Nie mogą pogodzić się z porażką na MŚ. Znaleźli winnych. "Dręczyli"

1 miesiąc temu 22

Tegoroczne mistrzostwa świata siatkarzy obfitują w sporo sensacji. Takimi były m.in. odpadnięcie już po fazie grupowej trzykrotnych mistrzów świata Brazylijczyków oraz aktualnych mistrzów olimpijskich - Francuzów. W fazie pucharowej wygrywali faworyci, choć nie wszyscy. Wielką niespodzianką była porażka Serbów z Iranem 2:3 (25:23, 19:25, 26:24, 22:25, 9:15). Ci sami Serbowie w grupie rozbili Brazylię 3:0. 

Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy

Serbie media znalazły winnych porażki ich siatkarzy

Serbskie media nie mogą pogodzić się z porażką swojego zespołu. Znalazły nawet winnych porażki ich reprezentacji. Według nich są to sędziowie: Turek Chag Ozan Sarikaja i Belgijka Marie-Catherine Boulanger. Już sam ich tytuł tekstu jest wymowny.

"Turek i Belgijka zszokowały Serbię. Kontrowersyjne decyzje sędziów doprowadziły Iran do ćwierćfinału mistrzostw świata" - pisze "Kurir.rs". 

"Turek jako główny sędzia i Belgijka jako asystentka dręczyli Serbów w niemal każdym secie. Być może Serbia wygrałaby, gdyby sędziowie nie podjęli kilku kontrowersyjnych decyzji" - czytamy. 

Dziennikarz wymienia też kilka ewidentnych błędów duetu sędziowskiego. 

"Kolejny ewidentny błąd sędziów był widoczny w końcówce 3. seta. Serbia miała czteropunktową przewagę i praktycznie wygrała seta. Turek przyznał Irańczykom punkt, mimo że piłka wyszła na aut po ich ataku. Sarikaja zauważył kontakt naszego zawodnika z piłką i wywołał prawdziwą burzę wśród zawodników i trenerów. Punkt został pokazany na powtórce w hali w Manili i było oczywiste, że nasz zawodnik nie dotknął piłki, więc nasza drużyna zareagowała jeszcze gwałtowniejszymi protestami" - pisze "Kurir.rs". 

Tymczasem Gheorghe Cretu, trener Serbów i były szkoleniowiec polskich drużyn (m.in. Asseco Resovia Rzeszów, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE GiEK Skra Bełchatów) na konferencji prasowej nie mówił o sędziowaniu. 

- W czwartym secie byliśmy blisko i potrzebowaliśmy lepszego serwisu, żeby ich dogonić. W takich meczach kilka piłek zmienia wynik. To nie był dla nas udany rok, jesteśmy na nowym początku i mieliśmy wiele problemów i drogo zapłaciliśmy za nasze błędy. Ten zespół rozegrał pierwsze cztery mecze razem. Cieszę się, że chłopaki trzymali się razem i przyjechali tutaj jako drużyna - przyznał Cretu. 

Zobacz także: Niebywałe, co dzieje się wokół Polaków na MŚ. "Myślałam, że się przesłyszałam"

Serbia dotychczas na mistrzostwach świata zdobyła dwa medale - srebrny w 1998 roku oraz brązowy w 2010. 

Przeczytaj źródło