Było już po północy. Wpis Lewandowskiego niesie się po sieci

1 miesiąc temu 23

Robert Lewandowski był jednym z głównych bohaterów meczu FC Barcelony z Realem Oviedo (3:1). To właśnie Polak krótko po wejściu z ławki strzelił gola, który dał Katalończykom prowadzenie, co odmieniło losy spotkania. Już po jego zakończeniu kapitan reprezentacji Polski tradycyjnie skomentował mecz w mediach społecznościowych. Krótko i wymownie.

Robert Lewandowski Screen/Canal+ Sport

Gdy na zegarze w Oviedo ukazała się 65. minuta, na tablicy wyników wciąż było 1:1. Barcelona odrobiła stratę, jaką miała po pierwszej połowie za sprawą gola Erica Garcii, jednak miała kłopot z doszczętnym przełamaniem defensywy beniaminka. Real albo dobrze się bronił, albo tak jak w pierwszej połowie, sama Barcelona robiła wiele, by zmarnować większość swych okazji. 

Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu

Na kłopoty Lewandowski. Efekt niemal natychmiastowy

Hansi Flick wiedział, że tu trzeba kogoś, kto jak dostanie dobrą piłkę, to doskonale będzie wiedział, co z nią uczynić. Nie czekał już dłużej i sięgnął po Roberta Lewandowskiego. Precyzyjne uderzenie głową Polaka ledwie pięć minut później, utwierdziło niemieckiego trenera w przekonaniu, że postąpił słusznie. Barcelona wyszła na prowadzenie 2:1, potem jeszcze dobiła rywala w końcówce za sprawą gola Ronalda Araujo i odniosła cenne zwycięstwo 3:1. 

Lewandowski przemówił po meczu. Krótko, zwięźle i na temat

Kapitan reprezentacji Polski doskonale wywiązał się z postawionego przed nim zadania i dał Katalończykom dokładnie to, czego wówczas tak mocno potrzebowali. Już po zakończeniu meczu Lewandowski skomentował spotkanie w mediach społecznościowych. Nie potrzebował wielu słów, bo dobrze wiedział, że Barcelona zrobiła po prostu to, co do niej należało. - Trzy punkty zdobyte - skomentował Lewandowski na Instagramie. 

Dzięki temu trafieniu Lewandowski ma już trzy gole w tym sezonie La Liga, wszystkie po wejściu z ławki. Tyle samo w Barcelonie ma Raphinha, a jednego więcej Ferran Torres (liderem strzelców jest Kylian Mbappe z siedmioma trafieniami). Kolejna okazja do powiększenia dorobku w niedzielę 28 września o 18:30. Katalończycy zagrają wówczas u siebie z Realem Sociedad. 

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło