Szokujące wyznanie byłego króla Hiszpanii: Zastrzeliłem swojego brata

1 dzień temu 3

Były król Hiszpanii, Juan Carlos I, po raz pierwszy publicznie opowiedział o dramatycznych okolicznościach śmierci swojego młodszego brata Alfonsa. W opublikowanych właśnie wspomnieniach monarcha przyznaje, że to on, jako nastolatek, przypadkowo pociągnął za spust, co doprowadziło do rodzinnej tragedii, która na zawsze odmieniła jego życie. O sprawie pisze "Daily Mail".

  • Juan Carlos I po raz pierwszy szczegółowo opisał śmierć swojego brata Alfonsa, do której doszło w 1956 roku podczas zabawy bronią palną.
  • Wspomnienia byłego króla rzucają nowe światło na wydarzenia sprzed niemal 70 lat i ukazują ich długofalowy wpływ na życie monarchy.
  • Książka porusza także inne kontrowersyjne aspekty życia Juana Carlosa, w tym jego relacje rodzinne, skandale obyczajowe i polityczne.

Juan Carlos I, były król Hiszpanii, który od kilku lat mieszka na emigracji w Dubaju, opublikował właśnie swoje obszerne, 500-stronicowe wspomnienia. W książce, która ukazała się we Francji pod tytułem "Juan Carlos I d’Espagne: Réconciliation", 87-letni monarcha po raz pierwszy szczegółowo opisał dramatyczne wydarzenia z 1956 roku, kiedy to w wieku 18 lat przypadkowo zastrzelił swojego młodszego brata Alfonsa.

Jak relacjonuje Juan Carlos, do tragedii doszło w rodzinnym domu w Portugalii, gdzie bracia bawili się pistoletem. Były król podkreśla, że obaj byli przekonani, iż broń jest rozładowana, ponieważ wyjęli magazynek. Nie zdawali sobie sprawy, że w komorze pozostał jeden nabój. Wystrzał padł w powietrze, kula odbiła się rykoszetem i trafiła mojego brata prosto w czoło. Zmarł w ramionach naszego ojca - wspomina Juan Carlos.

Śmierć 14-letniego Alfonsa owiana była tajemnicą przez dziesięciolecia. W tamtym czasie nie wszczęto żadnego oficjalnego śledztwa w sprawie wypadku. Wersje wydarzeń różniły się - niektórzy świadkowie twierdzili, że Juan Carlos przypadkowo wycelował broń w brata, inni sugerowali, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.

Ojciec chłopców, hrabia Barcelony, miał w przypływie rozpaczy zażądać od Juana Carlosa przysięgi, że nie zrobił tego celowo. Następnie, według wspomnień, przykrył ciało syna hiszpańską flagą i wyrzucił feralny pistolet do morza. Juan Carlos został odesłany z powrotem do surowej szkoły wojskowej, a jego relacje z ojcem uległy trwałemu pogorszeniu.

Juan Carlos nie ukrywa, że śmierć brata na zawsze odcisnęła piętno na jego życiu. Jest przed i po tej tragedii. Wciąż trudno mi o tym mówić, myślę o tym każdego dnia. Straciłem przyjaciela, powiernika. Bez jego śmierci moje życie byłoby mniej mroczne, mniej nieszczęśliwe - wyznaje były król.

Wspomnienia Juana Carlosa ukazują także inne, mniej znane aspekty jego życia - trudne dzieciństwo na emigracji, wychowanie pod okiem generała Franco, a także liczne kontrowersje, które towarzyszyły mu w dorosłym życiu, w tym skandale obyczajowe i finansowe.

Przez niemal trzy dekady panowania Juan Carlos cieszył się dużym uznaniem, jednak z czasem na jaw zaczęły wychodzić liczne skandale. Najgłośniejszym z nich była afera związana z kosztowną wyprawą na polowanie do Botswany w 2012 roku, gdy Hiszpania pogrążona była w kryzysie gospodarczym. W kolejnych latach pojawiły się także zarzuty dotyczące niejasnych interesów finansowych oraz liczne doniesienia o romansach monarchy.

W 2014 roku Juan Carlos abdykował na rzecz swojego syna, króla Filipa VI. Wkrótce potem opuścił kraj, by nie obciążać wizerunku nowego władcy. W 2020 roku został pozbawiony królewskiej pensji, a hiszpański Sąd Najwyższy wszczął śledztwo w sprawie jego udziału w podejrzanych kontraktach zagranicznych, które ostatecznie zostało umorzone.

Wspomnienia Juana Carlosa, które w grudniu ukażą się także po hiszpańsku, rzucają nowe światło na wydarzenia sprzed lat i pozwalają lepiej zrozumieć zarówno dramaty rodzinne, jak i złożoną osobowość byłego monarchy. Książka powstała przy współpracy z francuską historyczką Laurence Debray, która przez dwa lata przeprowadzała wywiady z Juanem Carlosem w Abu Zabi.

W ostatnich rozdziałach były król przyznaje: Wiem, że mogłem zawieść niektórych... Nie jestem świętym. Władza nie stłumiła mojej osobowości, której nigdy nie ukrywałem. Nie wiem, czy poświęcenie, jakim było opuszczenie Hiszpanii, jest doceniane. Bardzo mnie ono zmieniło jako człowieka.

Przeczytaj źródło