To miał być dla niego początek nowego etapu życia. Niestety, już po kilku godzinach od rozpoczęcia pracy doszło do potwornego wypadku. W Nowej Dębie na Podkarpaciu mężczyzna spadł z wysokości około 20 metrów podczas prac na dachu hali przemysłowej. Pomimo natychmiastowej akcji ratunkowej nie udało się go uratować.
Tragiczny wypadek w Nowej Dębie
Do dramatycznych wydarzeń doszło we wtorek, 28 października, na terenie strefy przemysłowej przy ul. Piotra Siedleckiego 2 w Nowej Dębie (woj. podkarpackie). Około godziny 15:30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na wysokości. W jednym z zakładów trwały prace budowlane przy rozbudowie hali, gdy nagle wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał.
ZOBACZ: Drony nad bazą NATO, padły strzały. Ujawniono szczegóły zajścia
Jak przekazała podinsp. Beata Jędrzejewska-Wrona z Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu:
„Pracownik budowy spadł prawdopodobnie z dachu, z wysokości około 20 metrów” – poinformowała funkcjonariuszka, cytowana przez portal “Fakt”.
Według wstępnych ustaleń mężczyzna wykonywał obowiązki związane z montażem elementów konstrukcyjnych. Chwilę nieuwagi lub nieszczęśliwy splot okoliczności wystarczył, by doszło do tragedii.
Wypadki na wysokościach należą do najgroźniejszych w branży budowlanej, a każdy z nich pokazuje, jak ważne są zasady bezpieczeństwa. W tym przypadku jednak nawet natychmiastowa reakcja współpracowników i błyskawiczne wezwanie pomocy nie mogły już odwrócić tragicznego biegu wydarzeń.
Życia mężczyzny nie udało się uratować
Na miejsce natychmiast wysłano wszystkie dostępne służby ratunkowe – policję, straż pożarną oraz zespół ratownictwa medycznego. Zorganizowano też przylot śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, po ocenie sytuacji helikopter został zawrócony.
Ratownicy przez kilka minut walczyli o jego życie, prowadząc reanimację na miejscu zdarzenia. Niestety, bezskutecznie. Lekarz stwierdził zgon.
Według informacji przekazanych przez policję, ofiara nie była mieszkańcem powiatu tarnobrzeskiego, ale również nie była obcokrajowcem. Funkcjonariusze na razie nie ujawniają jego wieku, ponieważ – jak podkreślają – najpierw o tragedii musi zostać poinformowana rodzina. Wiadomo jednak, że był to pierwszy dzień jego pracy w nowym miejscu.
Sytuacja wstrząsnęła zarówno współpracownikami, jak i lokalną społecznością. W sieci pojawiają się komentarze osób, które zwracają uwagę na problem nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa na budowach, a także presję, jaką odczuwają nowi pracownicy w pierwszych dniach zatrudnienia.
ZOBACZ: Najnowszy sondaż nie zostawia złudzeń. Dwóch koalicjantów za burtą, wielu będzie zaskoczonych
Służby badają sprawę wypadku, reaguje także PIP
Po tragicznym zdarzeniu na miejscu przez kilka godzin pracowali śledczy pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczono ślady i przesłuchano świadków. Do działań włączyła się również Państwowa Inspekcja Pracy, która sprawdzi, czy podczas budowy przestrzegano przepisów BHP i czy pracownicy byli odpowiednio zabezpieczeni.
Według wstępnych ustaleń możliwe, że doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa przy pracach na wysokości, ale pełne okoliczności tragedii poznamy dopiero po zakończeniu dochodzenia.
To nie pierwszy raz, gdy w regionie dochodzi do podobnych zdarzeń. W ostatnich latach inspektorzy PIP alarmowali, że na budowach wciąż zbyt często ignoruje się przepisy dotyczące zabezpieczeń, a nowi pracownicy nie zawsze są odpowiednio przeszkoleni.
Tragiczna śmierć mężczyzny w Nowej Dębie jest kolejnym przypomnieniem, że rutyna i pośpiech mogą prowadzić do nieodwracalnych skutków. Jak podkreślają eksperci, wypadki w pracy są często wynikiem połączenia niedostatecznego nadzoru, braku doświadczenia oraz zbyt wysokich oczekiwań wobec nowo zatrudnionych.
Rodzina zmarłego zostanie objęta pomocą psychologiczną, a pracodawca musi liczyć się z konsekwencjami, jeśli śledczy potwierdzą, że doszło do zaniedbań.
Tragedia w Nowej Dębie to dramat jednostki, ale też ostrzeżenie dla całej branży budowlanej. Wystarczy jedna chwila nieuwagi, by dzień, który miał być początkiem nowej drogi zawodowej, zamienił się w tragedię, która już na zawsze zapisze się w pamięci świadków i bliskich ofiary.

1 tydzień temu
10




English (US) ·
Polish (PL) ·