Blisko sprawienia sensacji była Caty McNally w starciu z Jeleną Rybakiną w II rundzie turnieju WTA w Pekinie. Amerykanka z końcówki pierwszej setki rankingu WTA wygrywała pierwszego seta już 5:3. Wtedy jednak reprezentantka Kazachstanu świetnie zareagowała, odrobiła straty i wygrała seta, a ostatecznie też mecz (7:5, 4:6, 6:3), dzięki czemu melduje się w kolejnej rundzie pekińskiego turnieju.
Screenshot C+
Turniej w Chinach jest dla Jeleny Rybakiny (10. WTA) powrotem do gry po US Open, gdzie reprezentantka Kazachstanu doszła do 1/8 finału. Caty McNally (90. WTA) zanotowała po drodze występ w Korei Południowej, gdzie wprawdzie nie zrobiła furory w turnieju singlowym, ale w rywalizacji deblistek dotarła aż do finału - w nim lepsze od Amerykanki i Mai Joint okazały się Czeszki Barbora Krejcikova i Katerina Siniakowa (6:3, 7:6).
Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu
McNally nastraszyła Rybakinę. Tak rywalka Świątek wróciła do gry
W meczu Jelena Rybakina - Caty McNally na turnieju WTA w Pekinie to reprezentantka Kazachstanu była zdecydowaną faworytką. Początek starcia jednak na to nie wskazywał. Spotkanie było wyrównane, a przy wyniku 3:3 w pierwszym secie, to Amerykanka zaczęła zyskiwać przewagę. Najpierw McNally przełamała rywalkę, a następnie wyszła na prowadzenie 5:3. Gdy już wydawało się, że uda jej się sprawić niespodziankę, to Rybakina wróciła do gry. Reprezentantka Kazachstanu zmniejszyła stratę do 4:5, a w kolejnym gemie przełamała McNally, choć ta miała aż trzy piłki setowe! To złamało Amerykankę, która kolejne dwa gemy oddała bez większej walki.
W drugim secie Rybakina znów miała problemy. Prowadząc 3:2 nie wykorzystała dwóch okazji do przełamania McNally. Następnie przy wyniku 4:4 dała się w dość łatwy sposób przełamać - dziewiątego gema kończyła podwójnym błędem serwisowym oraz trafieniem w siatkę. I znów McNally miała dużą szansę na wygranie seta.
Tym razem ją wykorzystała. Rybakina zagrała fatalnego gema. Wyglądało to trochę tak, jakby liczyła, że wygra go "na siłę".
Tylko że McNally nie wykorzystała szansy, którą sama sobie stworzyła. Na początku trzeciego seta spisywała się słabo i Rybakina bez większych problemów wygrała trzy gemy z rzędu. Potem reprezentantka Kazachstanu złapała lekką zadyszkę i Amerykanka zmniejszyła stratę do wyniku 2:4, ale było już zbyt późno. Ostatecznie Jelena Rybakina wygrała 7:5, 4:6, 6:3.
W kolejnej rundzie rywalką reprezentantki Kazachstanu będzie Eva Lys (66. WTA).

1 miesiąc temu
22







English (US) ·
Polish (PL) ·