Kryzys gazowy w Ukrainie po atakach Rosji. Europa obawia się wzrostu cen

1 miesiąc temu 19

Seria rosyjskich uderzeń na infrastrukturę energetyczną Ukrainy doprowadziła do gwałtownego spadku krajowej produkcji gazu ziemnego. W obliczu zbliżającej się zimy Kijów zmuszony jest szukać pomocy finansowej i technicznej u zachodnich sojuszników, by zapewnić dostawy paliwa i ochronę przed kolejnymi atakami. Sytuacja na rynku gazu w Europie staje się coraz bardziej napięta.

  • Rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy spowodowały spadek produkcji gazu o około 60 procent.
  • Ukraina będzie musiała wydać blisko 2 miliardy euro na import gazu, by przetrwać zimę, i apeluje do sojuszników o wsparcie finansowe oraz sprzęt do napraw.
  • Zwiększony import gazu przez Ukrainę może wywołać napięcia na europejskim rynku i wpłynąć na wzrost cen surowca w UE.

Jak podała w czwartek agencja Bloomberga, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą, władze Ukrainy na początku tego tygodnia przekazały sojusznikom, że potężne rosyjskie uderzenia w obwody charkowski i połtawski, do których doszło 3 października, spowodowały zmniejszenie produkcji gazu ziemnego w Ukrainie o 60 proc.

Bloomberg przypomniał, że infrastruktura gazowa Ukrainy, która przed rosyjską inwazją była w stanie zaspokoić popyt krajowy, od początku tego roku coraz częściej jest obiektem ataków rakietowych i dronowych. Gaz jest kluczowym źródłem energii dla ukraińskich gospodarstw domowych, w związku z czym, aby osłabić morale, Rosja atakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną każdej zimy od początku wojny na pełną skalę.

Według cytowanych źródeł, jeśli ataki będą trwały, Ukraina spodziewa się, że do końca marca będzie musiała kupić ok. 4,4 mld metrów sześciennych gazu, co stanowi prawie 20 proc. jej rocznego zużycia gazu i będzie kosztowało prawie 2 mld euro.

Po atakach Ukraina zwróciła się z pilną prośbą do partnerów z G7 o dostarczenie sprzętu do naprawy systemu energetycznego i ponowiła prośby o dostarczenie dodatkowych systemów obrony powietrznej, które pomogą chronić infrastrukturę energetyczną. Ukraina poszukuje również wsparcia finansowego na pokrycie kosztów niezbędnego importu gazu.

Bloomberg dodał, że zwiększone dostawy gazu do Ukrainy z Unii Europejskiej mogą spowodować napięcia na rynku regionalnym, a obawy te przyczyniły się już do wzrostu cen gazu w Europie na początku tego tygodnia. Zapasy gazu w UE są nadal poniżej historycznych norm, co sprawia, że Wspólnota jest podatna na potencjalne zakłócenia. Mroźna zima może szybko wyczerpać rezerwy i spowodować dalsze wzrosty cen, zwiększając presję na konsumentów.

W środę prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział dziennikarzom, że Ukraina będzie przede wszystkim starała się polegać na zwiększeniu krajowych mocy produkcyjnych, jeśli jednak dojdzie do "silnego ataku na całą infrastrukturę gazową", kraj ten będzie musiał uciec się do importu i wie, "gdzie znaleźć potrzebne pieniądze".

Według osób, na które powołuje się Bloomberg, koszty awaryjnych napraw infrastruktury energetycznej sięgają ok. 758 mln euro. Kijów szacuje koszty bezpośrednich szkód materialnych w sektorze energetycznym od początku inwazji na 20,51 mld dolarów, w tym 14,8 mld dolarów w sektorze energetycznym, 1,35 mld dolarów - w sektorze gazowym i 1,7 mld dolarów - w sektorze naftowym. Dane te nie obejmują strat związanych z Zaporoską Elektrownią Atomową, którą siły rosyjskie zajęły na początku wojny.

Przeczytaj źródło