Po 80 latach wrócił do Polski. Zaginiony skarb Czartoryskich odnaleziono w Ameryce

1 tydzień temu 10

To dzięki czujności dr Dorothy King, amerykańskiej archeolożki, możliwe było zidentyfikowanie unikalnego obiektu. Przeczytawszy artykuł o zaginionych dziełach z kolekcji Czartoryskich, natrafiła na szkło w jednym z amerykańskich zbiorów.

W maju 2025 roku zawiadomiła o swoim odkryciu Muzeum Narodowe w Poznaniu, które z kolei uruchomiło współpracę z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Resort kultury szybko przekazał dokumentację stronie amerykańskiej.

W rezultacie, 15 października, podczas ceremonii w nowojorskim konsulacie RP, płk Matthew Bogdanos z Biura Prokuratora Okręgowego Hrabstwa Nowy Jork oficjalnie przekazał zabytek stronie polskiej.

Ministerstwo Kultury podkreśliło, że to pierwszy przypadek współpracy z wydziałem ds. handlu antykami nowojorskiej prokuratury. Wcześniej działania koncentrowały się głównie na współpracy z Departamentem Bezpieczeństwa Krajowego USA. Tym razem zaangażowano nowe narzędzia i instytucje.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Paulina Vogt-Wawrzyniak, kierowniczka zamku w Gołuchowie, zaznacza, że kluczowe w identyfikacji artefaktu okazały się XIX-wieczne opracowania niemieckiego archeologa Wilhelma Fröhnera. Przed wojną w kolekcji Czartoryskich było dziewięć takich szkieł, zdobionych złotem. Wszystkie zostały w katalogu Fröhnera nie tylko opisane, ale także zilustrowane — powiedziała Gazecie Wyborczej.

Odzyskany fragment to złocone dno rzymskiej misy, przedstawiające rodzinę — Caritosę i Venantiego z dziećmi. Inskrypcja "Caritosa, Venantius, vivatis in Deo" oznacza "Caritosa i Venantius — żyjecie w Bogu". Jak wyjaśnia Vogt-Wawrzyniak, takie obiekty mogły służyć jako elementy dekoracyjne, rytualne lub epitafijne i były często znajdowane w katakumbach.

Zabytek zostanie zaprezentowany publicznie w listopadzie w Muzeum Narodowym w Poznaniu, a od 1 grudnia wróci do zamku w Gołuchowie.

Mimo tego sukcesu wiele dzieł z gołuchowskiej kolekcji pozostaje rozsianych po świecie. Część została sprzedana legalnie przez rodzinę Czartoryskich w latach 50., inne — jak dzieła w muzeach w Stuttgarcie czy Jerozolimie — mają niejasny status prawny.

Od zakończenia II wojny światowej losy tych zbiorów były skomplikowane. Niemcy wywieźli je do Austrii, skąd trafiły na antykwaryczne rynki, a część po wojnie przejęli Rosjanie.

Ministerstwo Kultury kontynuuje działania na rzecz odzyskiwania utraconych dóbr kultury. Od 2008 roku udało się sprowadzić do Polski 805 dzieł. Obecnie toczy się blisko 200 postępowań w 18 krajach. W bazie MKiDN figuruje ponad 70 tysięcy obiektów zaginionych w wyniku wojny.

Źródło: Gazeta Wyborcza, ONET, GOV.PL

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło