W razie wojny 1 na 4 Polaków poszedłby walczyć. Ale aż 12 proc. planowałoby ucieczkę za granicę

3 tygodni temu 12

W przypadku agresji obcego państwa, co czwarty Polak (25,6 proc.) wstąpiłby na ochotnika do wojska lub organizacji wspierających armię, w tym medycznych, a co piąty (20,4 proc.) czekałby na powołanie do wojska – wynika z badania przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej”.

Ankietowani - jak zauważą redakcja - nie zapominają o swoich rodzinach – 22,3 proc. udałoby się wraz z bliskimi w bardziej bezpieczne miejsce na terenie Polski, aż 36,5 proc. starałoby się zabezpieczyć rodzinę w miejscu zamieszkania, a 37,5 proc. zabezpieczyłoby swój majątek.

12,7 proc. respondentów deklaruje, że staraliby się uciec z bliskimi za granicę, a 15,2 proc. twierdzi, że w obliczu podobnego zagrożenia nie robiliby nic. Zaledwie 4,7 proc. nie wie, jak by się zachowało.

„W polskim społeczeństwie utrzymuje się wysoka mobilizacja w obliczu zbrojnego ataku na nasz kraj" - stwierdza „Rz".

Z badania wynika, że w grupie potencjalnych ochotników do wojska i organizacji pomocowych dominują osoby, które są niezdecydowane na kogo oddać głos (33 proc.) oraz wyborcy opozycji (29 proc.). To głównie mężczyźni, pięćdziesięciolatkowie (można zakładać, że w tej grupie znajduje się wielu rezerwistów wojskowych), mieszkańcy małych miast, najczęściej z wykształceniem podstawowym lub zawodowym. W ostatnich wyborach parlamentarnych popierali głównie Konfederację, a w wyborach prezydenckich Grzegorza Brauna lub Adriana Zandberga. Informacje o sytuacji na świecie czerpią oni przeważnie z kanałów na YouTube, podcastów i „Wiadomości” TVP.

Na powołanie do wojska czekaliby także głównie zwolennicy opozycji, mężczyźni, osoby po trzydziestce, mieszkańcy wsi. Przeważają osoby z wyższym wykształceniem, które informacje o sytuacji politycznej czerpią z TVP Info lub TV Republika. W wyborach parlamentarnych 15 października 2023 r. głosowali przeważnie na PiS a w prezydenckich na Sławomira Mentzena.

Kim są osoby, które uciekłyby z Polski, gdyby doszło do agresji? Badanie IBRiS pokazuje, że to w równym stopniu wyborcy obozu rządzącego oraz niegłosujący. Przeważają kobiety, czterdziestolatkowie, mieszkańcy wsi, osoby z wyższym wykształceniem, które informacje czerpią z tygodników lub mediów społecznościowych np. Facebooka, X (dawniej Twitter) i TikToka. W ostatnich wyborach parlamentarnych głosowali przeważnie na Koalicję Obywatelską, a w prezydenckich na Rafała Trzaskowskiego.

Badanie zrealizowano 10 i 11 października metodą telefoniczną, CATI, na próbie 1067 osób. (PAP)

wm/ ktl/

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Przeczytaj źródło