Media: Nota z Moskwy przekreśliła spotkanie Trumpa z Putinem. To dlatego odwołano szczyt na Węgrzech

1 tydzień temu 10

31 października 2025, 09:56

Donald Trump i Władimir Putin mieli spotkać się jeszcze tej jesieni w Budapeszcie, aby omówić kwestię zakończenia wojny w Ukrainie. Szczyt jednak odwołano. Według ustaleń "Financial Times" decyzja o tym zapadła po tym, jak Waszyngton otrzymał notę z Moskwy.

Donald Trump i Władimir Putin Fot. REUTERS/Kevin Lamarque

Media o kulisach odwołania spotkania Trumpa i Putina

Stany Zjednoczone odwołały planowane spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Budapeszcie. Politycy mieli na nim omawiać zakończenie wojny w Ukrainie. Jak dowiedział się "Financial Times", kilka dni po tym jak zapadła decyzja o zorganizowaniu szczytu, do Waszyngtonu wpłynęła nota z rosyjskiego resortu spraw zagranicznych. Ministerstwo podkreśliło w niej, że Moskwa domaga się spełnienia żądań, które Putin nazywa "głównymi przyczynami" rosyjskiej inwazji. Chodzi o daleko idące ustępstwa terytorialne, drastyczną redukcję sił zbrojnych Ukrainy i zapewnienie, że kraj ten nigdy nie przystąpi do NATO. Według ustaleń dziennika kluczowa była także rozmowa pomiędzy szefami dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji, która nastąpiła po otrzymaniu noty przez Waszyngton. "FT" określił tę rozmowę jako "napiętą". Po niej Marco Rubio miał przekazać Donaldowi Trumpowi, że Moskwa "nie wykazuje woli negocjacji". Miało to zadecydować o odwołaniu szczytu. 

Burzliwa rozmowa Trumpa i Putina

Dziennik podał także, że również rozmowa prezydenta USA z Władimirem Putinem z 16 października nie przebiegła tak bezproblemowo, jak przekazał Biały Dom. Rosyjski dyktator miał zirytować Trumpa, gdy chwalił się sukcesami Rosji na froncie w pobliżu Kupińska i wzdłuż rzeki Oskil. Następnego dnia amerykański prezydent miał naciskać na Wołodymyra Zełenskiego, aby ten zgodził się na ustępstwa terytorialne wobec Rosji. Spotkanie tych polityków w Białym Domu miało być bardzo burzliwe, a Trump miał rzucać mapami Ukrainy i mówić, że ma "dość" ich oglądania. Ostatecznie Waszyngton przyjął stanowisko mówiące o zawieszeniu broni na obecnej linii frontu. 

Zobacz wideo Prezydent USA bardziej wierzy ulubionej telewizji niż rzeczywistości

Premier Węgier: Szczyt się odbędzie

Tymczasem premier Węgier, Viktor Orban, powiedział w rozmowie z mediami, że spotkanie Władimira Putina i Donalda Trumpa w Waszyngtonie i tak się odbędzie. Zaznaczył, że na ten moment szczyt został jedynie przełożony, ale nie wskazał konkretnej daty, kiedy miałoby do niego ostatecznie dojść. - Negocjacje trwają i faktem jest, że szczyt pokojowy w Budapeszcie się odbędzie - podkreślał w wywiadzie cytowanym przez węgierski portal Index. - Przyjrzyjmy się scenariuszowi ostatniego tak ważnego szczytu pokojowego. Odbył się on w Szarm el-Szejk w Egipcie, gdzie ostatecznie osiągnięto pokój na Bliskim Wschodzie, gdzie strony, w tym Amerykanie, długo negocjowały, a następnie w sobotę ogłosiły, że umowa zostanie podpisana w następny poniedziałek. Tak powinniśmy to sobie wyobrazić - dodał. Jak donosi Reuters, temat spotkania w Budapeszcie ma być też poruszony podczas wizyty Viktora Orbana w Białym Domu. Jest ona zaplanowana na 7 listopada. 

Przeczytaj także: Trump nakazuje Pentagonowi "testować broń jądrową". Siedem zdań, sześć nieprawdziwych

Źródła: "Financial Times", Reuters, Index.hu

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło