W firmowych flotach paliwo wciąż należy do największych kosztów eksploatacyjnych. Przykładowo w niewielkiej firmie posiadającej flotę 8 samochodów służbowych roczne koszty związane z paliwem przekraczają 100 000 zł! Istnieją jednak sposoby, by realnie je ograniczyć. Sprawdź, jak połączenie ecodrivingu i telematyki może przełożyć się na wymierne oszczędności w Twojej firmie.
Pieniądze uciekają z baku – czyli dlaczego warto powalczyć o 15%
W 2025 roku paliwo pozostaje jednym z największych kosztów eksploatacyjnych w firmach – niezależnie od tego, czy przedsiębiorstwo dysponuje kilkoma samochodami osobowymi, czy całą flotą pojazdów ciężarowych. Weźmy niewielką firmę handlową, która na co dzień korzysta z ośmiu samochodów osobowych. Każdy z nich przejeżdża rocznie około 25 000 km, spalając średnio dziewięć litrów paliwa na sto kilometrów. Przy cenie 5,90 zł za litr daje to ponad 106 000 zł rocznie tylko na benzynę. To kwota, którą czuć w bilansie firmy – zwłaszcza wtedy, gdy inne koszty również idą w górę. Jednak skalę problemu najlepiej widać w transporcie ciężkim. Pośrednik logistyczny, który ma dziesięć ciężarówek, każdą z rocznym przebiegiem w okolicach 120 000 km i spalaniem rzędu 30 l/100 km, wydaje na paliwo ponad dwa miliony złotych rocznie. Wystarczy więc drobna zmiana – 2–3 l mniej na sto kilometrów – by oszczędności sięgnęły setek tysięcy złotych. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm szuka sposobów na realne ograniczenie spalania. W centrum tych działań znajdują się dwa uzupełniające się narzędzia – ecodriving i telematyka. Warto więc przyjrzeć się bliżej, czym tak naprawdę są te rozwiązania i jak potrafią zmienić sposób zarządzania flotą.
Ecodriving – ekonomiczna jazda, która naprawdę działa
Ecodriving to technika prowadzenia samochodu, której celem jest zmniejszenie zużycia paliwa i emisji spalin. Opiera się na umiejętnym planowaniu manewrów, utrzymywaniu stałej prędkości i przewidywaniu sytuacji na drodze. Warto w tym miejscu przyjrzeć się konkretnym nawykom, które decydują o efektywności jazdy. Poniżej przedstawiamy dziesięć podstawowych zasad ecodrivingu, które zmniejszają spalanie paliwa, ograniczają zużycie części i poprawiają bezpieczeństwo na drodze.
- Utrzymywanie właściwych obrotów silnika
Podczas jazdy skupmy się na tym, aby silnik pracował w zakresie obrotów, przy których samochód zużywa najmniej paliwa. Najczęściej jest on oznaczony na obrotomierzu zielonym kolorem. W silnikach benzynowych optymalny zakres wynosi około 2000–2500 obr./min, w dieslach 1500–2000 obr./min. Jeśli nasz samochód posiada komputer pokładowy, łatwo sprawdzimy ekonomiczny zakres dzięki wskaźnikom chwilowego zużycia paliwa lub ekonomizerowi. W trasie pomocny będzie tempomat – utrzymując stałą prędkość, stabilizuje również obroty silnika, co może skutkować obniżeniem spalania.
- Unikanie „rwanej” jazdy
Gwałtowne przyspieszanie i hamowanie znacznie zwiększa zużycie paliwa i elementów układu hamulcowego. Płynna jazda polega na utrzymaniu jednostajnego tempa, przewidywaniu sytuacji na drodze i zachowaniu odpowiedniego dystansu do innych pojazdów. Dzięki temu zużycie paliwa może spaść nawet o kilka procent, a hamulce i opony służą dłużej.
- Obserwacja drogi z wyprzedzeniem
Jedną z podstawowych zasad ecodrivingu jest obserwacja tego, co dzieje się na drodze. Chodzi nie tylko o pojazd tuż przed nami, ale o kontrolowanie sytuacji nawet 200–300 metrów dalej. Dzięki temu łatwiej możemy przewidzieć manewry innych uczestników ruchu i uniknąć gwałtownego hamowania lub przyspieszania. Taka technika sprawdza się szczególnie przy dojeżdżaniu do świateł. Wczesne zauważenie zmiany sygnalizacji na czerwone pozwala zdjąć nogę z gazu i dojechać do skrzyżowania, gdy światło ponownie zmieni się na zielone – bez konieczności całkowitego zatrzymywania się i ponownego ruszania. Obserwacja drogi pozwala też wcześniej dostrzec pieszych wchodzących na przejście, co wpływa nie tylko na ekonomię jazdy, ale też na bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu.
- Hamowanie silnikiem
Wielu kierowców pomija tę technikę podczas codziennej jazdy, a szkoda – bo hamowanie silnikiem to prosty sposób nie tylko na zmniejszenie zużycia paliwa, lecz także na wydłużenie żywotności klocków i tarcz hamulcowych. Zasada jest prosta - zamiast wciskać hamulec, wystarczy zdjąć nogę z gazu i pozostawić włączony bieg. W takiej sytuacji wtryski paliwa przestają podawać mieszankę do cylindrów, a silnik – obracając się dzięki napędowi z kół – sam spowalnia pojazd. To naturalne, bezpieczne i zupełnie bezpaliwowe wytracanie prędkości. Warto wspomóc ten proces redukcją biegu i stopniowym puszczaniem sprzęgła – dzięki temu samochód zwalnia płynnie, a kierowca zachowuje pełną kontrolę nad torem jazdy. Tę metodę najlepiej stosować przy dojeżdżaniu do świateł, ronda czy zjazdu z góry. Tuż przed zatrzymaniem wystarczy wcisnąć sprzęgło, by uniknąć zgaśnięcia silnika. W praktyce kierowcy często łączą hamowanie silnikiem z delikatnym użyciem hamulca – to rozwiązanie zarówno bezpieczne, jak i komfortowe.
- Wykorzystywanie nawigacji
Dobrze zaplanowana trasa jest kolejnym sposobem na zmniejszenie spalania. Każdy niepotrzebny postój w korku, objazd czy gwałtowne przyspieszenie w wyniku nagłego manewru to dodatkowe litry paliwa, które można zaoszczędzić, jeżeli dobrze przygotujemy trasę. Z pomocą przychodzą dziś aplikacje i systemy nawigacyjne, które analizują natężenie ruchu w czasie rzeczywistym. Google Maps, Yanosik, Waze czy systemy montowane fabrycznie w nowych autach potrafią nie tylko wskazać najkrótszą drogę, ale też taką, która realnie pozwoli oszczędzić paliwo – omijając korki, remonty czy odcinki o niskiej płynności ruchu. Niektóre aplikacje (np. Waze) umożliwiają nawet podgląd średniej prędkości na danym odcinku czy zgłoszeń o wypadkach, dzięki czemu można zawczasu zmienić trasę i uniknąć niepotrzebnego hamowania i ruszania. Planowanie to także odpowiednie ustawienie godzin wyjazdu. Wystarczy ruszyć pół godziny wcześniej lub później, by uniknąć szczytu komunikacyjnego – a to przekłada się na płynniejszą jazdę oraz niższe spalanie.
- Nie rozgrzewanie silnika na postoju
Warto pamiętać, że silnik zużywa najwięcej paliwa w pierwszych minutach pracy, gdy jest jeszcze zimny. Dodatkowo, stojąc w miejscu, nagrzewa się znacznie wolniej niż podczas jazdy, bo nie ma wymuszonego przepływu powietrza chłodzącego układ. Dlatego o wiele lepiej jest uruchomić silnik tuż przed samym wyjazdem i pozwolić mu nagrzać się w trakcie jazdy. Zimą wystarczy minuta lub dwie, by olej zdążył rozprowadzić się po silniku. Po tym czasie można ruszać spokojnie, unikając wysokich obrotów przez pierwsze kilka kilometrów. W dodatnich temperaturach nie trzeba czekać wcale – auto można wprowadzić w ruch od razu po uruchomieniu.
- Oszczędne użycie pedału gazu
Dynamiczna jazda nie musi oznaczać wciśniętego pedału gazu do oporu. W praktyce większość samochodów reaguje najlepiej, gdy przyspieszamy płynnie, a nie gwałtownie. Wciśnięcie gazu do połowy – lub maksymalnie do trzech czwartych jego zakresu – zwykle w pełni wystarcza, by samochód nabrał prędkości sprawnie i bez nadmiernego spalania. Przy mocnym wciśnięciu pedału paliwo wtryskiwane jest w dużych dawkach, a jednostka napędowa często pracuje w nieoptymalnych obrotach. Efekt? Spalanie rośnie o kilka litrów na sto kilometrów, a przy tym zużywają się opony i sprzęgło. Utrzymywanie spokojnej, przewidywalnej dynamiki jazdy ma szczególne znaczenie w ruchu miejskim, gdzie różnica między kierowcą „ostrym” a „płynnym” potrafi sięgnąć nawet 20–25% w zużyciu paliwa.
- Kontrola ciśnienia w oponach
Regularne sprawdzanie ciśnienia w oponach to jedna z najprostszych, a jednocześnie najbardziej niedocenianych metod oszczędzania paliwa. Zbyt niskie ciśnienie zwiększa opory toczenia, przez co silnik musi wykonać większą pracę, by utrzymać prędkość – a to automatycznie podnosi spalanie. W praktyce różnica zaledwie 0,5–0,6 bara może zwiększyć zużycie paliwa nawet o 4–5%. Do tego dochodzi szybsze zużywanie się bieżnika i gorsza przyczepność, co negatywnie wpływa zarówno na trwałość opon, jak i bezpieczeństwo jazdy. Warto sprawdzać ciśnienie co 2–3 miesiące lub częściej, jeśli samochód jest mocno obciążony albo wykonuje długie trasy. Pomiar należy wykonywać na „zimnych” oponach – czyli przed rozpoczęciem jazdy, gdy powietrze w ogumieniu nie zdąży się rozgrzać.
- Rozsądne korzystanie z klimatyzacji
Szacuje się, że przy włączonym systemie chłodzenia silnik zużywa nawet 0,5–1 litr paliwa więcej na 100 km, w zależności od warunków zewnętrznych i rodzaju pojazdu. Dzieje się tak, ponieważ sprężarka klimatyzacji pobiera energię bezpośrednio z silnika, a więc ten musi pracować intensywniej. Jak zatem pogodzić komfort z ekonomią? Najlepiej włączać klimatyzację tylko wtedy, gdy faktycznie jest potrzebna – np. podczas jazdy w korku czy przy dużej wilgotności powietrza. Warto pamiętać, że najwięcej energii klimatyzacja pobiera zaraz po uruchomieniu auta, gdy wnętrze jest mocno nagrzane. Dlatego przed włączeniem chłodzenia dobrze jest przewietrzyć samochód – otworzyć drzwi lub szyby na minutę, by usunąć gorące powietrze z kabiny.
- Dbałość o technikę pojazdu i dodatki do paliwa
Regularne przeglądy, czyste wtryski i filtry poprawiają efektywność silnika. Zanieczyszczony układ może podnieść spalanie nawet o 20%, dlatego warto korzystać z odpowiednich dodatków czyszczących.
Telematyka – jak zmierzyć i wspierać ecodriving w praktyce?
Zasady zasadami, a życie życiem – nawet przeprowadzone w firmie szkolenie z ecodrivingu nie gwarantuje, że kierowcy będą jeździć bardziej ekonomicznie. W jaki więc sposób zarządca floty może zyskać pewność, że kierowcy rzeczywiście jeżdżą zgodnie z wytycznymi? Tu wkracza telematyka – narzędzie, które w czasie rzeczywistym zbiera i analizuje dane z pojazdów. System rejestruje prędkość auta, częstotliwość gwałtownego przyspieszania i hamowania, czas pracy silnika na biegu jałowym oraz sposób pokonywania zakrętów. Dane z GPS, czujników i wideorejestratorów tworzą pełny obraz stylu jazdy kierowców. Fleet manager nie musi już zgadywać, który z nich jeździ oszczędnie, a który agresywnie – wszystkie dane są dostępne i pozwalają podejmować konkretne decyzje zarządcze. Reasumując, wdrożony system telematyczny przynosi firmie konkretne korzyści:
- Lepszą kontrolę stylu jazdy – system rejestruje prędkość, przyspieszenia, hamowania czy czas postoju na biegu jałowym, co pozwala na szybkie wychwycenie zachowań zwiększających zużycie paliwa i wprowadzenie korekt w czasie rzeczywistym.
- Optymalizację tras i czasu przejazdów – GPS i dane o ruchu pozwalają planować przejazdy tak, by unikać korków i niepotrzebnego przyspieszania, skracając dystans i zmniejszając koszty paliwa.
- Redukcję kosztów eksploatacyjnych – monitoring stylu jazdy i zużycia paliwa umożliwia identyfikację pojazdów generujących największe wydatki oraz planowanie szkoleń dla kierowców.
- Motywowanie kierowców do ekonomicznej jazdy – raporty i alerty w aplikacji mobilnej, a także system rankingów zachęcają do utrzymywania zasad ecodrivingu i poprawy wyników.
Jak konkretne działania przekładają się na oszczędność paliwa?
Wracając do naszych przykładowych flot – małej firmy handlowej z ośmioma samochodami osobowymi oraz pośrednika logistycznego z dziesięcioma ciężarówkami – możemy zobaczyć, jak konkretne działania wpływają na zużycie paliwa. Obie firmy osiągnęły redukcję rzędu około 15 % dzięki świadomej jeździe i wsparciu systemów telematycznych. Optymalizacja tras dzięki GPS i analizie natężenia ruchu pozwoliła wyeliminować zbędne postoje, nagłe przyspieszenia i hamowania, co przełożyło się na około 4 % oszczędności paliwa. Stosowanie zasad ecodrivingu – przewidywanie sytuacji na drodze, utrzymywanie stabilnej prędkości i ograniczanie gwałtownego hamowania – przyniosło kolejne 3–4 % spadku zużycia paliwa. Regularna dbałość o pojazdy – przeglądy techniczne, kontrola ciśnienia w oponach oraz czyszczenie wtryskiwaczy i filtrów – zwiększyła efektywność silnika, generując dodatkowe 3–4 % oszczędności. Oszczędne korzystanie z klimatyzacji, wyłączanie silnika podczas postoju i minimalizacja zbędnego obciążenia pozwoliły zmniejszyć zużycie paliwa o kolejne 1–2 %. Wykorzystanie systemów telematycznych do bieżącego monitorowania stylu jazdy i motywowanie kierowców za pomocą raportów i rankingów zapewniło dodatkowe 1–2 % oszczędności. Łącznie wszystkie te działania przełożyły się na około 15 % spadku zużycia paliwa. W praktyce oznaczało to dla małej firmy handlowej roczne oszczędności rzędu ponad 15 000 zł, a dla pośrednika logistycznego – aż 318 000 zł, przy jednoczesnym ograniczeniu emisji spalin i zużycia części eksploatacyjnych.
Podsumowanie
Ograniczanie zużycia paliwa w firmie to dziś efekt świadomych decyzji i odpowiednich narzędzi. Jazda uwzględniająca zasady ecodrivingu pozwala znacząco obniżyć zużycie paliwa, a jej skuteczność można zmierzyć przy wsparciu telematyki. Dobre planowanie tras, przewidywanie ruchu i regularna kontrola stanu pojazdów przekładają się na wymierne oszczędności – zarówno w małych firmach z kilkoma samochodami, jak i w dużych flotach ciężarówek.

1 tydzień temu
14





English (US) ·
Polish (PL) ·