Spór o jawność oświadczeń majątkowych sędziów. RPO nie będzie w TK

3 dni temu 7

Jak już informowaliśmy, 27 listopada br. Trybunał Konstytucyjny pochyli się nad zgodnością z ustawą zasadniczą przepisów mówiących o jawności oświadczeń majątkowych sędziów. Stanowisko w tej sprawie zajął jeszcze w 2023 r. rzecznik praw obywatelskich. Teraz jednak okazuje się, że prof. Marcin Wiącek nie pojawi się pod koniec listopada w gmachu przy Alei Szucha

„Pismem z dnia 30.10.2025 r. RPO wycofał swój udział w postępowaniu w sprawie K 2/23. Powodem wycofania jest powzięcie wiadomości, że w składzie orzekającym zasiada osoba wybrana na stanowisko sędziego TK z naruszeniem art. 194 ust. 1 Konstytucji, to jest na miejsce już obsadzone przez Sejm VII kadencji. Okoliczność ta została formalnie stwierdzona przez Sejm RP w uchwale z dnia 6 marca 2024 roku.” – pisze w odpowiedzi na pytania DGP Anna Białek, dyrektorka zespołu prawa konstytucyjnego, międzynarodowego i europejskiego biura RPO. I dodaje, Sejm jako organ konstytucyjnie upoważniony do dokonywania wyboru sędziów TK we wskazanej uchwale stwierdził m.in., że uchwała z dnia 26 stycznia 2018 roku w sprawie wyboru Jarosława Wyrembaka na sędziego TK jest pozbawiona mocy prawnej.

Przypomnijmy jednak, że wątpliwości co do pięcioosobowego składu, który ma orzekać w omawianej sprawie, jest znacznie więcej. Czterech spośród pięciu jego członków utajniło bowiem swoje oświadczenia majątkowe (Krystyna Pawłowicz, Michał Warciński, Jarosław Wyrembak, Bartłomiej Sochański i Justyn Piskorski), zaś piąty to były poseł PiS, który brał czynny udział w tworzeniu i uchwalaniu przepisów, których konstytucyjność ma teraz oceniać.

Jawność a prawo do prywatności

W swoim wycofanym ostatecznie stanowisku RPO wskazywał, że wywiedziona z zakwestionowanych regulacji norma prawna pozwala na postawienie zarzutu nieproporcjonalnej ingerencji w prawo do prywatności sędziów poprzez obowiązek publikacji w BIP oświadczeń majątkowych, które przewidują szeroki zakres tych informacji, w tym informacji o majątku małżonka sędziego.

Co więcej, zdaniem prof. Wiącka antykorupcyjne cele, którym miały również służyć zakwestionowane przepisy, mogą zostać osiągnięte na dotychczasowych zasadach, bez ingerencji w prawo do prywatności oraz prawo do ochrony danych osobowych sędziów. „Przede wszystkim, ocena obowiązku publikacji oświadczeń majątkowych sędziów powinna być dokonana z punktu widzenia zasady niezawisłości sędziów, jako instrumentu gwarantującego realizację prawa do sądu” – podkreślono w uzasadnieniu stanowiska.

Wniosek Małgorzaty Manowskiej

Sprawę przed TK zainicjowała jeszcze w 2022 r. I prezes Sądu Najwyższego. W swoim wniosku zakwestionowała jawność oświadczeń majątkowych wszystkich sędziów, w tym także sędziów trybunału oraz zakres tych oświadczeń. Chodzi o to, że ustawodawca nakazuje informować także o majątku objętym małżeńską wspólnością majątkową. A to oznacza, że jawny jest również stan posiadania małżonków sędziów, a więc osób nie pełniących funkcji publicznych. Na wymóg ten mieli się skarżyć od dłuższego czasu I prezes SN liczni sędziowie. Jak jednak informowano, prof. Manowska długo powstrzymywała się przed przedstawieniem tych wątpliwości trybunałowi „ze względu na społeczną doniosłość zasady jawności życia publicznego”. Ostatecznie do wystąpienia do TK skłoniła ją jednak argumentacja zawarta w jednym z wyroków trybunału. Chodzi o orzeczenie z listopada 2021 r., w którym podkreślono koniecznośćposzanowania zasady proporcjonalności przy wprowadzaniu obowiązku ujawniania sytuacji majątkowej obywateli, co nabiera szczególnego znaczenia wówczas, gdy dotyczy osób, które nie pełnią funkcji publicznych. Tymczasem, jak zauważa prof. Manowska, sytuacja taka „nader często ma miejsce w przypadku współmałżonka sędziego.”

We wniosku podkreślono, że I prezes SN nie neguje samego obowiązku składania oświadczeń majątkowych przez sędziów. Uważa jednak, że ich publikowanie „wykracza poza potrzeby, jakie można powiązać z realizowaniem nawet szeroko rozumianego interesu publicznego odbiorców takich informacji, a tym samym stanowi nadmierną – w perspektywie zasady konieczności w demokratycznym państwie prawnym – ingerencję w sferę autonomii informacyjnej sędziego”. Manowska wytyka ustawodawcy, że wprowadzając zasadę jawności tego typu dokumentów, nie poparł tego żadną argumentacją odnoszącą się do zgodności takiego rozwiązania z konstytucją.

logo Małgorzata Kryszkiewicz
Przeczytaj źródło