Data utworzenia: 4 listopada 2025, 15:41.
Jacek Międlar, były ksiądz związany ze skrajną prawicą, promuje tegoroczny Marsz Niepodległości ilustracją nawiązującą do faszystowskiej symboliki. Profesor Tomasz Nałęcz, były doradca prezydenta Komorowskiego, ocenia w rozmowie z "Faktem", że Międlar najprawdopodobniej nie złamał prawa, ale ignorowanie problemu w dłuższej perspektywie zagrozi państwu.
Oryginalny plakat (patrz galeria) pochodzi z 1936 r. i został przygotowany na zamówienie Josefa Goebbelsa, ministra hitlerowskiej propagandy. Inspirację polskich nacjonalistów jako pierwsza nagłośniła "Gazeta Wyborcza". Były doradca prezydenta Komorowskiego, prof. Tomasz Nałęcz, w rozmowie z "Faktem" wskazuje, co może stać u postaw, takiego zachowania polskiej skrajnej prawicy. Wskazuje m.in. na politykę PiS.
Polacy za granicą się radykalizują. Zaskakujące, jak wypadamy na tle Rosjan
Marsz nacjonalistów odwołuje się do faszyzmu. "Plakat jest żywo skopiowany z propagandy nazistowskiej"
Tomasz Nałęcz, historyk UW, prof. nadzwyczajny, autor m.in. "Historii XX wieku", ocenia w rozmowie z "Faktem", że plakat jest "jako żywo skopiowany z propagandy nazistowskiej". — Nacjonalizm w ogóle kopiuje zachowania, którymi już się w przeszłości posługiwał, gra na tych samych instynktach — mówi naukowiec.
Na plakacie widnieją trzy przekreślone symbole: tęczowa flaga (LGBTQ+), trzy strzałki (ruch antyfaszystowski), i flaga Unii Europejskiej.
Prof. Nałęcz zauważa, że odwoływanie się do nazistowskiej historii Niemiec, wcale nie musi jeszcze oznaczać złamania prawa:
Oczywiście można argumentować, że do tego rodzaju sporów powstał przepis kodeksu karnego o zakazie propagowania ustrojów totalitarnych. Nie jestem prawnikiem, obawiam się jednak, że działałby raczej w sytuacji, gdyby ktoś w swoim oknie powiesił oryginalny plakat hitlerowskich Niemiec, w przypadku interpretacji nie chciałbym być w skórze sądu, który miałby rozstrzygnąć, czy to propaganda nazizmu
— Najprawdopodobniej — kontynuuje historyk — nie jest to nielegalne. Prof. Nałęcz ocenia przy tym, że tego rodzaju aktywność w długim trwaniu, choć formalnie prawdopodobnie legalna, i tak wystawia na próbę bezpieczeństwo państwa. — Jedyną metodą obronną, w mojej ocenie, jest reakcja opinii publicznej. Jej zdrowej części, bo trzeba uwzględnić, że na część ludzi to działa. W przeciwnym razie te środowiska nie sięgałyby po tego rodzaju symbolikę — wymienia.
Kaczyński? "Kokietuje te środowiska"
Prof. Nałęcz podczas rozmowy o odwołaniach do faszystowskich Niemiec, punktuje nieścisłość i skojarzeniowy chaos polskich nacjonalistów. Jak łączą starogermańską czcionkę z religią katolicką i jednocześnie polskością?
— Nad samym plakatem — odpowiada prof. Nałęcz — można by przejść do porządku dziennego. Tymczasem jednak polscy nacjonaliści uważają, że należy bronić Polski przed agresywnymi żądaniami sąsiadów, a z drugiej strony w tym samym czasie współpracują z niemiecką AfD, partią, która potrafi kwestionować polskość zachodnich ziem, w tym Wrocławia. Na tym chyba polegają bezdroża polskiego nacjonalizmu. Może w tym nieszczęściu jest i nadzieja, że ludzie dojrzą bezsensowność takiego działania — podnosi.
Podobne refleksje ma Patrycja Tepper, analityczka poznańskiego Instytutu Zachodniego, która zapytana przez "Fakt" o uwagi wobec plakatu i sentymentów nacjonalistów odpowiada: "dziwne, że Rzeź Wołyńska to ich temat nr 1, a nazizmem się fascynują".
Prof. Nałęcz dodaje do rozmowy kontekst politologiczny. Według naukowca "tego rodzaju ekstremiści zawsze karmili się przyzwoleniem i tolerancją wielkich ruchów politycznych". — Gdyby skrajne polskie, nacjonalistyczne ruchy, nie korzystały z pewnego rozgrzeszenia, przymknięcia oka wielkiego obozu politycznego, jakim jest PiS, to nie hasałyby sobie swobodnie po obrzeżach polskiej polityki — ocenia, precyzując, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "kokietuje" te środowiska, tocząc polityczną walkę z formacją Grzegorza Brauna:
Środowisko PiS powie, że to nieuzasadnione oskarżenie, ale tak właśnie było w przeszłości, międzywojennych Niemczech, także w Polsce. Tego rodzaju ruchy funkcjonowały na marginesie, ale rosły w siłę, dzięki przekonaniu, że może kiedyś się przydadzą. Że może zrobią jakąś część "brudnej roboty"
Kto organizuje marsz niepodległości? W Warszawie to skomplikowane
Fakt.pl
/10
Chmielewski Artur / newspix.pl
Prof. Tomasz Nałęcz.
/10
PAP
Jacek Międlar.
/10
Łukasz Woźnica / newspix.pl
— Patrząc na te dwa plakaty — mówi w rozmowie z "Faktem" dr hab. Tomasz Nałęcz. — odnoszę wrażenie, że autor był dumny. O to właśnie chodziło, o komunikat: "jesteśmy tak silni, jak byli naziści" — ocenia, odnosząc się do publikacji Jacka Międlara.
/10
- / Materiały policyjne
Marsz Niepodległości na ulicach Wrocławia.
/10
Woźnica Łukasz / newspix.pl
Były ksiądz, jeden ze współorganizatorów Marszu Niepodległości, promując tegoroczną edycję, otwarcie nawiązuje do symboliki, estetyki i wiadomości przekazywanych przez propagandzistów nazistowskich Niemiec lat 30. ubiegłego wieku.
/10
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Szwabacha, starogermańskie pismo rodem z okolic Norymbergi, zdobi plakat, zachęcający do wzięcia udziału w tegorocznej edycji Marszu Niepodległości. Interpretacja pojawiła się w serwisie wprawo.pl, założonym i współprowadzonym przez Jacka Międlara, byłego księdza relegowanego ze stanu duchownego w 2016 r.
/10
wprawo.pl / Materiały prasowe
Plakat w interpretacji Międlara lub jego współpracowników jest bogaty w symbolikę. W oryginale był kolorze — zyskał też starogermańskie pismo, trzy przekreślone symbole: tęczową flagę (LGBTQ+), trzy strzałki (ruch antyfaszystowski), i flagę Unii Europejskiej.
/10
- / Wikimedia
Plakat propagandowy III Rzeszy pt. "Der Deutsche Student", autorstwa grafika i artysty Ludwiga Hohlweina, współpracownika Goebbelsa
/10
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Prof. Nałęcz ocenia przy tym, że tego rodzaju aktywność w długim trwaniu, choć formalnie legalna, i tak wystawia na próbę bezpieczeństwo państwa.
/10
- / Materiały policyjne
Według naukowca "tego rodzaju ekstremiści zawsze karmili się przyzwoleniem i tolerancją wielkich ruchów politycznych".
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

5 dni temu
10

![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·