Beata Kozidrak szykuje się do powrotu na scenę po długich 9. miesiącach nieobecności. Gwiazda przyznała ostatnio, że w tym czasie toczyła walkę z nowotworem. Teraz milczenie przerywa były mąż wokalistki i jeden z założycieli zespołu Bajm. Andrzej Pietras nie ma wątpliwości i już snuje plany na przyszłość. "Beata nie przestanie śpiewać" - potwierdza.
9 miesięcy temu 65-letnia Beata Kozidrak nagle zniknęła ze sceny. Wokalistka odwołała wszystkie koncerty i przestała pokazywać się publicznie, co tylko podsyciło plotki o jej złym stanie zdrowia. Komunikaty płynące wówczas zza zamkniętych drzwi domu artystki były raczej krótkie i zdawkowe.
Jednak kilka tygodni temu napłynęły optymistyczne doniesienia. Beata wraca na scenę i już pod koniec sierpnia zagra pierwsze koncerty. Najpierw zespół Bajm wystąpi 24 sierpnia, w Pszczynie na wydarzeniu Śląskie Miraże Art Fest. Kolejny występ odbędzie się zaledwie kilka dni poźniej 30 sierpnia podczas Dni Starachowic, a dzień później Beata wraz z grupą pojawi się na festiwalu Magiczne Zakończenie Wakacji w Kielcach, które będziemy mogli oglądać na antenie Polsatu.
W szczerym wywiadzie dla "Dzień dobry TVN" Kozidrak w końcu ujawniła, że powodem jej nieobecności była choroba nowotworowa.
"Była to choroba nowotworowa. I nie boję się tego powiedzieć, bo chcę, żeby to zabrzmiało optymistycznie, że czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, że choroby nowotworowe można leczyć. Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie. Mój partner strasznie mi pomógł w tamtym czasie i kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie i dbał o mnie. Kiedy ja mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział 'Widzisz Beata? Jeszcze nie chcieli cię w tym niebieskich chórze. Jeszcze musisz dla nas pośpiewać'" - opowiadała wzruszona artystka.
Zespół Bajm wspólnie z Kozidrak tworzył Andrzej Pietras, który od 1979 do 2016 roku był także mężem celebrytki. Para doczekała się dwóch córek Katarzyny i Agaty. Po ostatnich wydarzeniach Pietras udzielił krótkiej wypowiedzi tabloidowi "Super Express", w której potwierdził doniesienia w sprawie przyszłości Kozidrak oraz zespołu.
"Na przyszły rok planujemy kolejne koncerty. Beata nie przestanie śpiewać" - wyznał z uśmiechem.
Mężczyzna dopytywany, jak zmienią się teraz występy Beaty, czy za kulisami potrzebuje innego traktowania, powtórzył kilkukrotnie: - "Zapraszam na koncerty!".
Jak widać były mąż Beaty Kozidrak mocno w nią wierzy i jest pewny swego.
Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
To on wspierał schorowaną Kozidrak. Ogłosiła jak nigdy dotąd: "Mój kochany partner"
Potwierdziły się doniesienia ws. druzgocącej diagnozy Kozidrak. "Bardzo się źle czułam"