Marta Nawrocka nie lubi być tak nazywana. "Wolę, jak mówią pani Marto"

1 tydzień temu 14

Z okazji upływu symbolicznych pierwszych stu dni w Pałacu Prezydenckim Marta Nawrocka gościła w specjalnym wydaniu programu telewizji wPolsce24. Żona prezydenta Karola Nawrockiego opowiadała o planach, które zamierza realizować w najbliższym czasie, podkreślając przy tym, że do powierzonej jej funkcji podchodzi z wielką powagą i szacunkiem. Już na wstępie przyznała jednak, że nie czuje się w pełni komfortowo z oficjalnym tytułem prezydentowej i wolałaby, aby zwracano się do niej w sposób mniej formalny.

Generalnie zwracają się do mnie "pani prezydentowo" — nie do końca mi to pasuje. Bardziej wolę, jak mówi się po prostu "pani Marto". […] Jak mówią do mnie "pani prezydentowo", to takie za bardzo wyniosłe jak dla mnie. Nieswojo się czuję wtedy

— ujawniła.

Jak przyznała Nawrocka, słysząc te słowa, uświadamia sobie wtedy, że nie jest już tylko żoną swojego męża, lecz żoną Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Jakie są plany Marty Nawrockiej na najbliższe miesiące?

Jakie cele ma mieć fundacja Marty Nawrockiej?

Dlaczego Marta Nawrocka woli, aby zwracano się do niej 'pani Marto'?

Co Marta Nawrocka sądzi o walce z hejtem?

Marta Nawrocka szczerze o roli pierwszej damy. Ujawniła swoje plany

Już na wstępie Nawrocka zdradziła też, czym zamierza się zajmować w najbliższym czasie. Podkreśliła, że chce, aby jej działania miały przede wszystkim wymiar społeczny, a nie polityczny. Wkrótce planuje ogłoszenie powstania własnej fundacji, której głównymi celami będą walka z hejtem oraz wsparcie dla osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji życiowej.

Fundacja ma mieć cztery główne cele: walkę z hejtem, przeciwdziałanie przemocy w internecie, pomoc osobom z niepełnosprawnościami i ich rodzinom [...], a także wyrównywanie szans dla młodzieży z mniejszych miejscowości

— ujawniła Nawrocka.

"To będzie działalność typowo społeczna. Apolityczna. Odłączona od polityki, samo dobro, które będzie z tego płynęło" — zapewniła w wywiadzie żona Karola Nawrockiego.

Zapowiedziała przy tym, że to dopiero początek jej działalności. Programy społeczne mają być bowiem priorytetem kadencji jej męża, a także "osobistą misją czynienia dobra".

Zapytana o wątek walki z hejtem, pierwsza dama przyznała, że nie jest to problem, który pojawił się dopiero wraz z objęciem przez jej męża najwyższego urzędu w państwie. Jako rodzina zmagali się z nim już wcześniej, jeszcze w czasie pracy Nawrockiego w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.

"Na bloku jego mamy były obraźliwe napisy z jego nazwiskiem, więc my się z tym już mierzymy od lat. Radzimy sobie z tym, wspieramy się nawzajem, ale wiem, że są ludzie, którzy nie mają tego wsparcia" — podkreśliła.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych.

Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło