Mejza tłumaczy się z darmowych lotów. „Jeśli ktoś uważa, że to dużo, to jest idiotą”

1 miesiąc temu 20

Ujawniono wykaz darmowych lotów posłów. Na czołowych trzech miejscach znaleźli się Robert Dowhan, Łukasz Mejza i Jacek Karnowski. Poseł PiS zwrócił uwagę, że średnio lata i wraca raz w tygodniu. Posiedzenia Sejmu, są jednak rzadziej.

Centrum Informacji Sejmu przekazał Interii wykaz darmowych lotów posłów. Dane obejmują okres od października 2023 roku do końca sierpnia 2025 r. Parlamentarzyści w sumie mają na koncie 17 378 lotów, co kosztowało polskiego podatnika 13,7 mln zł. Najwięcej wylatał Robert Dowhan z PO. 244 loty kosztowały 192 762 zł. Jest to kwota, na jaką statystyczna kobieta w żłobku musi pracować 4,5 roku.

Polityk oburzony pytaniem o darmowe loty. „To jest chore. Ja się tego nie wstydzę”

Na drugim miejscu uplasował się Łukasz Mejza z PiS (203 loty), a podium zamknął Jacek Karnowski z KO (201 lotów). – Temat lotów poselskich już tyle razy był wałkowany. To robienie burzy z niczego, to jest chore. Ja się tego nie wstydzę, że latam i będę latać. No to, co mam robić, mam pływać Odrą, potem do Bałtyku i Wisłą do Warszawy? No co mam robić? – irytował się Dowhan.

– Jeżdżę autem 550 kilometrów z Zielonej Góry do Warszawy. Każdy, kto startuje na posła i nim zostaje, to przysługują mu pewne rzeczy. Ja z tego korzystam i co w tym dziwnego? – kontynuował polityk. Mejza wyjaśniał z kolei, że podróż z Zielonej Góry do Warszawy pociągiem zajmuje niecałe sześć godzin. Wylicza, że średnio wychodzi mu jeden lot i powrót w tygodniu. – Jeśli ktoś uważa, że to dużo, to jest idiotą. A z idiotami nie dyskutuję – skomentował poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Polacy płacą miliony za loty posłów. Nie tylko Robert Dowhan, Łukasz Mejza i Jacek Karnowski

Od początku kadencji Sejmu odbyło się jednak 39 posiedzeń, więc jak łatwo policzyć gdyby politycy latali tylko z tego powodu, nie powinni mieć na koncie więcej niż 80 lotów. Tymczasem ponad 100 podróży samolotem ma 78 parlamentarzystów. Z samolotu korzystają nawet posłowie z Krakowa, z którego do Warszawy można dotrzeć pociągiem w 2,5 godz.

Karnowski wyjaśnił z kolei, że jego loty związane są także z pełnieniem funkcji wiceministra. Polityk tłumaczył, że „odpowiada za środki regionalne, czyli te, którymi dysponują marszałkowie województw”. Karnowski dodał jeszcze, że często pracuje do 23, a wtedy jedyną opcją powrotu jest samolot.

Czytaj też:
Tusk złożył zobowiązanie, nic się nie zmieniło. Posłanka o „rezygnacji z 50 tys. zł”
Czytaj też:
Wipler pyta o Kartę Polaka i nadużycia. Sikorski odpowiada

Przeczytaj źródło