Sukcesy sportowe Tichonow odnosił w latach sześćdziesiątych oraz siedemdziesiątych. Czternastokrotnie zdobywał złote medale mistrzostw świata, w tym między innymi w Zakopanem w 1969 roku. Stawał też na podium igrzysk olimpijskich - w Grenoble, Sapporo, Innsbrucku oraz Lake Placid. Od czasu zakończenia kariery nie zniknął z życia publicznego, stając się czołową "gadającą głową" w rosyjskim sporcie.
Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał
Tichonow znowu odpalił. Oburzająca wypowiedź
Rosjanin znajduje różne powody do zabrania głosu. W tym roku mocno krytykował tenisistkę Darię Kasatkinę, która wyprowadziła się z Rosji i uzyskała australijskie obywatelstwo. Uderzył też w norweskich skoczków po "aferze kombinezowej" na mistrzostwach świata czy w biathlonistę Sebastiana Samuelssona, który jest przeciwko potencjalnemu występowi Rosjan na igrzyskach paralimpijskich we Włoszech. - Niech już więcej nie podnosi głosu przeciwko Rosji, bo rakieta Oresznik-2 nadejdzie i nie będzie już więcej Samuelssona - zagroził wówczas Tichonow.
ZOBACZ TEŻ: Kowalczyk-Tekieli opublikowała wzruszające nagranie. Tak upamiętniła męża
Teraz były biathlonista wypowiedział się na temat polityczny. Nie spodobało mu się możliwe przekazanie pocisków Tomahawk Ukrainie, która obecnie broni się przed rosyjską inwazją.
- Ostatnio widziałem w telewizji scenę z Trumpem, dotyczącą decyzji o przekazaniu Ukrainie Tomahawków. Ale jestem pewien, że nie dotrą one na miejsce. Musimy zaskoczyć ich tak, aby nie tylko Tomahawki, ale także łyżki nie utrzymały się w ich rękach. To tylko od nas zależy, nikogo więcej. Pamiętajmy, że ta europejska szumowina swego czasu nie oparła się faszyzmowi, który przejechał się przez nią jak walec - powiedział Aleksandr Tichonow.

4 dni temu
13




English (US) ·
Polish (PL) ·