Wiem jak działa polityka, walka o wpływy i ludzka zawiść. To, co jednak najbardziej mnie zabolało, to zemsta na innych, że pracowali z nami w telewizji. „Pytanie na śniadanie” nigdy nie było powiązane z polityką, a gwiazdy prowadzące ten program zostały błyskawicznie zwolnione, gdy zmienił się prezes telewizji. I nie tylko gwiazd się pozbyto, bo wielu osób które z nami pracowały, a to byli w większości najlepsi fachowcy. Takich ludzi na rynku jest niewielu, a dziś w TVP już na pewno ich nie ma – mówi Joanna Kurska, była dyrektorka biura programowego TVP oraz szefowa redakcji „Pytania na śniadanie”. Prywatnie żona Jacka Kurskiego, byłego prezesa Telewizji Publicznej.
Sylwia Borowska: Czy lepiej budzić się w Waszyngtonie czy Warszawie?
Joanna Kurska: W Waszyngtonie, bo mamy prawie 300 dni słonecznych w roku. A ja kocham słońce. Tutejsza szerokość geograficzna jest podobna do tej, na której leży Sycylia. Dzisiaj co prawda o poranku padał deszcz, ale jest ciepło.
Jestem tutaj faktycznie szczęśliwa. Odwiozłam Anię do przedszkola, przy czym zajęło mi to 15 minut, bo tutaj działa system drop off, trochę podobny do Drive Thru McDonalda. Podjeżdżam przed szkołę, nie wyłączam nawet silnika samochodu, nauczyciel podchodzi, aby Anię odbierać i odjeżdżam.
Wszystko odbywa się sprawnie i bez zbędnego stresu.Mój poranek był wyjątkowo udany, bo spotkałam się na śniadaniu z mamami dzieci z klasy syna. Filip jest uczniem high school, czyli amerykańskiego liceum.
Czy opisane scenki nie pochodzą przypadkiem z popularnego serialu „Desperate Housewifes”?
Chwilami moje życie tutaj może tak wyglądać (śmiech). Wtopiłam się już w rzeczywistość i po prawie trzech latach czuję, jak klasyczna „American Mom”. Byłam nowa, ale sąsiedzi i rodzice dzieci ze szkoły syna przyjęli mnie ciepło, a od kiedy zostałam tutaj sama z dwójką dzieci, mogę na nich liczyć. Spotykam się z serdecznością, uśmiechem i przyzwyczaiłam się do tego, że ktoś pyta mnie, jak się czuję dzisiaj i czy może mi w czymś pomóc?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.








English (US) ·
Polish (PL) ·