Nurek zginął podczas akcji poszukiwania zabójcy 6-letniego Olka. Oskarżony poprosił o jedno

1 tydzień temu 13

Data utworzenia: 1 listopada 2025, 19:12.

Dwa lata po tragicznej śmierci płetwonurka sekc. Bartosza Błyskala z SGRW-N zapadł skazujący wyrok. Strażak zginął podczas poszukiwań Grzegorza B., podejrzanego o zabójstwo w Gdyni sześcioletniego syna Olka.

Strażak Bartosz Błyskal zginął podczas poszukiwań Grzegorza B., który w Gdyni zamordował dziecko. Foto: newspix.pl/Katarzyna Naworska/newspix.pl, Facebook, Materiały policyjne

Dokładnie dwa lata temu, 1 listopada 2023 gdańscy strażacy na wniosek policji prowadzili działania na zbiorniku w Gdyni związane z poszukiwaniem Grzegorza B., który zabił swojego sześcioletniego syna. Podczas akcji doszło do strasznej tragedii. Nurek Bartosz Błyskal zasłabł pod powierzchnią. Został wydobyty i przetransportowany do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia.

Gdańsk. Śmierć nurka Bartosza Błyskala

Jak podaje serwis remiza.pl, sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, która po analizie opinii biegłego i zebranego materiału dowodowego podjęła decyzję o przedstawieniu zarzutów kierownikowi grupy nurkowej gdańskiej straży pożarnej Radosławowi P., jako osobie kierującej pracami grupy i odpowiedzialnej za jej bezpieczeństwo.

Strażak usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy to przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych (poprzez m.in.: skierowanie nurka do pracy pod wodą, podczas gdy warunki panujące w zbiorniku nie uzasadniały potrzeby zanurzania się, dopuszczenie do wykonywania prac podwodnych bez prawidłowej asekuracji, czyli użycia łączności przewodowej umożliwiającej bezpośrednią komunikację, ustanowienie składu ekipy nurkowej i podział jej zadań w sposób, który istotnie ograniczał możliwości bezpiecznego wykonania zadania, dopuszczenie do braku gotowości nurka asekuracyjnego do natychmiastowego zejścia pod wodę i podjęcia działań ratowniczych, nie egzekwowanie zakazu wpływania pod wyspy, podjęcie błędnej decyzji o dopuszczeniu do kontynuowania prac podwodnych po wskazaniu przez nurka wartości ciśnienia czynnika oddechowego w butli na poziomie 50 bar czyli wartości rezerwowej) i w efekcie narażenia pokrzywdzonego nurka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego doprowadzenia finalnie do jego śmierci

— poinformowała portal remiza.pl rzeczniczka prokuratury Agnieszka Adamska-Okońska.

Drugi zarzut obejmuje poświadczenie nieprawdy co do okoliczności mającej znaczenie prawne, na karcie prac podwodnych dokumentującej wykonanie prac na zbiorniku wodnym Lepusz.

Proces w sprawie śmierci strażaka podczas poszukiwań Grzegorza B.

Do sądu trafił akt oskażenia. Radosław P. przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. We wrześniu zapadł wyrok skazujący. Jak podaje remiza.pl sąd orzekł karę łączną w wymiarze jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres trzech lat, grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych po 50 zł, a także orzekł zakaz zajmowania stanowisk związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i higienę pracy w organach i instytucjach państwowych oraz samorządu terytorialnego, a w szczególności w Państwowej Straży Pożarnej na okres pięciu lat oraz zakaz wykonywania zawodu instruktora nurkowania na okres trzech lat. Ponadto zasądzono również zadośćuczynienie w kwocie 150 tysięcy złotych. Wyrok jest prawomocny.

Zobacz też:

Oliwier zmarł po policyjnej interwencji. Wstrząsające słowa matki

Podawali się za austriackich turystów. Zachowali się podle w Krakowie. "Błagam o pomoc"

/4

- / Materiały policyjne

Strażak zginął podczas poszukiwań Grzegorza B.

/4

- / Fakt.pl

Grzegorz B. zamordował w mieszkaniu synka Olusia.

/4

Katarzyna Naworska / newspix.pl

Pogrzeb tragicznie zmarłego strażaka.

/4

KM PSP Gdańsk / Straż Pożarna

Bartosz Błyskal zginął podczas akcji.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło