Dzicy lokatorzy zajmują jej dom, a prokuratura wydała kuriozalny zakaz. Do akcji wkroczył sąd

1 miesiąc temu 134

Data utworzenia: 26 września 2025, 13:30.

Sąd Rejonowy w Gliwicach zdjął sankcje nałożone przez prokuraturę na panią Joanną Ogłozę-Palmąkę (40 l.) i jej najbliższych. Kobieta razem z rodziną od 22 lipca br. decyzją Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód miała zakaz przebywania w swoim domu, nie mogła się do niego zbliżać na odległość stu metrów. Decyzja była związana ze śledztwem, które jest prowadzone przez prokuraturę. Dotyczy ono nękania przez właścicielkę nieruchomości dzikich lokatorów, którzy nie chcą opuścić dobrowolnie domu należącego do pani Joanny.

Sąd uchylił kuriozalne zakazy zastosowane przez prokuraturę dla właścicielki domu. Foto: Materiały redakcyjne

— Z pokrzywdzonej stałam się przestępcą — komentowała "Faktowi" przed kilkoma dniami rozżalona pani Joanna. Pełnomocnikiem pokrzywdzonych lokatorów przez panią Joannę jest były prokurator Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód, tej samej, która przedstawiła zarzuty pani Joannie i jej bliskim.

Pani Joanna długo czekała na ten dzień. 26 września br. Sąd Rejonowy w Gliwicach zajął się zażaleniem adwokata pani Joanny na sankcje prokuratorskie. Sąd uznał, że nie zachodzi konieczność zastosowania tak rygorystycznych środków zapobiegawczych. — Odetchnęłam, ale nadal sprawa jest nierozwiązana — mówi pani Joanna. — Dalej nie mogę zamieszkać, dalej przebywają w moim domu dzicy lokatorzy — przyznaje gliwiczanka. Jest już załamana kilkuletnią walką dom. Jak sama mówi jej przypadek nie jest odosobniony, bo takich ludzi jak ona, którzy kupili "kota w worku" na licytacji komorniczej, w Polsce jest znacznie więcej.

Licytacja domu w Gliwicach. Czy tam ktoś mieszka?

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Źródło: teksty własne fakt

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło