Tak zaczął się związek Boruców. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia

8 godziny temu 3

W lipcu minęło 11 lat od greckiego ślubu Artura Boruca i Sary Mannei. Piłkarz zawsze pamięta o rocznicy i co roku obsypuje ukochaną kwiatami.

Burzliwe początki miłości Sary i Artura Boruców


Borucowie stoczyli trudną walkę o swoją miłość, Sarze długo zarzucano, że rozbiła małżeństwo sportowca. Ona sama wielokrotnie wspominała w wywiadach, jak było naprawdę i podkreślała, że kiedy po raz pierwszy spotkała Artura, była jak najdalsza od myśli o zacieśnianiu z nim znajomości.

Wręcz przeciwnie, kiedy w 2008 roku wybrała się z siostrą do warszawskiego klubu, nie głowie jej były nowe związki. Jak wspominała w udzielonym w 2014 roku wywiadzie dla magazynu "Flesz":

"Właśnie się rozstałam z partnerem, Nadia też miała alergię na mężczyzn, dlatego wystrzegałyśmy się męskiego towarzystwa. Ale kiedy już wychodziłyśmy, wpadł na mnie jakiś facet. (...) Byłam wściekła, że nie przeprosił, bo prawie wybił mi bark. Zwyzywałam go. To właśnie był Artur".

Piłkarza ujął temperament nowo poznanej dziewczyny i bardzo się starał, by poświęciła mu jeszcze trochę uwagi. Jak wspominała Sara:

"Staliśmy tak na schodach i gadaliśmy ze dwie godziny. Poprosił o numer telefonu. Powiedziałam, że jeśli rano będę go jeszcze pamiętać, to sama zadzwonię. Parę dni później napisałam mu SMS-a. Nie miałam pojęcia, kim jest. Nie znałam się na piłce. Powiedział mi, że pracuje w Irlandii, że myje okna w wieżowcach".

Spotkanie w warszawskim klubie zmieniło życie Sary pod każdym względem. Kiedy poznała Artura Boruca, studiowała dziennikarstwo i właśnie z tą branżą wiązała swoją przyszłość. Jak podkreślała w wywiadach, nie miała wtedy pojęcia o piłce nożne, a skrót WAGs nic jej nie mówił. Nie przypuszczała wtedy, że stanie się jedną z nich.

Sara Boruc słono zapłaciła za związek z Borucem. Musiała mierzyć się z przykrymi plotkami


Miłość Sary i Artura hartowała się w trudnych warunkach. Mannei była posądzana o to, że rozbiła małżeństwo piłkarza. Jak wielokrotnie tłumaczyła, rzeczywiście, gdy poznała Boruca, ten wciąż był formalnie mężem Katarzyny Modrzewskiej, z którą ma syna, jednak wtedy byli już w separacji. Jak żaliła się w wywiadzie dla "Flesza":

"Pisano, że rozbiłam Arturowi rodzinę, że zostawił dla mnie żonę z noworodkiem. Nikt nie chciał słuchać, jak było naprawdę. Kiedy zaczynaliśmy się spotykać, Artur już był w separacji. Jego żona nie była wtedy w ciąży i wiedziała o nas. Umówiliśmy się, że ujawnię się dopiero po rozwodzie. Ale sprawy potoczyły się inaczej. Kiedy tuż po narodzinach syna Artur oświadczył, że nie będzie z matką swojego dziecka, wybuchła afera".

W 2010 roku Sara przyjęła oświadczyny Artura, a w 2014 roku wzięli bajkowy ślub na greckiej wyspie Mykonos. W tym samym roku na świecie pojawiła się ich pierwsza wspólna córka, a 9 lat później para doczekała się syna.

Od tamtej pory Sara, która od początku nie chciała być typową WAG, miała kilka pomysłów na karierę, jednak ostatecznie postawiła na modę. Kolekcje jej autorskiej marki The Mannei aspirują do poziomu high fashion. W kreacjach projektu Sary pokazały się już Hailey Bieber, Kendall Jenner, czy Elsa Hosk.

Ubrania The Mannei można znaleźć w najbardziej znanych sklepach internetowych, oferujących ubrania światowych marek, a bordową suknię projektu Sary Małgorzata Kożuchowska wybrała na tegoroczny Fashion Week w Paryżu.


Bagi o relacji z Madzią. Czy ona jest szczera? Czy dużo udają?pomponik.tv


Przeczytaj źródło