Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
Dwa zabójstwa i usiłowanie trzeciego w jednym postępowaniu to jest bardzo poważne wyzwanie i jednocześnie to się bardzo rzadko zdarza. "Poważna sprawa" – to właśnie była moja pierwsza myśl – mówi sędzia Gwidon Jaworski, który wydał wyrok w sprawie Piotra Stasiurki.
"Newsweek Magazyn Kryminalny": Panie sędzio, gdy przydzielono panu tę sprawę i przeczytał pan nazwisko Stasiurka, wiedział pan, o kogo chodzi?
Sędzia Gwidon Jaworski: Tak, od razu wiedziałem. Byłem wtedy sędzią delegowanym do sądu okręgowego z sądu rejonowego. Sprawa była dość głośna, medialna.
Może to nie do końca dobre określenie, ale czy czuł się pan w jakiś sposób wyróżniony jej przydzieleniem? Było przecież wiadomo, że proces będzie na ustach całej Polski tak jak poszukiwania seryjnego gwałciciela-mordercy.