Data utworzenia: 15 listopada 2025, 12:55.
Przecinał drzewo, gdy jego oczom ukazał się niecodzienny widok. Nagle tuż przed oczami Dawida Kontnego prowadzącego popularny facebookowy profil "Borem Lasem Wodą Bagnem" pojawiła się mysz, która ukryła się w pniu.
Sytuacja opisywana przez internetowego twórcę zdarzyła się przypadkowo. Przejeżdżał on drogą pożarową, gdy nagle zauważył jedną z martwych brzóz, która obaliła się z przyczyn naturalnych i zagrodziła przejazd.
Czytaj też: Biegał po łące, aż nagle zniknął. 10 m grozy na Śląsku
Wróciłem na leśniczówkę i powiadomiłem o tym leśniczego, zapakowaliśmy pilarkę w bagażnik i pojechaliśmy usunąć wywrot z drogi. Nie było u nas tego dnia żadnego z pilarzy, więc musieliśmy wziąć sprawy w swoje ręce
— relacjonował mężczyzna.
Wystarczyło odpowiednie przecięcie drzewa w jednym miejscu, by nagle wśród spróchniałego drzewa ukazała się malutka myszka. Autor trafnie zażartował, że było o włos scenariusza z kultowego dramatu. Zauważył, że mógłby przygarnąć mysz niczym Eduard Delacroix z filmu "Zielona Mila" Franka Darabonta (nakręcono go na podstawie powieści Stephena Kinga). Dla bohatera tej opowieści mysz, którą nazwał Pan Jingles, była jedynym źródłem radości, towarzystwa i sensu w ostatnich dniach jego życia w celi śmierci.
Czytaj też: Wstrząsające odkrycie podczas grzybobrania. Na miejscu natychmiast zaroiło się od służb
Najbardziej farciarska mysz w całym lesie
— czytamy w relacji ze zdarzenia.
Myszka wyskoczyła z dziupli i uciekła pod liście. Brzoza z kolei została uprzątnięta, a jak zauważa leśnik:
Jak widać, w naszym zawodzie nie ma mowy o nudzie i trzeba być gotowym na wszelkie niespodzianki
Źródło: Facebook/ Fakt.pl
Potrąciła zwierzę na drodze. Kiedy zajrzała do auta, zamarła
Dramatyczny wypadek ze szczęśliwym zakończeniem. "Cudem uniknął śmierci"
/1
- / 123RF
Mysz została znaleziona w pniu drzewa (zdj. ilustracyjne).

5 dni temu
14



English (US) ·
Polish (PL) ·