Kosiniak-Kamysz zareagował na decyzję USA ws. liczebności wojsk. Wiadomo, co z Polską

1 tydzień temu 8

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się doniesienia o planach redukcji liczby amerykańskich żołnierzy w Europie. Informacje te wzbudziły niepokój również w Polsce, jednak minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stanowczo je zdementował. Jak podkreślił, Warszawa nie otrzymała żadnego sygnału o zmianach dotyczących amerykańskiego kontyngentu w naszym kraju. NATO również uspokaja, że decyzja USA ma charakter techniczny i nie wpłynie na poziom bezpieczeństwa w regionie.

USA redukuje wojska w Europie

Decyzja o redukcji amerykańskich żołnierzy w Europie wstrząsnęła Starym Kontynentem. Według źródeł Interii decyzja Waszyngtonu o zmniejszeniu liczby żołnierzy w niektórych państwach Europy może być częścią nowej strategii obronnej Stanów Zjednoczonych, która miała zostać opublikowana w październiku, jednak wciąż czeka na oficjalne przedstawienie. Jej głównym założeniem ma być elastyczne rozmieszczanie sił – mniejsze, ale bardziej mobilne kontyngenty, które można szybko przerzucać w rejony zagrożenia.

ZOBACZ: Pilny apel do Hołowni niesie się po kraju. “Szymon, zostań z nami!”

Redukcja ma objąć przede wszystkim Rumunię, gdzie według rumuńskiego ministerstwa obrony pozostanie około 1000 amerykańskich żołnierzy. Jak donosi „Kyiv Post”, plan zakłada wycofanie z Europy ok. 800 żołnierzy, w tym części jednostek stacjonujących również w Bułgarii, na Węgrzech i Słowacji. Co istotne, pierwotnie rozważano także zmniejszenie obecności w Polsce, jednak – jak wynika z ustaleń portalu – „ostateczna decyzja objęła tylko Rumunię”.

Analitycy wskazują, że takie ruchy nie są oznaką osłabienia zaangażowania USA w Europie, lecz próbą dostosowania sił do nowych wyzwań. Waszyngton chce skupić się na bardziej zrównoważonym podziale zasobów między Europą, Bliskim Wschodem i regionem Indo-Pacyfiku. Zmiana priorytetów ma także związek z rosnącym napięciem w relacjach z Chinami i koniecznością utrzymania gotowości do działań na kilku frontach jednocześnie.

Władysław Kosiniak-Kamysz o redukcji wojsk USA w Europie

Tymczasem podczas środowej konferencji prasowej szef MON odniósł się do informacji o rzekomych planach ograniczenia liczby amerykańskich wojsk w Polsce. 

„Nie dostaliśmy żadnej informacji o zmniejszeniu kontyngentu w Polsce. Polska i USA są dla siebie żelaznym sojusznikiem” — zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Jak ustaliła Interia, amerykańska decyzja o przesunięciach wojsk ma dotyczyć innych państw regionu – przede wszystkim Rumunii, Bułgarii, Węgier i Słowacji, a nie Polski. Z ust źródeł rządowych wynika, że żadne dokumenty ani komunikaty w tej sprawie nie trafiły do Warszawy.

 „Na ten moment nic się nie zmienia. Jesteśmy w stałym kontakcie ze stroną amerykańską, a temat amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce to kwestia absolutnie priorytetowa” – powiedział polityk obozu rządzącego, który jest dobrze zorientowany w relacjach z USA, cytowany przez Interię.

Wicepremier Kosiniak-Kamysz niedawno spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem obrony USA Pete’em Hegsethem, i jak potwierdza MON, podczas rozmowy nie padły żadne sygnały dotyczące redukcji amerykańskiego kontyngentu nad Wisłą. 

Polska od lat jest jednym z filarów amerykańskiej strategii bezpieczeństwa w Europie. Na naszym terytorium stacjonuje kilka tysięcy żołnierzy USA, a współpraca wojskowa obejmuje nie tylko wspólne ćwiczenia, lecz także rozwój infrastruktury obronnej, m.in. bazę w Redzikowie oraz centrum dowodzenia w Poznaniu. 

ZOBACZ TEŻ: Wiadomo, kiedy spadnie pierwszy śnieg. Wszyscy się mylili, synoptycy postawili sprawę jasno

NATO reaguje na doniesienia o redukcji wojsk USA w Europie

Na doniesienia o redukcji amerykańskich żołnierzy w Rumunii zareagowało także NATO, które potwierdziło, że zostało wcześniej poinformowane o planach Waszyngtonu. Przedstawiciele Sojuszu nie widzą jednak w tej decyzji nic nadzwyczajnego. — „Nawet po tym dostosowaniu pozycja sił amerykańskich w Europie pozostaje większa niż była przez wiele lat, z wieloma więcej jednostkami USA na kontynencie niż przed 2022 rokiem” — podkreślił rzecznik NATO, dodając, że zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo europejskie pozostaje „jasne i niezmienne”.

Eksperci zwracają uwagę, że mimo częściowego wycofania żołnierzy z kilku krajów, infrastruktura wojskowa USA w Europie nie ulegnie osłabieniu. Wręcz przeciwnie – w ostatnich miesiącach zwiększono liczbę amerykańskich jednostek logistycznych i rozpoznawczych, które odpowiadają za koordynację działań całej wschodniej flanki NATO.

Przeczytaj źródło