Kolejny tunel na granicy polsko-białoruskiej. W najwyższym punkcie miał on prawie 1,80 m

2 tygodni temu 15

Szef MSWiA - Marcin Kierwiński - przekazał podczas rozmowy z w RadiuZET, że służby odkryły kolejny tunel na granicy polsko-białoruskiej. Jest to kolejny tego rodzaju przypadek, zwłaszcza że ostatnia taka sytuacja miała miejsce 3-4 tygodnie temu. Jest to dowód na zwiększoną aktywność białoruskich służb, które próbują obejść zabezpieczenia na granicy.

Kolejny tunel na granicy polsko-białoruskiej

Marcin Kierwiński w trakcie rozmowy w RadiuZET przyznał, że polskie służby odkryły kolejny podziemny tunel na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem było to ponad 30 metrów przekopu pod ziemią, a w najwyższym miejscu miał on prawie 1,80 m wysokości, a całość była kopana ręcznie przez imigrantów, którzy nadzorowali przez białoruskie służby.

Szef resortu przekazał, że podkop był czynny przez około 24 godziny, a ruch rozpoczął się niemal od razu w momencie zakończenia prac nad nim. Mimo tego polskie systemy ochrony niemal od razu wyczuły ten ruch i przystąpiły do akcji. Minister zapytany, czy ktoś zdołał przejść przez ten tunel, stwierdził, że tak, jednak - wedle wiedzy polityka - większość z przechodzących osób została już złapana.

- Mamy 98 proc. szczelności, więc białoruskie służby dwoją się i troją, by szukać metod obejścia. Ale my też dokładamy nowe zabezpieczenia. - stwierdził Kierwiński podczas rozmowy z RadiemZET. Co bardzo ciekawe, nie jest to pierwszy tego rodzaju przypadek, ponieważ 3-4 tygodnie temu Straż Graniczna wykryła podobną infrastrukturę.

Białoruś ciągle naciska na polską granicę

Tunele to tylko jeden z wielu elementów, w jakie Białoruś naciska na Polskę. Od 2021 roku wschodnia granica naszego kraju jest regularnie poddawana różnego rodzaju próbom. Zaczęło się od kryzysu migracyjnego, prowokacji, a tunele, o których dziś mówił szef MSWiA to tylko kolejny element tych działań.

Marcin Kierwiński zapewnia jednak, że Polacy mogą czuć się spokojni, bo według jego słów Polska przekaże na cele związane z bezpieczeństwem prawie 17 mld złotych. Środki te zostaną przekazane m.in. na remont obiektów, które mają służyć docelowemu ukryciu.

Warto też wspomnieć, że białoruskie prowokacje da się zauważyć w innych miejscach, niż tylko w okolicach granicy. Miesiąc temu tamtejsze służby zatrzymały polskiego zakonnika. Wówczas postawiono mu zarzut szpiegostwa, bo miał on rzekomo otrzymywać tajne materiały związane z manewrami Zapad. Przedstawiciele polskiego rządu oraz służ wprost mówiły, że jest to kolejny etap prowokacji ze strony Mińska.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło