Ziobro pod ścianą. Oto prawdopodobny termin głosowania nad uchyleniem immunitetu

1 tydzień temu 13

Zbigniew Ziobro oskarżany o defraudację milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, ma zaledwie trzy dni, by sam zrzec się immunitetu. Jeśli tego nie zrobi – może o tym zdecydować Sejm.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wyznaczył Zbigniewowi Ziobrze trzydniowy termin na dobrowolne zrzeczenie się immunitetu poselskiego. Czas upływa w poniedziałek, 3 listopada.

Jak podają dziennikarze RMF FM, w czwartek w godzinach popołudniowych sejmowa komisja regulaminowa zajmie się wnioskiem o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Głosowanie w tej sprawie jest planowane na piątek wieczorem.

To efekt wniosku złożonego przez Waldemara Żurka, obecnego ministra sprawiedliwości, który domaga się zatrzymania i tymczasowego aresztowania byłego szefa resortu. Prokuratura Krajowa stawia Ziobrze 26 zarzutów, z których większość dotyczy nadużyć związanych z Funduszem Sprawiedliwości, który miał być państwowym mechanizmem pomocy dla ofiar przestępstw.

Fundusz Sprawiedliwości pod lupą śledczych

Fundusz Sprawiedliwości, pierwotnie zwany Funduszem Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej powołano, by wspierać ofiary przestępstw. Według ustaleń prokuratury, pod rządami Zbigniewa Ziobry fundusz miał jednak stać się narzędziem do finansowania projektów o wątpliwym charakterze.

Jak wskazuje Prokuratura Krajowa, członkowie grupy, którą miał kierować Ziobro, „przyznawali dotacje podmiotom, które nie miały do nich prawa – na przykład dlatego, że nie spełniały wymogów formalnych”. W wielu przypadkach środki miały trafiać na cele „inne niż te, do których fundusz został powołany”.

Śledztwo prowadzi Zespół Śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej, powołany w lutym 2024 roku. Postępowanie obejmuje zarówno samego Ziobrę, jak i jego najbliższych współpracowników z czasów kierowania resortem.

Współpracownicy Ziobry i śledztwo w sprawie defraudacji

W gronie podejrzanych znajduje się między innymi Marcin Romanowski, były wiceminister sprawiedliwości i poseł Prawa i Sprawiedliwości. W grudniu 2024 roku sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu, jednak polityk uzyskał azyl polityczny na Węgrzech.

Podejrzanym jest również Dariusz Matecki, również poseł PiS, wobec którego Prokuratura Krajowa skierowała już akt oskarżenia do sądu.

„Zbigniew Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą. Miała się ona składać z osób pracujących w resorcie sprawiedliwości i powiązanych z beneficjentami środków. Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko mieniu, przeciwko dokumentom, wyrządzając szkodę w mieniu. Ustalono, że w ramach tych 26 czynów (...) przywłaszczono ponad 150 milionów złotych środków z Funduszu Sprawiedliwości” – poinformowała rzeczniczka Prokuratora Generalnego, prokurator Anna Adamiak.

Prokuratura twierdzi także, że z funduszu mogły być finansowane zakupy oprogramowania szpiegowskiego Pegasus, które w przeszłości miało służyć do inwigilacji polityków opozycji.

Zebrane dowody obejmują zeznania świadków, dokumentację finansową, wyjaśnienia podejrzanych oraz dane z nośników elektronicznych. Według śledczych, to wystarczająca podstawa do przyjęcia „dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, że poseł Zbigniew Ziobro popełnił przestępstwa o charakterze korupcyjnym i urzędniczym”.

Co dalej z immunitetem Ziobry?

Zawiadomienie o toczącym się postępowaniu oraz możliwości zrzeczenia się immunitetu zostało doręczone Ziobrze drogą elektroniczną. Były minister ma czas do poniedziałku, by samodzielnie podjąć decyzję. Jeśli tego nie zrobi, Sejm będzie mógł głosować nad jego uchyleniem.

W przypadku odebrania immunitetu prokuratura zapowiada wniosek o zatrzymanie i aresztowanie byłego ministra. Grozi mu nawet 25 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Ziobro trafi do aresztu? Polacy wydali wyrok, nowy sondaż nie pozostawia złudzeń
Czytaj też:
Ziobro zostanie w Budapeszcie? Polityk PiS uważa, że lepiej, gdyby wrócił do Polski

Przeczytaj źródło