Eksperci wykryli lukę prawną w przepisach zwiększających od nowego roku uprawnienia inspekcji pracy. Zamiast uzbroić PIP w narzędzia do walki z fikcyjnym samozatrudnieniem, mogą doprowadzić do chaosu, podwójnych rozliczeń i utraty składek na ZUS – ostrzegają prawnicy.
Trwają prace nad zmianami w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), które mają zwiększyć jej skuteczność w wykrywaniu nadużyć wynikających z zatrudniania na fikcyjnych umowach cywilnych. Przypomnijmy, planowana nowelizacja ustawy o PIP wprowadza rewolucyjną zmianę – inspektorzy zyskają prawo wydania decyzji administracyjnej stwierdzającej istnienie stosunku pracy w sytuacji, gdy sposób świadczenia pracy wskazuje, że umowa jest próbą obejścia kodeksu pracy. Zdaniem prawników nie ma żadnych przeszkód, aby PIP przekwalifikowywała na umowy o pracę nie tylko umowy cywilnoprawne, ale także kontrakty B2B, choć te drugie inspekcja obecnie rzadko kontroluje pod kątem tego, czy samozatrudniony rzeczywiście wykonuje samodzielną działalność gospodarczą. Prawnicy ostrzegają, że reklasyfikacja takich umów może prowadzić do podwójnych rozliczeń.
Podwójne obciążenie pracodawcy
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Zobacz
Popularne Zobacz również Najnowsze
Przejdź do strony głównej

2 dni temu
4





English (US) ·
Polish (PL) ·