Oddział onkologiczny wznawia przyjęcia. Szpital uspokaja: przyjmujemy wszystkich, NFZ zapewnia: pieniądze będą

5 godziny temu 137

Konflikt wokół finansowania nadwykonań

Decyzja o ewentualnym wstrzymaniu przyjęć wzbudziła kontrowersje. Informacje o zamknięciu onkologii w Koninie szeroko komentowano w mediach, a poseł Michał Szczerba w programie "Debata Gozdyry" sugerował, że pacjenci z Konina mogą szukać opieki w innych placówkach, co spotkało się ze sporą krytyką.

Naczelna Pielęgniarka konińskiego szpitala, Maria Wróbel, ujawniła, że placówka czeka na około 4 mln zł za nadwykonania w pierwszej połowie 2025 r. Chodzi głównie o koszty programów lekowych oraz chemioterapii. Jak wyjaśniła rzeczniczka NFZ, Fundusz co prawda nie ma obowiązku płacenia za nadwykonania w ramach świadczeń limitowanych, ale "zawsze płaci za nadwykonania w programach onkologicznych i chemioterapii". (Szczegółowo tę sytuację opisywaliśmy w naszym artykule TUTAJ).

Żbikowska-Cieśla dodała, że narastające zaległości wynikały m.in. z procedur sprawdzania i weryfikacji umów. — W lipcu skończyliśmy płacić za nadwykonania za pierwszy kwartał. Obecnie trwają prace nad sprawdzaniem kolejnych umów — poinformowała rzeczniczka. Podkreśliła również, że podobne opóźnienia występowały w ubiegłym roku i zwykle Fundusz zaczyna wypłaty za drugi kwartał we wrześniu.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Reakcje na kryzys w szpitalu

Informacje rozpowszechnione w mediach, jakoby onkologiczni pacjenci z Konina mieli zostać pozostawieni bez pomocy, zdementowano zarówno przez przedstawicieli szpitala, jak i rzeczniczkę NFZ. Żbikowska-Cieśla zaznaczyła: — Szpital zapowiedział, że nie będzie przyjmował nowych pacjentów do programów lekowych, ale absolutnie nie było mowy o zaprzestaniu przyjmowania pacjentów onkologicznych.

Informację tę potwierdziła także dyrektora konińskiego szpitala. — Deklarujemy, że nie będziemy odsyłać do innych ośrodków, tylko przyjmować wszystkich, nie tylko tych, których już przyjęliśmy. Jeżeli nowi pacjenci się pojawią, to również tych nowych pacjentów przyjmiemy, bez względu na sytuację ekonomiczną — powiedziała Krystyna Brzezińska podczas czwartkowej konferencji prasowej w szpitalu w Koninie.

Wszystkie rozpoczęte terapie będą kontynuowane, a dyrekcja szpitala zapewniła, że priorytetem pozostaje bezpieczeństwo i ciągłość leczenia pacjentów. Brzezińska zapewniła, że pacjenci kierowani na Oddział Onkologiczny szpitala w Koninie podlegają wstępnej klasyfikacji przez lekarzy specjalistów. — W zależności od stanu zdrowia przyjmowani są bądź to do programów lekowych, bądź na chemioterapię, względnie na diagnostykę pogłębioną — powiedziała.

Jednocześnie dyrektorka tłumaczyła w czwartek, że podczas wstępnej klasyfikacji pacjenci informowani byli, gdzie najszybciej można podjąć leczenie. — Jeżeli gdzieś te nasze możliwości się kończyły, to proponowaliśmy taki wybór, żeby (pacjent — przyp. red.) spróbował w innych, ale nie żeby biegał sam i szukał sobie miejsca, tylko po prostu ułatwić to znalezienie miejsca — stwierdziła.

NFZ wypłaci pieniądze?

Według danych wielkopolskiego NFZ szpital w Koninie otrzymał już ponad 2 mln zł za nadwykonania za pierwszy kwartał bieżącego roku. Fundusz zapowiedział, że wkrótce przekaże kolejne 3 mln 455 tys. zł za drugi kwartał. Rzeczniczka NFZ podkreśliła, że placówka w Koninie nie była w szczególnej sytuacji w porównaniu z innymi szpitalami w Polsce.

— Te nadwykonania m.in. pojawiają się też stąd, że rok do roku każdorazowo fundusz płaci za przekroczenia w programach lekowych. Po raz pierwszy w tym roku pojawiło się pewne opóźnienie — powiedziała Brzezińska.

Jak podkreśliła, Fundusz zapewnił, że uzupełni te braki, w związku z czym dyrekcja postanowiła, że pacjenci nie będą kierowani do innych placówek, oczekując na przekazanie środków przez NFZ. Brzezińska zauważyła, że taka decyzja może wpłynąć na trudności finansowe ośrodka. Z rozmów z Funduszem, jak poinformowała, wynika, że środki mogą zostać przekazane we wrześniu. — Ciągle tych pieniędzy będzie brakowało, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć w najlepszych szacunkach, ile osób będzie potrzebowało takiej opieki. Sądzę, że to niedoszacowanie nie wynika z żadnej złej woli — oceniła Brzezińska.

Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie wdraża plan naprawczy na okres 2024-2026. Miniony rok placówka zakończyła z zyskiem wynoszącym ponad 482 tys. zł, co jest zmianą po kilku latach strat. Na koniec 2024 r. zobowiązania długoterminowe szpitala osiągnęły prawie 17,6 mln zł.

Przeczytaj źródło