Środa, 5 listopada, przyniosła dramatyczne wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. Władze potwierdziły poważny wypadek lotniczy z udziałem samolotu transportowego. Na miejscu natychmiast ruszyła szeroko zakrojona akcja ratunkowa, a kolejne szczegóły tragedii zaczynają wypływać do mediów.
Ogień tuż po starcie
Z pierwszych relacji wynika, że tragedia rozegrała się błyskawicznie.
Jedno ze skrzydeł samolotu zapaliło się jeszcze podczas startu - przekazali świadkowie cytowani przez lokalne media.
Chwilę później maszyna runęła na zabudowania znajdujące się tuż za ogrodzeniem lotniska im. Muhammada Alego w Louisville, powodując potężny wybuch. Na nagraniach udostępnionych w sieci widać gęsty, czarny dym unoszący się nad okolicą oraz służby próbujące opanować pożar.
Samolot miał lecieć do Honolulu na Hawajach. Jak poinformowano, na jego pokładzie znajdowało się kilku członków załogi oraz personel naziemny towarzyszący w locie technicznym.
🚨BREAKING!!! Kentucky plane crash near Louisville Airport
Louisville Muhammad Ali International Airport is the worldwide air hub for UPS. The company’s Worldport is more than 5 million square feet where more than 12,000 UPS employees process more than two million packages a… pic.twitter.com/vH9F9JSFuh
Gubernator Kentucky: „Liczba ofiar może wzrosnąć”
Około godziny 5:00 czasu polskiego głos w sprawie zabrał gubernator stanu Kentucky, Andy Beshear, który potwierdził tragiczne informacje.
W katastrofie zginęło co najmniej siedem osób. Liczba ta może jeszcze wzrosnąć. Służby ratownicze ciężko pracują, aby ugasić pożar i kontynuować dochodzenie - przekazał polityk w serwisie X (dawny Twitter).
Na miejscu wypadku działa kilkanaście jednostek straży pożarnej oraz ekipy dochodzeniowe Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) i Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Władze proszą mieszkańców o unikanie okolic lotniska.
ZOBACZ TAKŻE: Potężny pożar w polskim mieście. Trwa dramatyczna akcja służb, ludzie słyszeli wybuchy
Skutki katastrofy. Zniszczone budynki i przerwy w dostawach prądu
Jak podały lokalne media, samolot uderzył w budynki należące do dwóch prywatnych firm działających w strefie przemysłowej Louisville.
Zniszczenia są ogromne - relacjonują świadkowie.
W wyniku wypadku uszkodzona została infrastruktura energetyczna, co spowodowało przerwy w dostawach prądu, m.in. w pobliskiej fabryce Forda.
Przyczyny katastrofy nie są jeszcze znane. Eksperci lotniczy podkreślają, że kluczowe znaczenie będą miały zapisy rejestratorów lotu, które jak poinformowała FAA – zostały już zabezpieczone. Śledztwo ma potrwać kilka miesięcy.

4 dni temu
6







English (US) ·
Polish (PL) ·