Kuracjuszka poruszająca się na wózku, zapłaciła prawie 3 tys. sanatorium. Pokazała warunki i wywołała burzę

2 dni temu 5

Data utworzenia: 6 listopada 2025, 17:45.

Miało być leczenie, odpoczynek i nadmorski klimat. Zamiast tego – rozczarowanie, poczucie bezsilności i poruszający wpis w mediach społecznościowych. Kuracjuszka poruszająca się na wózku inwalidzkim opisała swój pobyt w sanatorium w Kołobrzegu. Za 10 dni zapłaciła 2,7 tys. zł, ale – jak twierdzi – warunki, które zastała, były dalekie od standardów dostępności.

Kuracjuszka zapłaciła prawie 3 tys. za pobyt i z trudem mogła skorzystać z łazienki.
Kuracjuszka zapłaciła prawie 3 tys. za pobyt i z trudem mogła skorzystać z łazienki. Foto: null/P.F. Matysiak/newspix.pl, 123RF

Kołobrzeg to jedno z najchętniej wybieranych uzdrowisk w Polsce. Wiele osób spodziewa się tam profesjonalnej rehabilitacji i dostosowanych do potrzeb warunków. Tym bardziej porusza fakt, że problemu nie stanowił brak zabiegów, a zwykła codzienność – możliwość wejścia do łazienki, skorzystania z prysznica czy swobodnego poruszania się po pokoju.

Łazienka za mała, prysznic na podeście — "wjazd wózkiem niemożliwy"

"Łazienka tak mała, że nie sposób wjechać wózkiem. Prysznic na podeście, bez żadnego uchwytu. Wjazd niemożliwy. Pokój wąski, wózkiem nie przejedziesz nawet do okna balkonowego" — napisała kuracjuszka w mediach społecznościowych. Podkreśliła, że nie była to wizyta z NFZ, ale komercyjny pobyt w maju 2025 r., w pełni opłacony z własnych środków.

Według jej słów nikt wcześniej nie poinformował jej, że pokój nie jest przystosowany do potrzeb osób z niepełnosprawnością ruchową. Na krótkim wideo, które dołączyła, widać m.in. wąskie przejścia, wysoki próg pod prysznicem i brak poręczy umożliwiających samodzielne korzystanie z łazienki.

Internauci rozczarowani. "Kołobrzeg się nie popisał"

Pod jej publikacją w sieci natychmiast pojawiły się reakcje. "Kołobrzeg się nie popisał". – napisał jeden z komentujących.

Przepisy zobowiązują bowiem obiekty sanatoryjne do zapewnienia dostępności architektonicznej. W praktyce jednak część z nich wciąż funkcjonuje według starych standardów, a dostosowane pokoje dostępne są w ograniczonej liczbie – często trzeba je rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Pobyt, który miał przynieść ulgę i poprawę zdrowia, zamienił się więc w stresujące zmagania z architekturą.

Lot do Turcji zamienił się w próbę cierpliwości. Influencer ujawnia szczegóły

Wyczekane wakacje na Krecie skończyły się dla Polaków wybuchem złości. "To zostało po poprzednich gościach"

Polecieli na wymarzone tureckie wakacje, a tam... rozczarowanie. Bali się zostać w zagrzybionym pokoju grozy

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło