Kraj NATO na celowniku Putina? Generałowie ostrzegają przed rosyjskim zagrożeniem. Ujawniają 3 scenariusze inwazji

3 tygodni temu 23

Naczelny dowódca armii Norwegii, generał Eirik Kristoffersen, oraz jego brat generał Frode Kristoffersen, ostrzegli w kwaterze głównej NATO, że istnieje ryzyko zajęcia przez Rosję części terytorium Norwegii w celu ochrony strategicznych zasobów jądrowych, zlokalizowanych na Półwyspie Kolskim.

Bracia generałowie mówili o tym w czwartek w Oslo na prezentacji ich wspólnej książki "Beredt” („Gotowi”), w której przeanalizowali trzy poziomy zagrożeń ze strony Rosji wobec Norwegii.

Trzy poziomy zagrożeń - analiza norweskich generałów

Najpoważniejszym z nich miałoby być zagrożenie strategiczne, czyli możliwość użycia broni jądrowej przeciwko NATO i Stanom Zjednoczonym. Stany Zjednoczone i Rosja mają dziś wystarczającą ilość broni nuklearnej, by zniszczyć świat nie raz, ale być może nawet 100 razy– zauważają autorzy.

Co Kreml zyska na zajęciu części Norwegii?

Drugim poziomem - według Eirika i Frode Kristoffersenów - jest zagrożenie regionalne. W razie eskalacji kryzysu Rosja mogłaby zająć fragment norweskiego terytorium, by chronić swoje strategiczne zasoby nuklearne rozmieszczone na Półwyspie Kolskim. To właśnie tam, tuż przy granicy z Norwegią, znajduje się centrum rosyjskiej potęgi militarnej.

Jeśli Putin uzna, że kryzys osiągnął odpowiednio poważny poziom, nie można wykluczyć inwazji na część Norwegii. Taki ruch oznaczałby jednak bezpośrednie ryzyko uruchomienia Artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, czyli wspólnej obrony państw NATO - ostrzegli w "Berdedt” norwescy wojskowi.

Trzeci poziom zagrożeń stanowić mają działania hybrydowe – sabotaż, cyberataki, operacje wpływu i wywiad. Autorzy podkreślili, że metody te stosowane są przez Rosjan obecnie. Odpowiedź na nie ma wymagać sprawnego i wyćwiczonego współdziałania sił zbrojnych, służb cywilnych i wymiaru sprawiedliwości.

Norwegia ćwiczy walkę w konflikcie atomowym

W chwili, gdy książka norweskich generałów trafiła do księgarń, Norwegia po raz pierwszy w historii bierze udział w nuklearnych manewrach NATO pod kryptonimem "Steadfast Noon”. Jeszcze przez tydzień około 70 samolotów z 14 krajów NATO operujących z baz w Holandii Belgii i Danii ćwiczyć będzie walkę w warunkach konfliktu atomowego. Część z biorących udział w manewrach maszyn jest przystosowana do przenoszenia broni jądrowej. Norweskie siły zbrojne skierowały do „Steadfast Noon” swoje F-35.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło