Kryzys w psychiatrii. W teorii: 1 psychiatra na 40 łóżek. W praktyce: 1 lekarz na 700 pacjentów

20 godziny temu 4
  • Na początku października Porozumienie Rezydentów opublikowało raport, w którym lekarze opisali braki kadrowe podczas dyżurów całodobowych w szpitalach psychiatrycznych
  • Co piąty młody psychiatra ma podczas dyżuru pod opieką ponad 300 pacjentów, 16 proc. - 50
  • To sytuacja skrajna i stanowiąca zagrożenie dla pacjentów - mówi Sebastian Goncerz z Porozumienia Rezydentów
  • Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia posłowie zauważyli, że część zgłaszanych przez rezydentów problemów ma charakter organizacyjny. - Przecież konsultanci wojewódzcy mają w swoim zakresie obowiązek kontroli oddziałów psychiatrycznych - i takie kontrole powinny być przeprowadzane co najmniej raz w roku - mówiła posłanka Elżbieta Gelert

W teorii: jeden psychiatra na 40 łóżek

Na początku października Porozumienie Rezydentów opublikowało raport, w którym lekarze opisali braki kadrowe podczas dyżurów całodobowych w szpitalach psychiatrycznych. Raport powstał na podstawie danych z 825 ankiet wypełnionych przez lekarzy w trakcie specjalizacji z psychiatrii dorosłych, realizujących dyżury całodobowe, i specjalistów pracujących do pięciu lat od ukończenia szkolenia.

  • 80 proc. ankietowanych przyznało w nim, że nie czuje się w czasie pełnienia dyżurów bezpiecznie.
  • Spowodowane jest to m.in. zbyt dużą liczbą pacjentów, którymi zajmują się lekarze.
  • Co piąty młody psychiatra ma podczas dyżuru pod opieką ponad 300 pacjentów. 16 proc. - 50.

6 listopada sejmowa Komisja Zdrowia zajęła się tematem dyżurów lekarskich w obszarze psychiatrii. Wiceminister zdrowia Tomasz Maciejewski przypomniał, że psychiatria jest na liście specjalizacji priorytetowych. Od 2015 roku liczba miejsc szkoleniowych wzrosła 1736 do 2386. Wzrosła także liczba samych specjalistów w dziedzinie psychiatrii: od 3388 do 4341. 

- Zgodnie z analizą potrzeb zdrowotnych w najbliższych latach nastąpi największy spośród wszystkich dziedzin medycyny wzrost liczby specjalistów. Szacuje się, że do 2028 roku liczba psychiatrów zwiększy się o ok. 1000 specjalistów - mówił Tomasz Maciejewski.

Zgodnie z tym, co mówił wiceminister Maciejewski, wynika, że jeden specjalista psychiatrii powinien przypadać na 40 łóżek. Lekarz specjalista w dziedzinie psychiatrii lub lekarz posiadający specjalizację pierwszego stopnia bądź lekarz w trakcie specjalizacji w tej dziedzinie powinien przypadać na 20 łóżek.

- O przyjęciu do szpitala decyduje lekarz wyznaczony do tej czynności po osobistym zbadaniu pacjenta i, w miarę możliwości, po zasięgnięciu opinii drugiego lekarza psychiatry lub psychologa. Zapewnienie realizacji tego obowiązku jest niezbędne również w trakcie dyżuru. Konieczna jest także możliwość uzyskania opinii drugiego lekarza psychiatry lub psychologa. Wskazane wymagania dotyczą również izb przyjęć. Należy zapewnić dostęp do podstawowej diagnostyki laboratoryjnej, obrazowej i elektrofizjologicznej oraz do konsultacji specjalistycznych - podkreślił wiceminister.

Jak dodał, kierownik specjalizacji w porozumieniu z kierownikiem podmiotu lub komórki organizacyjnej wyraża zgodę na pełnienie samodzielnych dyżurów medycznych przez lekarza odbywającego szkolenie specjalizacyjne. Lekarz ten może odmówić pełnienia samodzielnych dyżurów przez rok od rozpoczęcia szkolenia, chyba że program danej specjalizacji przewiduje inaczej.

W praktyce: jeden lekarz na 700 pacjentów

Podczas Komisji Porozumienie Rezydentów wróciło do upublicznionego w październiku badania.

- Tylko jedna trzecia rezydentów rozpoczyna dyżury po 1 roku szkolenia, zdecydowana większość rozpoczyna je wcześniej. Powinniśmy realizować tzw. dyżury towarzyszące, czyli trwające pięć godzin i pod opieką specjalisty. Te realizuje 80 proc. rezydentów. Podczas dyżurów realizowanych w trakcie szkolenia zawsze powinniśmy mieć możliwość konsultacji ze specjalistą. Jedna piąta rezydentów w psychiatrii nie ma w ogóle takiej możliwości - wskazał Sebastian Goncerz z Porozumienia Rezydentów, dodając że kwestią problematyczną jest w takiej sytuacji kontakt telefoniczny.

Zgodnie z wynikami badania tylko 3 proc. rezydentów psychiatrii, biorących udział w badaniu, ma podczas dyżuru pod opieką tylko jeden oddział. Większość rezydentów ma pod opieką znacznie więcej oddziałów czy jednostek nierzadko oddalonych od siebie o kilkaset metrów. 

- To sytuacja skrajna i stanowiąca zagrożenie dla pacjentów - podkreślił Sebastian Goncerz.

Dodał, że do PR docierają sygnały o szpitalach, gdzie rezydenci mają pod opieką podczas dyżuru nawet 700 pacjentów.

- Jak pacjent się pobudzi, to nie ma go kto uspokoić przed zastosowaniem przymusu bezpośredniego. Jeśli na oddziale są dwie pielęgniarki, to zanim pomogą im sanitariusze czy lekarz, któraś z nich może stracić zęby. Nie koloryzuję, takie sytuacje mają miejsce - mówił Goncerz.

Według rezydentów 9 na 10 dyżurów odbywa się niezgodnie z programem specjalizacji, a opieka lekarska na wielu oddziałach to fikcja. Sebastian Goncerz wskazywał też, że w wielu przypadkach rezydenci nie mieli dostępu do podstawowego sprzętu i konsultacji ze specjalistami z innych dziedzin.

Porozumienie Rezydentów proponuje, by jeden lekarz mógł sprawować opiekę maksymalnie nad 100 pacjentami. Ich zdaniem należałoby też zwiększyć nadzór nad funkcjonowaniem szpitali i oddziałów.

Podczas dyskusji posłanka Elżbieta Gellert (KO) zauważyła, że wiele tych problemów ma charakter organizacyjny i nadzór nad nimi powinni sprawować konsultanci wojewódzcy, a następnie konsultant krajowy.

- Przecież konsultanci wojewódzcy mają w swoim zakresie obowiązek kontroli oddziałów psychiatrycznych – i takie kontrole powinny być przeprowadzane co najmniej raz w roku. Z ich wyników powinni zdawać sprawozdanie Ministrowi Zdrowia. Jak to możliwe, że na oddziale nie ma choćby jednego kardiomonitora? Przecież to podstawowy sprzęt, wcale nie kosztowny ani specjalistyczny. Podobnie z umowami na konsultacje specjalistyczne w innych szpitalach czy z zewnętrznymi specjalistami, jeśli w danym ośrodku działa tylko oddział psychiatryczny. To również kwestie czysto organizacyjne, które powinny być rozwiązane natychmiast - stwierdziła Elżbieta Gellert.

Czy zareagować powinien konsultant?

Do głosu wywołany został też prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii, ostatecznie jednak go nie zabrał.

- W interwencji pytałam prof. Gałeckiego o liczbę kontroli w placówkach kształcących lekarzy w specjalizacji z psychiatrii zrealizowanych z własnej inicjatywy w latach 2020-2025. I czy moglibyśmy uzyskać informacje z takich kontroli. Ile jest placówek, w których zidentyfikował pan problem łamania programu specjalizacji? - pytała Marcelina Zawisza (Razem), prosząc jednocześnie o wskazanie działań, które zostały podjęte w takich przypadkach. 

- Jeśli nic się nie wydarzyło, to grube niedopatrzenie i powinno się wiązać z konkretnymi konsekwencjami - dodała.

Posłanka Zawisza zwróciła uwagę, że pismo w tej sprawie skierowała do prof. Gałeckiego już jakiś czas temu i dopiero w dniu posiedzenia Komisji otrzymała odpowiedź, że jej wiadomość "wpadła do spamu".

Zdaniem posłanki Joanny Muchy (Polska2050) w Ministerstwie Zdrowia powinien być osobny wiceminister odpowiedzialny za zdrowie psychiczne. W odpowiedzi posłanka Marta Golbik (KO) stwierdziła, że może warto pomyśleć o międzyresortowym pełnomocniku do tego obszaru. Mógłby być umocowany w Kancelarii Premiera.

Wiceminister Maciejewski w odpowiedzi na pytania posłów i strony społecznej stwierdził, że w przypadku części nieprawidłowości - np. tych związanych ze szkoleniem - konieczne są kontrole konsultantów i CMKP. Dodał też, że psychiatria będzie odtąd wśród jego kompetencji, dotąd należała do obszarów nadzorowanych przez wiceminister Katarzynę Kęcką. 

- Nie mogę zrozumieć tych dyrektorów, którzy nie mogą zakupić do szpitala psychiatrycznego kardiomonitora. To koszt 2, no maksymalnie 5 tysięcy złotych - dodał.

Zwrócił uwagę, że dziś rezydentów psychiatrii jest tak wielu, że gdyby wszyscy pełnili dyżury, to nie dochodziłoby do sytuacji, że jeden rezydent ma pod opieką więcej niż 100 pacjentów.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło