W środę 17 września wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski pojawił się w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News. Prowadzący rozmowę Piotr Witwicki serią pytań o jedną kwestię wyraźnie zirytował polityka.
Dziennikarz Polsatu bardzo chciał poznać reakcję Radosława Sikorskiego na zachowanie wiceszefa MSZ, który mógł nieco pospieszyć się z oskarżaniem Rosji o zniszczenie domu w Wyrykach. Choć wina leży oczywiście po stronie Rosji, wciąż nie wiadomo, czy technicznie szkody nie wyrządziła rakieta wystrzelona z polskiego F-16.
Co zniszczyło dach w Wyrykach? Sikorski broni Bosackiego
– Rozmawiał pan z ministrem Bosackim o tym, dlaczego pokazał na forum ONZ to zdjęcie domu, mówiąc, że był zniszczony przez rosyjski dron? – pytał prowadzący wywiad. – On mówił o tym zdaje się, że rosyjskie drony były wycelowane w Polskę. Ale każdy mówi elokwentnie i skutecznie wedle stanu wiedzy, jaki każdy ma. U nas w MSZ taki był stan wiedzy – odpowiadał Sikorski.
– O ile wiem do różnych instytucji trafiały meldunki dowództwa sił powietrznych, ale nie do nas – dodawał minister. – Myślę, że to jest dzielenie włosa na czworo. Wszystko co się stało, to odpowiada za to agresor – podsumował, naciskany w tej kwestii przez dziennikarza.
Radosław Sikorski nie zgadzał się z twierdzeniem, że pomyłka Bosackiego służy za amunicję rosyjskiej propagandzie. – Nie ułatwiajmy propagandzie życia, robiąc z tego aferę w Polsce – odpowiadał minister. – Jeżeli włamywacz wtargnie do pana domu i pan broniąc się, zbije wazę, to czyja to jest wina? – pytał.
Kiedy jego rozmówca nie dowierzał, że MSZ mogło nie wiedzieć o wątpliwościach prokuratury i wojska w tej sprawie, Sikorski próbował tłumaczyć sytuację. – To jest znana od Clausevitza „mgła wojny”. Nigdy wszystkiego nie wiadomo od zaraz – wyjaśniał. – Tak naprawdę jeszcze nie mamy pełnej wiedzy co tam spadło – dodawał.
Sikorski do dziennikarza: Ta dyskusja jest żenująca
– Sytuacja nadzwyczajna, to i nadzwyczajna polityka informacyjna? – nie ustępował dziennikarz. – Ja uważam, że ta dyskusja jest żenująca. Jesteśmy kilka dni po wydarzeniu, a pan już chce, żeby mieć twarde dowody, wyniki dogłębnych badań – zdenerwował się w końcu Sikorski.
– Nie chcę tylko dawać Rosji argumentów – bronił się Piotr Witwicki. – Ale cały czas pan daje! – stwierdził Sikorski. – Ja, czy minister Bosacki? – upierał się dziennikarz. – To jest naprawdę nie fair. Minister Bosacki spowodował, że 50 państw poparło Polskę i prezentował elokwentnie wiedzę jaką miał wtedy – powtórzył wicepremier.
Czytaj też:
Kolejny dron na Lubelszczyźnie. Pilny komunikat służbCzytaj też:
Na dom w Wyrykach spadła polska rakieta? Tusk stawia sprawę jasno






English (US) ·
Polish (PL) ·