- Rosyjscy żołnierze nieustannie słyszą języki obce używane przez żołnierzy walczących po stronie Ukrainy na linii frontu - mówił Dimitrij Pieskow, który uważa, że jest to równoznaczne z obecnością żołnierzy NATO na froncie. Rzecznik Kremla zapowiedział, że zachodni żołnierze będą niszczeni. Dygnitarz uderzył także w Donalda Tuska, który stwierdził, że Kijów ma prawo uderzać w głąb Rosji.