Kwestia wprowadzenia nocnej prohibicji w Warszawie wywołała niemałą burzę i to nie tylko w stolicy. Ostatecznie Rafał Trzaskowski wycofał swój projekt a radni zdecydowali o wprowadzeniu pilotażu w zaledwie dwóch dzielnicach.
W rozmowie z Polsat News Marcin Kierwiński tłumaczył, że pilotaż nocnej prohibicji ma sprawdzić, czy to jest narzędzie skutecznej walki z problemem. – Tak zdecydowała Rada Warszawy, że ten pilotaż będzie w dwóch dzielnicach, gdzie problem jest najbardziej dotkliwy, czyli w Śródmieściu oraz na Pradze-Północ. To jest wspólny projekt klubu KO i Rafała Trzaskowskiego – zapewnił.
Polityk dodał, że jeśli w wyniku pilotażu okaże się, że jest to właściwe narzędzie, to będzie ono rozszerzane na kolejne dzielnice Warszawy. – Nie rozumiem, dlaczego jest tyle złej woli, żeby opowiedzieć historię, że KO nie wprowadza tego zakazu.
Marcin Kierwiński zapewnił, że w sprawie wprowadzenia nocnej prohibicji mają z prezydentem stolicy wspólne stanowisko. - To, co zostało przyjęte, jest wspólnym, wypracowanym programem. Współpracujemy z Rafałem od wielu lat i jesteśmy dobrymi kolegami. Nawet dzisiaj rozmawialiśmy o tym, że może kwestie komunikacyjne w tej sprawie zawiodły i trzeba komunikować nasze intencje tak, aby były bardziej zrozumiałe – wyjaśnił. Polityk zapewnił, że nie ma i nie było między nimi żadnej rywalizacji.
Polityk KO odniósł się również do doniesień TVN24, z których wynika, że przed głosowaniem w Radzie Warszawy odbyło się spotkanie radnych KO z udziałem Rafała Trzaskowskiego i Marcina Kierwińskiego. Dziennikarka Arleta Zalewska dowiedziała się, że Marcin Kierwiński miał otrzymać od Donalda Tuska zielone światło na storpedowanie pomysłu prezydenta Warszawy. – Rozmawiałam z kilkoma posłami, z dwoma ministrami. Wszyscy mówią, że tak naprawdę za tym stoi głównie ten spór i to, że Marcin Kierwiński chciał pokazać Rafałowi Trzaskowskiemu, gdzie jest jego miejsce – powiedziała reporterka TVN24. – Na moje pytanie, co na to Donald Tusk i czy premier w ogóle miał świadomość tej sytuacji, usłyszałam, że było zielone światło dla Marcina Kierwińskiego, który sam tej operacji by nie zrobił, ale ta sprawa po prostu im wybuchła w rękach – dodała.
O te ustalenia został zapytany w Polsat News Marcin Kierwiński. – Ucinając też wszelkie spekulacje, które pojawiły się w tej sprawie: nie rozmawiałem z Donaldem Tuskiem – powiedział. - Nie dostał pan zielonego światła na storpedowanie projektu prezydenta Trzaskowskiego? – dopytywał prowadzący program Bogdan Rymanowski. – O Jezu, panie redaktorze… Pan, taki doświadczony dziennikarz i naprawdę pan też? – odparł jedynie działacz KO.
Źródło: Polsat News / TVN24


![Zendaya w filmie oscarowego twórcy „Tamtych dni, tamtych nocy”. To pełna napięcia gra, która rozpala zmysły [RECENZJA]](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/64/2025/10/okladka-01c585e.png?resize=1200%2C630)




English (US) ·
Polish (PL) ·