Matecki z PiS usłyszał zarzuty. Potężna afera z Funduszem Sprawiedliwości

1 tydzień temu 10
Poseł PiS Dariusz Matecki usłyszał sześć zarzutów od prokuratury.
Fikcyjne faktury i miliony z Funduszu Sprawiedliwości. Matecki z PiS usłyszał zarzuty. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

Rzecznik Prokuratury Krajowej poinformował w czwartek, że jest nowy akt oskarżenia. Wśród ośmiu osób, które usłyszały zarzuty jest poseł PiS Dariusz Matecki. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości.

Daj napiwek autorowi

Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia m.in. przeciwko Dariuszowi Mateckiemu. – Jest akt oskarżenia wobec ośmiu osób, w tym posła PiS Dariusza Mateckiego, ws. Funduszu Sprawiedliwości – powiedział rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Jest akt oskarżenia dla ośmiu osób, w tym Dariusza Mateckiego

"Akt oskarżenia dotyczy tzw. wątku szczecińskiego, obejmującego nieprawidłowości przy organizacji trzech konkursów Funduszu Sprawiedliwości, które od początku były przeprowadzane w sposób zapewniający przyznanie wielomilionowych dotacji dwóm z góry wskazanym stowarzyszeniom: Stowarzyszeniu Fidei Defensor oraz Stowarzyszeniu Przyjaciół Zdrowia" – czytamy w komunikacie prokuratury.

Akt oskarżenia dotyczy: "Dariusza M. (posła na Sejm RP), Adama S. (prezesa stowarzyszenia Fidei Defensor, dawniej Nowy Koliber) oraz Mateusza W. (prezesa stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia, byłego wicewojewody zachodniopomorskiego), a także Grzegorza W., Doroty W., Patrycji S., Niny W. i Mikołaja W."

Śledztwo ustaliło, że środki w łącznej kwocie 16,5 mln zł zostały przywłaszczone przez działających wspólnie i w porozumieniu oskarżonych - "w tym przede wszystkim przez Dariusza M., Adama S. i Mateusza W". - a następnie w znacznej części wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem.

Wśród stwierdzonych działań znalazły się m.in.: wystawianie fikcyjnych lub zawyżonych faktur, pozorne zatrudnienia i wypłaty za nieistniejące usługi, finansowanie działań o charakterze politycznym i medialnym (portale internetowe, plakaty wyborcze) oraz zawieranie pozorowanych umów najmu i usług promocyjnych.

Ponadto, w odniesieniu do części tych środków (ok. 3,6 mln zł) podejmowano działania mające na celu udaremnienie lub znaczne utrudnienie stwierdzenia ich pochodzenia z przestępstwa, co kwalifikowane jest jako pranie pieniędzy. W tych działaniach uczestniczyło pięciu pozostałych oskarżonych: Grzegorz W., Dorota W., Patrycja S., Nina W. i Mikołaj W.

Matecki z PiS usłyszał sześć zarzutów

Jak czytamy, Dariusz M., poseł na Sejm RP, został oskarżony o sześć czynów. Trzy z nich dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi przy przekroczeniu uprawnień w trakcie organizacji trzech konkursów Funduszu Sprawiedliwości. Według śledczych działania te umożliwiły przyznanie dotacji powiązanym stowarzyszeniom i doprowadziły do przywłaszczenia 16,5 mln zł.

Czwarty zarzut dotyczy prania pieniędzy w kwocie co najmniej 447,5 tys. zł, poprzez przyjmowanie środków od osób fikcyjnie zatrudnionych w stowarzyszeniach. Dwa ostatnie odnoszą się do pozornego zatrudnienia w Lasach Państwowych w Szczecinie, w wyniku którego poseł miał uzyskać nienależne świadczenia w wysokości 483 860 zł.

W akcie oskarżenia Prokuratura Krajowa wskazała również cztery przestępstwa popełnione przez Adama S. oraz Mateusza W. Obaj mieli brać udział w tych samych konkursach Funduszu Sprawiedliwości, przywłaszczyć środki w wysokości 16,5 mln zł oraz prać około 3,6 mln zł poprzez wypłaty fikcyjnych wynagrodzeń i wystawianie nierzetelnych faktur.

O udział w procederze prania pieniędzy prokuratura oskarżyła pięć kolejnych osób:

  • Grzegorza W. – przedsiębiorcę medialnego, który miał wystawiać fikcyjne lub zawyżone faktury na łączną kwotę ok. 759 tys. zł za rzekome usługi promocyjne;
  • Dorotę W. – jego współpracowniczkę, odpowiedzialną za wystawianie fałszywych dokumentów i obsługę przelewów;
  • Patrycję S. – księgową z biura poselskiego Dariusza M., uczestniczącą w księgowaniu fikcyjnych faktur i tworzeniu pozorów legalnych wydatków;
  • Ninę W. – partnerkę Adama S., która wystawiała zawyżone rachunki za usługi marketingowe dla Stowarzyszenia Fidei Defensor;
  • Mikołaja W. – formalnie zatrudnionego w Stowarzyszeniu Przyjaciół Zdrowia, pobierającego fikcyjne wynagrodzenia (195,6 tys. zł), które następnie przekazywał pozostałym oskarżonym.
  • Dariusz M. twierdzi, że nie był członkiem żadnego ze stowarzyszeń ani nie był związany z Funduszem Sprawiedliwości, a projekty zrealizowano zgodnie z przeznaczeniem. Adam S. utrzymuje z kolei, że oferty przygotowywał samodzielnie z Mateuszem W., a urzędników MS poznał dopiero po ogłoszeniu konkursów.

    Mateusz W. zapewnia, że nie utrzymywał kontaktu z przedstawicielami resortu, nie przekazywał ofert do weryfikacji i nie uczestniczył w podziale środków. Pozostali oskarżeni przekonywali, że wykonywali rzeczywiste prace lub czynności techniczne, działając na polecenie innych osób.

    Według prokuratury wyjaśnienia te są sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami świadków, wyjaśnieniami innych podejrzanych, treścią zabezpieczonej korespondencji mailowej, dokumentacją konkursową i finansową Funduszu Sprawiedliwości, a także z analizą przepływów pieniężnych pomiędzy stowarzyszeniami i podmiotami gospodarczymi powiązanymi z oskarżonymi.

    Wobec sześciu z ośmiu oskarżonych zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym. W przypadku Dariusza M. przedstawienie zarzutów było możliwe po uzyskaniu zgody Sejmu RP na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

    Przeczytaj źródło