Donald Tusk ogłasza wielki sukces. "Gonimy Niemców"

Donald Tusk o artykule w szwajcarskiej gazecie

W poniedziałek (3 listopada) Donald Tusk opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych film, w którym przytoczył artykuł z niemieckojęzycznej szwajcarskiej gazety "Neue Zurcher Zeitung". - Mówicie zawsze, że nie umiemy się chwalić. To prawda, ale od czego mamy Szwajcarów? - zaczął. - Ich gazeta, "Neue Zurcher Zeitung", napisała (...), że Niemcy mówią, że "potrzebujemy więcej Warszawy w Berlinie. Niemiecka gospodarka odnajduje w Polsce nowy wzór do naśladowania" - dodał. Wymienił także, że według wspominanej gazety Niemcy mają zazdrościć Polsce: wzrostu, odwagi w działaniu, cyfryzacji i deregulacji. - Można? Można - powiedział na koniec. "Gonimy Niemców!" - napisał pod filmem. 

Co napisała szwajcarska gazeta? 

Wspomniany dziennik stwierdza, że Niemcy przez lata "patrzyły na Polskę z nutą protekcjonalności: tu motor europejskiego wzrostu, tam postkomunistyczna biedota". "Przez długi czas po upadku bloku wschodniego niemiecki wizerunek własny opierał się na tym kontraście. Fakt, że Polska zaczynała się odradzać, był w dużej mierze ignorowany" - napisano dalej. Według autora artykułu, Thomasa Fustera, Polska obecnie "ma wiele z tego, czego brakuje Niemcom", a to ma "podważać niemiecki wizerunek". Zwrócił także uwagę, że obecnie wielu Polaków wraca z emigracji w Niemczech do kraju. Stwierdził również, że tę zmianę widać coraz bardziej w relacjach między oboma państwami. Według niego Polacy mają większą pewność siebie w kontakcie z Niemcami, co widać także na płaszczyźnie politycznej - tu jako przykład podał sprawę reparacji. 

Polacy wracają z Niemiec do kraju

Od kilku miesięcy widać trend, który wskazuje, że Polacy przebywający na emigracji w Niemczech coraz częściej decydują się na powrót do kraju. W zeszłym roku po raz pierwszy od 25 lat więcej Polaków opuściło Niemcy, niż tam wjechało. Naszych rodaków, którzy opuścili ten kraj, było w 2024 r. 90 807, a tych przyjeżdżających - 82 082. - Od lat wiemy, że wysoka jeszcze 10 lat temu migracja z Polski stopniowo słabła i ten trend się tak wzmacniał, że w zeszłym roku saldo migracyjne było ujemne. Jednocześnie mieliśmy najniższą od 25 lat liczbę przeprowadzek z Polski do Niemiec - zauważa w rozmowie z Deutsche Welle Jan Eberle z Federalnego Urzędu Statystycznego. - Wiele osób widzi, że w Polsce są większe zarobki i porównuje sobie. Ci starsi z inteligencji chcą wrócić, bo na stare lata chcą mieszkać w Polsce i to może być też powód, że dużo ludzi już się starzeje. Osiągają wiek emerytalny i wracają - dodaje Kamila Schoell-Mazurek z Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą.