Jarosław Kaczyński przed jesiennym kongresem programowym partii jeździ po Polsce z przekazem, że rząd Tuska szkodzi Polsce. Prezes PiS realizuje w ten sposób ofensywę, której zwieńczeniem będzie przedstawienie programu partii. A tymczasem Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro oskarżają się o to, kto bardziej przyczynił się do utraty władzy przez PiS w 2023 roku.
Obaj politycy gotowi byli nawet stanąć do publicznej debaty na ten temat, tylko Jarosław Kaczyński im tego zabronił. Ten show przeciwnicy PiS zapewne obejrzeliby z radością, ale partii nie przysporzyłoby to punktów, a samym adwersarzom powagi.
Kto jest winien
Trzeba uczciwie powiedzieć, że publiczny atak przypuścił Morawiecki, który w Kanale Zero mówił, iż frakcja Ziobry niewiele dobrego zrobiła w wymiarze sprawiedliwości. Dodał, że był w zasadniczym sporze ze Zbigniewem Ziobro i m.in. miał żal do byłego ministra sprawiedliwości o to, że reforma wymiaru sprawiedliwości nie szła tak, jak mogła iść.
W odpowiedzi na to Ziobro przyznał, że był w sporze z Morawieckim (wszyscy o tym wiedzieli zatem wielkiej tajemnicy nie zdradzał), ale nie z powodu sądownictwa, tylko dlatego, że w przeciwieństwie do Morawieckiego nie zgadzał się na KPO i Zielony Ład.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·