Marta Kaczyńska od lat próbuje łączyć życie prywatne z publicznym wizerunkiem córki prezydenta. W jej codzienności nie brakuje tematów, które budzą emocje – najnowszym tematem dyskusji stała się szkoła jej syna. Ile kosztuje prywatna podstawówka?
Codzienne życie Marty Kaczyńskiej
Marta Kaczyńska, córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej – Lecha i Marii Kaczyńskich – od lat stara się łączyć życie rodzinne z faktem, że jej nazwisko nieustannie budzi zainteresowanie. Choć wiele razy pojawiała się w mediach, dziś coraz częściej wybiera spokój i prywatność. Najwięcej miejsca w jej życiu zajmują dzieci – trzy różne osobowości, trzy różne etapy dorastania.
Najstarsza córka, Ewa, dorosła już kobieta, wyjechała z kraju i rozwija swoje pasje za granicą. Martyna, młodsza, wciąż chodzi do szkoły i trzyma się z dala od mediów. Najmłodszy z rodzeństwa, kilkuletni Stanisław Lech, towarzyszy matce w codziennym życiu, widać go czasem na zdjęciach z rodzinnych spacerów po Sopocie.
To właśnie Sopot od lat jest miejscem, które Marta Kaczyńska nazywa domem. Kaczyńska przeszła w życiu wiele – dwa rozwody, medialne zainteresowanie, komentarze o jej związkach.
Stanisław Lech, dorasta już w zupełnie innym świecie niż jego starsze siostry. Urodził się, gdy emocje wokół życia prywatnego jego matki zaczynały już cichnąć. Dziś jest kilkuletnim chłopcem, który uczęszcza do jednej z sopockich szkół.
Marta Kaczyńska na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta Polski, fot. EastNewsGłos Kaczyńskiej w sporze o edukację zdrowotną
Pozostając w temacie edukacji, nie można nie wspomnieć o postawie Kaczyńskiej wobec nowego szkolnego przedmiotu – edukacji zdrowotnej. Wszystko zaczęło się od jednego udostępnienia w mediach społecznościowych, gdy rodzice mieli ostatnie dni na decyzję o ewentualnym wypisaniu dzieci z zajęć. Kaczyńska podzieliła się wpisem konserwatywnego Instytutu Ordo Iuris, krytykującym kierunek, w jakim ma podążać program. W ślad za tym opublikowała także poradnik dla rodziców, którzy napotykają trudności przy rezygnacji z lekcji.
Choć nie dodała od siebie komentarza, gest był wymowny. Jedni uznali jej działanie za obronę praw rodziców, inni – za niepotrzebne podsycanie nieufności wobec szkoły. Do grona krytyków edukacji zdrowotnej dołączył również były minister edukacji Przemysław Czarnek oraz Karol Nawrocki, który publicznie przyznał, że wypisał swojego syna z zajęć. Spór o nowy przedmiot pokazał, że granica między troską o wychowanie a ideologiczną walką wciąż bywa w Polsce wyjątkowo cienka.
Wysoka cena spokoju
Nie wiadomo jednak, czy Marta Kaczyńska zdecydowała się na podobny krok wobec swojego najmłodszego dziecka. Wiadomo za to, że bardzo stara się być matką w zgodzie z własnymi wartościami i zapewnić synowi spokój, stabilność i dobre wychowanie. Kaczyńska dba o to, by jej syn miał możliwie normalne dzieciństwo. Choć jego matka jest osobą publiczną, on sam pozostaje poza zainteresowaniem mediów.
Sopot, z jego kameralnym rytmem i bliskością morza, sprzyja takiemu wychowaniu. To właśnie tam dorasta Stanisław Lech, najmłodsze dziecko Marty Kaczyńskiej. Chłopiec uczęszcza do jednej z prywatnych szkół w Sopocie, uchodzącej za jedną z bardziej prestiżowych w regionie.
Według doniesień, miesięczne czesne wynosi około 1500 zł – kwotę, która wielu rodzicom mogłaby przysporzyć zawrotu głowy. Nie jest to więc zwykła szkoła rejonowa, lecz miejsce, w którym edukacja kosztuje i to niemało. Decyzja Kaczyńskiej nie dziwi – w końcu stać ją na zapewnienie synowi najlepszych warunków. Dla jednych to dowód troski i konsekwencji w wychowaniu, dla innych – kolejny symbol dystansu między światem politycznych elit a codziennością przeciętnej rodziny. W Sopocie, mieście spokoju i wysokich cen, takie wybory po prostu budzą emocje.
Marta Kaczyńska z córką, fot. East News
1 dzień temu
5




English (US) ·
Polish (PL) ·