Nadciąga nagłe załamanie pogody. W Polskę uderzy potężna wichura, IMGW wydał pilny alert

Polska znalazła się pod wpływem potężnego frontu atmosferycznego znad Niemiec. W środę i czwartek aura przyniesie gwałtowne zmiany – od wichur przekraczających 100 km/h po sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta. Synoptycy ostrzegają, że zjawiska będą krótkotrwałe, ale bardzo intensywne. Meteorolodzy apelują o ostrożność, szczególnie w północnych regionach kraju i nad Bałtykiem.

Wichura nad Polską. Potężny wiatr i sztorm na Bałtyku

Środowy poranek przyniósł pierwsze oznaki nadciągającego załamania pogody. Do Polski dotarł aktywny front atmosferyczny znad Niemiec, który błyskawicznie zmienił warunki w całym kraju. Już w pierwszych godzinach dnia na północy i zachodzie pojawiły się silne porywy wiatru, a temperatura zaczęła gwałtownie spadać.

ZOBACZ: Niepokojące, co wyłapali ludzie, gdy Trump wysiadał z samolotu. Nagranie obiegło sieć

Z danych meteorologicznych wynika, że w ciągu najbliższych godzin wiatr w wielu regionach osiągnie prędkość ponad 100 km/h, a miejscami – szczególnie w pasie nadmorskim – nawet 120 km/h. Najbardziej narażone są województwa północne oraz rejony podgórskie. Tak potężne porywy mogą powodować uszkodzenia dachów, zrywanie linii energetycznych i powalone drzewa, co w konsekwencji doprowadzi do przerw w dostawach prądu.

Niebezpieczna sytuacja panuje również na Bałtyku. Sztorm osiągnie nawet 12 stopni w skali Beauforta, co oznacza bardzo trudne warunki żeglugowe. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia drugiego stopnia dla większości północnych regionów kraju.

Synoptycy informują, że zmiana kierunku wiatru z południowego na zachodni zwiastuje gwałtowny napływ chłodniejszego powietrza. Na drogach może być niebezpiecznie – szczególnie dla kierowców samochodów dostawczych i ciężarowych. Meteorolodzy apelują, by unikać parkowania pod drzewami i zabezpieczyć luźne przedmioty wokół domów.

Burze, przelotne opady i spadek temperatury. Gdzie będzie najgorzej?

Poza silnym wiatrem, nowy front przyniesie również opady deszczu i lokalne burze. Najwięcej deszczu spadnie w północnej i centralnej Polsce – tam zjawiska będą gwałtowne, choć krótkotrwałe. W innych częściach kraju możliwe są chwilowe przejaśnienia, zwłaszcza na południu.

IMGW ostrzega, że w pasie od Pomorza po Mazowsze wystąpią nagłe, intensywne podmuchy wiatru, którym mogą towarzyszyć burze z gradem. Nocą sytuacja nie poprawi się – wiatr nie osłabnie, a na północy nadal może osiągać nawet 100 km/h.

Według prognoz zachmurzenie będzie umiarkowane do dużego, z możliwymi chwilowymi rozpogodzeniami w Małopolsce i na Podkarpaciu. Na południu, zwłaszcza w rejonach górskich, wiatr również będzie odczuwalny – porywy do 80 km/h utrzymają się przez całą dobę.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej apeluje, by w miarę możliwości unikać wychodzenia z domu podczas największego nasilenia wiatru i nie zbliżać się do drzew, linii wysokiego napięcia ani reklam wielkopowierzchniowych. Na drogach należy zachować szczególną ostrożność – mokra nawierzchnia w połączeniu z silnym wiatrem może znacząco wydłużyć drogę hamowania.

ZOBACZ TEŻ: Niepokojące, co wyłapali ludzie, gdy Trump wysiadał z samolotu. Nagranie obiegło sieć

Alerty IMGW i RCB. Mieszkańcy północy szczególnie zagrożeni

Z powodu nadciągającej wichury IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne drugiego stopnia dla północnej, zachodniej, centralnej i północno-wschodniej Polski. Alerty obejmują m.in. powiaty: sławieński, koszaliński, słupski, lęborski, wejherowski i pucki, a także miasta Koszalin i Słupsk.

Średnia prędkość wiatru w tych regionach wyniesie od 45 do 55 km/h, a w porywach może dochodzić do 90–100 km/h. Z tego powodu Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) wysłało do mieszkańców alerty SMS. W komunikacie czytamy:

„Uwaga! Dziś i jutro (30/31.10) prognozowany silny wiatr. Zachowaj ostrożność podczas aktywności na zewnątrz, nie przebywaj i nie parkuj pod drzewami”.

Najtrudniejsze warunki panować będą nad Bałtykiem, gdzie wiatr w nocy z środy na czwartek osiągnie do 12 stopni w skali Beauforta. W całym kraju możliwe są lokalne awarie energetyczne, a także utrudnienia w komunikacji kolejowej i drogowej.

Mimo że to koniec października, temperatura wciąż utrzyma się na dość wysokim poziomie – na południowym wschodzie nawet do 17°C, w centrum około 15°C, a najchłodniej będzie na Pomorzu i Kujawach – od 11 do 13°C. W nocy nastąpi jednak gwałtowny spadek temperatury – na Podhalu nawet do 2°C, a w centrum kraju do 4–6°C.

Synoptycy zapowiadają, że niebezpieczna aura utrzyma się co najmniej do czwartkowego poranka. Choć załamanie pogody ma być krótkotrwałe, może przynieść poważne skutki – od uszkodzeń infrastruktury po lokalne zalania.

Meteorolodzy przypominają, by śledzić komunikaty IMGW i RCB, a w razie pogorszenia warunków pogodowych nie wychodzić z domu bez konieczności. Wichura o tej sile może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia i życia.