Nietypowa interwencja służ w powiecie gorlickim w Małopolsce. Wczoraj z jednego z gospodarstw w Moszczenicy uciekły dwa byki. Właściciel zwierząt został przez nie poturbowany. Aby je schwytać, konieczne było użycie drona z termowizją i quada.
"Bez wątpienia to jedna z najdziwniejszych akcji w naszej karierze, ale też niebezpieczna, bo zwierzęta były bardzo agresywne" - komentują w rozmowie z RMF FM strażacy z OSP Moszczenica wczorajszą interwencję.
Agresywne byki pojawiły się na ulicy Tarnowskiej w Moszczenicy późnym popołudniem. Pierwszego z nich strażakom udało się zatrzymać na jednej z posesji - zanim jednak do tego doszło, zwierzęta zdążyły uszkodzić dwa samochody oraz ogrodzenie. Drugi byk uciekł dalej, w kierunku ulicy Widokowej - ustalił reporter RMF FM Maciej Sołtys.
Aby nie narażać strażaków na niebezpieczeństwo, na miejsce ściągnięto specjalny zastęp wyposażony w drona i quada. Dzięki temu udało się zlokalizować uciekające zwierzę. Sprowadzony na miejsce weterynarz za pomocą środków usypiających obezwładnił oba byki.
Poturbowany właściciel gospodarstwa z potłuczeniami i złamaniami trafił do gorlickiego szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

1 tydzień temu
13





English (US) ·
Polish (PL) ·