Nowe informacje o śmierci basisty Limp Bizkit. Leżał w kałuży krwi. "On umiera!"

Według nagrania dzwoniąca osoba, Keely, znalazła Sama Riversa w łazience, leżącego twarzą w dół w kałuży krwi. Kobieta sugerowała, że muzyk mógł spaść z toalety. W rozmowie z dyspozytorem była wyraźnie zdenerwowana, informując, że Rivers nie reaguje na próby kontaktu. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon muzyka po przybyciu na miejsce zdarzenia.

Podczas rozmowy z numerem alarmowym Keely opisała dramatyczne okoliczności, w których znalazła Riversa. Z jej relacji wynikało, że basista leżał "twarzą w kałuży krwi", a jego stan wskazywał na zatrzymanie akcji serca. Dyspozytor instruował ją, jak przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową, jednak kobieta stwierdziła, że zna te procedury. W tle rozmowy słychać było jej coraz bardziej emocjonalne reakcje, w tym krzyki: "On umiera! On umiera!".

Zastępca, który przybył na miejsce, zauważył, że ciało Riversa było sine od szyi w górę, podczas gdy dolna część ciała była zarumieniona. Zasugerował, że przyczyną śmierci mogła być zatorowość płucna — stan, w którym zakrzep krwi blokuje tętnicę w płucach. Mimo tych przypuszczeń oficjalna przyczyna zgonu nie została jeszcze podana.

• Sprawdź: Basista Limp Bizkit nie żyje. Lider kultowego zespołu wspomniał ich pierwsze spotkanie

Problemy zdrowotne i walka z chorobą wątroby

Sam Rivers od lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. W 2011 r. zdiagnozowano u niego chorobę wątroby spowodowaną intensywnym piciem alkoholu. W 2017 r. przeszedł przeszczep wątroby, który pozwolił mu wrócić do aktywności muzycznej. W książce "Raising Hell" autorstwa Jona Wiederhorna muzyk opowiadał o swojej walce z uzależnieniem i chorobą. "Rzuciłem picie i zrobiłem wszystko, co powiedzieli mi lekarze. Poddałem się leczeniu odwykowemu i przeszedłem przeszczep wątroby" — wyznał.

Rivers ujawnił, że mimo początkowego sukcesu w walce z chorobą, trudności w życiu osobistym doprowadziły do nawrotu uzależnienia. Po ostrzeżeniu lekarzy, którzy powiedzieli mu, że jeśli nie przestanie pić, umrze, zdecydował się na radykalne zmiany i poddał się przeszczepowi wątroby.

Sam Rivers był jednym z założycieli Limp Bizkit, zespołu, który powstał w 1994 r. i zdobył międzynarodową popularność dzięki takim albumom jak "Significant Other" i "Chocolate Starfish and the Hot Dog Flavored Water". W emocjonalnym oświadczeniu członkowie zespołu — Fred Durst, Wes Borland, John Otto i DJ Lethal — napisali: "Sam Rivers był nie tylko naszym basistą — był czystą magią. Puls pod każdą piosenką, spokój w chaosie, dusza w dźwięku".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.