).

Puchar ufundowany przez Jamesa Gordona Bennetta Jr., swoją drogą ekscentrycznego, amerykańskiego milionera i wydawcę, był na tamte czasy swoistymi mistrzostwami świata. Każdy kraj mógł wystawić maksymalnie trzy samochody, które musiały być w całości zbudowane z części pochodzących z danego państwa. W regulaminie zawodów znalazł się także zapis mówiący o obowiązku użycia identyfikacyjnego, przypisanego do danej narodowości koloru dla swoich pojazdów. Dzięki temu zarówno kibice, jak i sędziowie mogli w łatwy sposób określić, czy obecnym liderem wyścigu jest Francuz, czy może Brytyjczyk.

Podział barw między państwa – kto zajął kolory flag?

Logika podpowiada, że kraje powinny sięgnąć po barwy ze swoich flag narodowych. I tak też się stało w przypadku kilku czołowych nacji, które jako pierwsze zdominowały motorsport:

  • Francja – jako pionierzy motoryzacji i organizatorzy pierwszego wyścigu o Puchar Gordona Bennetta w 1900 roku, Francuzi zarezerwowali dla siebie charakterystyczny odcień niebieskiego, nazwany Bleu de France (Francuski Niebieski).
  • Niemcy – nasi sąsiedzi zdecydowali się na biel. Kolor ten w latach 30. XX wieku ewoluował w legendę “Srebrnych Strzał” (Silberpfeil). Według znanej anegdoty, przed jednym z wyścigów zespół Mercedesa, aby zmieścić się w limicie wagowym, zeskrobał z bolidów białą farbę, odsłaniając surowe, srebrne aluminium. W ten sposób narodziła się niemiecka legenda motoryzacyjna.
  • Belgia – ten kraj postawił na energetyczny żółty, bezpośrednio nawiązujący do jednego z kolorów własnej flagi.
  • Stany Zjednoczone – początkowo przypisanym kolorem dla USA był czerwony, co w późniejszych latach doprowadziło do konfliktów i niejasności. Z czasem Amerykanie zaczęli stosować kombinacje bieli i błękitu, często z czerwonymi akcentami, co ewoluowało w charakterystyczne pasy “Cunningham Stripes”.

W tym rozdaniu zabrakło jednak miejsca dla dwóch przyszłych potęg. Włochy i Wielka Brytania musiały znaleźć własną drogę, a historia, która za tym stoi, jest równie fascynująca, jak ich późniejsze głośne triumfy.

Ferrari Red (Rosso Corsa) – Włoska Dominacja. Dlaczego Ferrari jest czerwone?

Kiedy myślimy o Ferrari, z automatu widzimy czerwień, a kiedy widzimy wyścigową czerwień, nasze myśli kierują się w stronę słonecznej Italii. To połączenie jest tak silne i oczywiste, że wiele osób zakłada, iż czerwień pochodzi z włoskiej flagi. Choć oczywiście kolor ten stanowi jeden z trzech znajdujących się barw we fladze, prawda jest nieco inna. Narodowym kolorem wyścigowym Włoch został Rosso Corsa, co po włosku oznacza “Wyścigową Czerwień”. Ale dlaczego akurat ten, a nie biel lub zieleń?

Kolor Rosso Corsa został przypisany Włochom na początku XX wieku w ramach systemu barw narodowych. Dlaczego wybrano czerwień? Ponieważ była… wolna, a jednocześnie wyrazista, a samo zastosowanie koloru we włoskiej fladze nie miało większego znaczenia. Prawdziwa eksplozja popularności tego koloru nastąpiła nieco później. To właśnie włoskie marki – Alfa Romeo, Maserati, a przede wszystkim Ferrari – swoimi spektakularnymi sukcesami na torach całego świata uczyniły z Rosso Corsa symbol prędkości, pasji i technologicznej doskonałości.

Prawdziwy fundament pod legendę Rosso Corsa dało spektakularne wydarzenie z 1907 roku – wyścig Pekin-Paryż. Ten morderczy rajd na dystansie około 15 000 kilometrów przez dzikie tereny bez dróg wygrał włoski arystokrata, książę Scipione Borghese, prowadząc potężną, czerwoną Italię. Jego zwycięstwo było globalną sensacją i dowodem na technologiczną wyższość włoskiej motoryzacji. Zwycięstwo czerwonej Italii odbiło się echem na całym świecie, na zawsze łącząc kolor czerwony z odwagą, wytrzymałością i włoskim duchem zwycięstwa. To właśnie to wydarzenie sprawiło, że czerwień stała się dla Włochów kolorem narodowej dumy na torach wyścigowych.

W latach 20. i 30. XX wieku bolidy Alfy Romeo, często prowadzone przez Enzo Ferrariego (zanim sam założył własną firmę), dominowały w wyścigach Grand Prix – oczywiście w kolorze czerwonym. Kiedy po II wojnie światowej Enzo Ferrari założył Scuderię Ferrari, kontynuacja tej tradycji stała się niemal naturalna. Czerwień stała się nie tylko obowiązkiem wynikającym z regulaminu, ale także co ważniejsze, znakiem rozpoznawczym i powodem do narodowej dumy. Każde zwycięstwo czerwonego bolidu było zwycięstwem całych Włoch. Enzo Ferrari doskonale rozumiał siłę tego symbolu i uczynił z Rosso Corsa nierozerwalną część tożsamości swojej marki.

Choć ikoniczna nazwa jest jedna, odcieni Rosso Corsa na przestrzeni dekad było wiele. Wczesne samochody wyścigowe miały ciemniejszy, głębszy odcień. W latach 60. i 70. XX wieku wraz z erą pojawienia się kolorowej telewizji, czerwień Ferrari zyskała na jasności i nasyceniu, aby lepiej prezentować się na ekranach. Wraz z nadejściem sponsorów tytoniowych, takich jak Marlboro, odcień czerwieni ponownie ewoluował w stronę bardziej jaskrawego, niemal pomarańczowego koloru, znanego jako Rosso Scuderia. Obecnie klasyczne Rosso Corsa wraz z kodem 322 to wciąż najpopularniejszy kolor wybierany przez klientów Ferrari, który stanowi hołd dla bogatej historii tej prestiżowej marki.

Czy Ferrari musiało zawsze malować swoje samochody na czerwono?

Nie – choć regulacje dotyczące barw narodowych obowiązywały przez dekady, zdarzały się wyjątki. Najsłynniejszy przypadek miał miejsce w 1964 roku. W ramach protestu przeciwko włoskiej federacji motorsportu, która nie chciała homologować nowego samochodu marki Ferrari, Enzo zrzekł się włoskiej licencji wyścigowej na dwa ostatnie wyścigi sezonu Formuły 1 w Ameryce Północnej. Bolidy włoskiego producenta wystartowały pod szyldem amerykańskiego zespołu NART (North American Racing Team) i zostały pomalowane w jego barwy – niebiesko-białe. To właśnie w tym nietypowym i odstającym od “normy” malowaniu John Surtees zdobył dla Ferrari tytuł mistrza świata. Zdarzały się także inne odstępstwa, jak np. żółty bolid wystawiony przez belgijskiego importera Ferrari w Grand Prix Belgii w 1961 roku.

British Racing Green – Z Szacunku dla Gospodarzy

Historia British Racing Green (BRG) jest jeszcze bardziej niezwykła i co jeszcze ciekawsze – pełna ironii. Wielka Brytania, kraj kojarzony bezpośrednio z flagą Union Jack z dominacją czerwieni, bieli i błękitu, musiała wybrać zupełnie inny kolor. Dlaczego? Wbrew pozorom, nie ma tu haczyków: wszystkie barwy z flagi Union Jack były już zajęte. Brytyjczycy, którzy weszli do gry i świata motorsportu nieco później, musieli wykazać się niemałą kreatywnością. Okazja nadarzyła się już w 1903 roku.

W 1902 roku Brytyjczyk Selwyn Edge, za kierownicą samochodu marki Napier, sensacyjnie i niespodziewanie wygrał Puchar Gordona Bennetta. Zgodnie z regulaminem, zwycięski kraj miał prawo organizacji kolejnej edycji wyścigu. To z kolei postawiło brytyjskie władze w kłopotliwej sytuacji. Na początku XX wieku wyścigi samochodowe na drogach publicznych w Wielkiej Brytanii były surowo zakazane, a restrykcyjne ograniczenia prędkości uniemożliwiały organizację zawodów.

Rozwiązanie pojawiło się na sąsiedniej wyspie. Wyścig postanowiono przenieść do Irlandii, która była wówczas częścią Zjednoczonego Królestwa. Irlandczycy z entuzjazmem przyjęli na barki organizację wyścigu i przyjęcie motorsportowej elity, a lokalne władze specjalną ustawą zezwoliły na zamknięcie dróg na czas trwania rywalizacji. Brytyjczycy, w geście wdzięczności i szacunku dla irlandzkich gospodarzy, postanowili pomalować swoje trzy startujące Napiery na symboliczny kolor, do dziś kojarzony z tym krajem – zieleń koniczyny (Shamrock Green). Choć żaden z zielonych bolidów nie wygrał organizowanego w Irlandii wyścigu, kolor ten na stałe przylgnął do brytyjskiego motorsportu. W ten sposób narodził się British Racing Green.

Odcienie British Racing Green

Podobnie jak w przypadku Rosso Corsa, British Racing Green nigdy nie był jednym, ściśle zdefiniowanym odcieniem. To rodzina ciemnych, nasyconych zieleni, która ewoluowała na przestrzeni lat i różniła się w zależności od producenta.

  • Bentley – w latach 20. XX wieku podczas swoich zwycięstw w wyścigu Le Mans używał bardzo ciemnego, prawie czarnego odcienia zieleni.
  • Jaguar – w latach 50. XX wieku ich legendarne modele C-Type i D-Type miały jaśniejszy i bardziej żywy odcień British Racing Green.
  • Aston Martin – kolor używany przez tę markę określany jest często jako Sage Green, czyli elegancka i głęboka zieleń, pasująca do wizerunku Aston Martina.
  • Lotus – Colin Chapman, założyciel Lotusa często stawiał na jaśniejsze i bardziej wyraziste warianty zieleni, nierzadko z charakterystycznym żółtym pasem.

Kiedy British Racing Green przestało być obowiązkowe?

Obowiązek stosowania barw narodowych w Formule 1, najważniejszej serii wyścigowej, zakończył się oficjalnie w 1968 roku, kiedy to FIA zezwoliła zespołom na korzystanie z malowań sponsorskich. Pionierem tej zmiany był zespół Lotus, który porzucił swoje charakterystyczne zielono-żółte barwy na rzecz czerwono-złoto-białego malowania sponsora – firmy tytoniowej Gold Leaf, co rozpoczęło nową erę w motorsporcie.

Jaka jest różnica między British Racing Green a Shamrock Green?

Shamrock Green to nazwa konkretnego, jasnego odcienia zieleni, nawiązującego do symboli Irlandii (koniczyny), który został użyty po raz pierwszy na samochodach Napier w 1903 roku. British Racing Green to ogólny termin, który powstał na bazie tradycji użycia koloru zielonego przez Brytyjczyków w motorsporcie. Obejmuje on całe spektrum ciemniejszych, bardziej stonowanych odcieni zieleni, które stały się standardem dla brytyjskich samochodów wyścigowych w kolejnych dekadach. Można zatem powiedzieć, że Shamrock Green był początkiem bogatej palety barw Brytyjczyków w motorsporcie.

Dziedzictwo i współczesność barw narodowych

Rok 1968 i pojawienie się zespołu Gold Leaf Team Lotus na zawsze zmieniły oblicze Formuły 1. Barwy narodowe ustąpiły miejsca logotypom sponsorów, a bolidy stały się pędzącymi, mobilnymi billboardami. Era barw narodowych na torze dobiegła końca, jednak legenda kolorów przetrwała.

Tradycja barw narodowych okazała się silniejsza niż komercja. Po latach dominacji barw sponsorskich, w ostatnich latach obserwujemy spektakularny powrót do korzeni. Najlepszym tego przykładem jest zespół Aston Martin F1, który w 2021 roku, powracając do Formuły 1 jako “fabryczny zespół” z dumą przyjął malowanie w głębokim, metalicznym odcieniu British Racing Green. Ruch ten, oprócz oczywistej decyzji marketingowej stanowił także manifest tożsamości i był hołdem dla 100 lat brytyjskiej historii w motorsporcie.

W podobnym kierunku poszło Ferrari – mimo zmieniających się sponsorów, nigdy w pełni nie porzuciło swojej czerwieni. Rosso Corsa wciąż jest bazą dla malowania ich bolidów F1 i jest podstawowym (ale także szczególnie lubianym) kolorem w ofercie sprzedaży. Co więcej, zarówno brytyjscy producenci (Jaguar i Bentley), jak i Ferrari, regularnie wypuszczają edycje specjalne dla swoich samochodów w historycznych, narodowych barwach, które jak można podejrzewać – cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i fanów motoryzacji.

Co ważne, także dla samych przedsiębiorstw – historyczne barwy znacznie napędzają sprzedaż. Kolory te stały się potężnymi narzędziami w marketingu, które niosą za sobą ogromny ładunek emocjonalny. British Racing Green to symbol elegancji, klasy i pewnego rodzaju arystokratyzmu, kojarzący się z dżentelmeńską rywalizacją i znaczącymi zwycięstwami w Le Mans. Rosso Corsa to z kolei symbol prędkości, brawury i włoskiego temperamentu, połączonego z nieokiełznaną mocą pojazdów i samą legendą Enzo Ferrariego.

Rosso Corsa i British Racing Green to nie tylko barwy – to legenda, która podnosi wartość marki (ale też samochodów) i pozwalają klientom poczuć się częścią niezwykłej historii kolorów. Kupując zielonego Aston Martina lub czerwone Ferrari, kupuje się nie tylko drogi i prestiżowy samochód, ale również fragment motoryzacyjnej historii.

Podsumowanie

Historia British Racing Green i Rosso Corsa pokazuje, że kolor może być czymś więcej niż tylko warstwą farby. To nośnik historii, tożsamości narodowej i dziedzictwa. Kolory powstałe z powodu praktycznych regulacji na początku XX wieku przetrwały rewolucję sponsorską i do dziś definiują dwie największe potęgi w historii motorsportu., reprezentując złotą erę wyścigów, w której na torze ścigały się nie korporacje, a narody. To pomnik dawnych czasów, kiedy to zieleń oznaczała brytyjską precyzję z Brooklands, a czerwień włoską furię z Monzy. Chociaż świat wokół nich nieustannie się zmienia, te dwa kolory wciąż opowiadają tę samą, pasjonującą historię o prędkości, odwadze, a przede wszystkim – narodowej dumie.

Przeczytaj źródło