Niezidentyfikowane drony nad bazą z bronią jądrową. Szpiegostwo?

5 dni temu 7

"W weekend zarejestrowano przeloty dronów w pobliżu bazy Kleine-Brogel, gdzie przechowywana jest amerykańska broń jądrowa" - potwierdził belgijski minister obrony Theo Francken. Uznał incydent za możliwą operację szpiegowską.

  • W nocy z soboty na niedzielę nad bazą Kleine-Brogel w Belgii zauważono kilka niezidentyfikowanych dronów; to miejsce przechowywania amerykańskiej broni jądrowej.
  • W poniedziałek minister obrony Theo Francken powiedział, że incydent mógł mieć charakter operacji szpiegowskiej.
  • Według niego drony miały przetestować reakcję służb i zdestabilizować sytuację.
  • Były to urządzenia profesjonalne - zmieniające częstotliwości, by ominąć systemy zakłóceń.
  • Podobne incydenty miały miejsce w innych bazach wojskowych Belgii, a podejrzenia padają na działania Rosji, która ostatnio naruszała przestrzeń powietrzną NATO.
  • Polityka, ekonomia, najnowsze wiadomości z Polski i ze świata, sport, nauka - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.

Belgijskie ministerstwo obrony poinformowało w poniedziałek, że w nocy z soboty na niedzielę nad bazą lotniczą Kleine-Brogel w północno-wschodniej Belgii zaobserwowano kilka niezidentyfikowanych dronów. To właśnie tam, według źródeł NATO, znajduje się amerykańska broń jądrowa. Od 2027 roku mają tam stacjonować myśliwce F-35.

Minister obrony Theo Francken powiedział w rozmowie z frankofońskim publicznym nadawcą RTBF, że incydent miał dwie fazy. Najpierw pojawiły się małe drony, testujące możliwości (reagowania - przyp. red.) naszych służb, a później większe, służące destabilizowaniu (sytuacji - przyp. red.). To wygląda na operację szpiegowską - ocenił.

Francken podkreślił, że operatorzy dronów działali w sposób profesjonalny, zmieniając częstotliwości, by obejść systemy zakłócania sygnału. Amatorzy nie wiedzieliby, jak to zrobić – dodał. Minister wykluczył, że mogło chodzić o żart lub nielegalne użycie dronów przez hobbystów.

Jak zauważyli eksperci, cytowani przez flamandzkiego nadawcę publicznego VRT, drony obserwowane nad Kleine-Brogel były większe niż popularne modele cywilne i mogły mieć charakter wojskowy lub półprofesjonalny. Policja próbowała je śledzić z użyciem helikoptera, jednak bez skutku. 

Według mediów belgijskich, do podobnych incydentów doszło w ostatnich tygodniach również w innych bazach wojskowych, w tym w Elsenborn, w tzw. Kantonach Wschodnich, niedaleko granicy z Niemcami. Władze nie wskazały jeszcze żadnego podejrzanego państwa, ale komentatorzy przypominają o niedawnych naruszeniach przestrzeni powietrznej krajów NATO przez bezzałogowce z Rosji.

Francken przyznał, że Belgia nie dysponuje wystarczającymi systemami obrony przed tego typu zagrożeniami. Gonimy za problemem, który powinniśmy byli rozwiązać pięć czy dziesięć lat temu - oznajmił minister. Zapowiedział też analizę prawnych i technicznych możliwości neutralizowania wrogich dronów.

"Wrogość wobec Rosji" drogą do "narodowej tragedii"? Puszkow o wywiadzie Tuska

Przeczytaj źródło